Temat: bieganie

Witam zyje w miescie i jestem gruba, gdziemoge biegac moze w parku? ale tam moga byc jakies pedofile ; ///
Jak bedziesz biegla szybko to Ciebie nie dogoni. Masz mniej niz 15lat skoro pedofila sie boisz?
Bez przesady, jakby tak podchodzić do sprawy to każdy powód jest dobry do tego żeby się nie ruszać. Przecież idąc po schodach można się zawadzić przewrócić i zabić. Kup sobie gaz pieprzowy jak się tak boisz. Ja mam taki na psy w razie potrzeby.
Pasek wagi
A ja biegam od jakiegos czasu i spotkalam zoofilke;p 
popatrz za okno . może jakiś cie właśnie obserwuje ?! 
Ja dzięki bieganiu (3-4 razy w tygodniu) przez ok 2 tygodnie zrzuciłam 2,5 kg samego tłuszczu. Według mnie, są to najlepsze ćwiczenia na spalanie zbędnego tłuszczyku ;) Nie szukaj wymówek - po prostu załóż buty i biegaj. Jak już wcześniej dziewczyny radziły, jeżeli faktycznie boisz się pedofili to kup sobie gaz pieprzowy albo zapisz na kurs samoobrony. ;) Pozdrawiam.
biegam rano po parku [rano - przedział 8-1o zazwyczaj] i jakoś nigdy żadnego nie spotkałam, ba! - nawet biegając po lesie pełnym górek, dolinek itp. nie miałam jeszcze takiego przypadku. ;) jak biegam sama i mam jakieś obawy czy złe przeczucie, to po prostu biegnę szybciej i z bocznej alejki wbiegam w główną, gdzie ZAWSZE coś jacyś ludzie - a to z psami na spacerze, to z dziećmi, to jakieś staruszki, rowerzyści... możesz biegać po mieście, gdzie niby jest bezpieczniej niż w parku/lesie albo znajdź sobie koleżankę i trenujcie razem. to naprawdę słaba wymówka... a jak już tak bardzo się boisz to chodź na siłownię i biegaj na bieżni, bo nie ma lepszego sposobu na szybką utratę kg.
Do szkoły zacznij lepiej biegać z rana
wiesz ja też byłem bardzo gruby i to bieganie za bardzo mi nie wychodziło bo się szybko męczyłem ale jak odkryłem kije do nordik-walking to było coś bo można było ćwiczyć i godzinę i więcej a im dłużej trwa ćwiczenie tym więcej zbija się tłuszczu  hmm. chyba znacznie więcej niż przy bieganiu gdzie już po pół godzinki to się pada na nos no i jeszcze jedno przy bieganiu i to z moja byłą wagą tych 118 kg to mogłem sobie stawy rozwalić a tak to do dziś i chodzę i jeżdżę na rowerku i dopiero teraz jak mam 76 to mogę czasami potruchtać aby urozmaicić to moje chodzenie no i serducho troche rozbujać bo to podkręca wydajność -powodzenia tomek
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.