- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
5 października 2014, 21:21
Chyba "po pączki" :D
6 października 2014, 07:52
nie w moim przypadku, aż tak pączków nie lubię (szczególnie tych 'industrialnych' :P ). Ale... jeden ciepły pączuś dyniowy dał mi takiego kopa energetycznego, że mało życiówki na 5 i 6k nie miałam. Zepsuły to psy i spacerujące z nimi sąsiadki (musiałam zwolnić do marszu przez nie) ;)
6 października 2014, 09:29
U mnie zawsze posiłkiem przed bieganiem jest obiad :(
Wczoraj ładnie pobiegłam, krótszy dystans 7,5km zrobiony, a po drodze gonił mnie... kot :D Wyskoczył spod samochodu i leciał za mną kawałek hehe
6 października 2014, 15:09
U mnie weekend upłynął pod znakiem roweru (swoją drogą jak ktoś lubi rower w górach to polecam single w Świeradowie, fajna zabawa).
Ale od jutra wracam na biegowe tory. Na wiosnę chcę pobiec dychę w 55 min. Ciepłe spodnie lidlowe już zakupione, więc wymówek brak. Tylko te ciemności wieczorne. Wy wszyscy biegacie po oświetlonych ulicach czy świecicie sobie czołówką w lesie? Ja się jednak trochę boję, las po ciemku jest dosyć niesamowity.
Pączki uwielbiam, ale pozwalam sobie tylko w tłusty czwartek :(. Już się nie mogę doczekać.
6 października 2014, 15:18
Też dzisiaj kupiłam w lidlu spodnie i rękawiczki (a pojechałam tylko po buty). Spodnie fajne, dodatkowo zabezpieczone na udach coby nie wiało za bardzo.
Ja biegam rano więc nie mam problemów z ciemnościami, biegam głownie po lesie i po drogach polnych. Raczej nie odważyła bym się biegać po zmroku w tym terenie.
6 października 2014, 16:42
Ja biegam tylko za dnia po mieście. Las niestety daleko a i w terenie zabudowanym są odcinki które lepiej pokonywać tylko gdy jest jasno.. Chyba że wpadam do rodziców w odwiedziny - tam można biegać o każdej porze nocy i dnia, jednak też w las po zmroku nigdy bym się nie odważyła zapuścić. Potencjalne spotkanie z człowiekiem lub zwierzątkiem w ciemnym lesie średnio by było zabawne. No i łatwo się o coś potknąć jednak ;)
6 października 2014, 18:54
Ja dziś zaliczyłam prawie 7,5km wolnego biegu 9w sumie 50 min biegałam na tętnie ok 70-75%), ale tak mnie głowa cały dzień boli, i szczerze myślałam że bieg mi pomoże, że się dotlenie i przejdzie, ale się przeliczyłam, cały bieg mi ból doskwierał, i teraz jak wróciłam łykłam apap i czekam na działanie ..
6 października 2014, 19:27
Armara zazdroszczę, u nas wszystko w obu lidlach wykupione. Spodnie dostałam, ale nie ocieplane i rano zmarzłam w nich. Rękawiczek niestety już nie..
6 października 2014, 20:32
U mnie jedynie całkowicie wykupione czapki/opaski (chyba, bo nie szukałam ich) i oczywiście buty. Jutro będę rano testować spodnie i rękawiczki, jestem bardzo ciekawa zwłaszcza spodni, z reszto rękawiczek też bo ja jednak w ręce bardzo marznę.