- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
24 lipca 2014, 21:08
u mnie też lało porządnie, a teraz jest już za późno:/ mam nadzieje, że jak najmniej będzie takich dni
24 lipca 2014, 21:28
ja pozostałam przy 10 km. Kilka razy machnęłam dłuższe dystanse ok 12, 13 km, ale wróciłam i wymagałam reanimacji, więc dałam sobie spokój. Co do dystansów ja też zaczynałam od paru km, a teraz robię dychę, a są tacy, którzy dają 26 km na jedno wybieganie , jak nasz niedościgniony motywator strach.
. I bardzo dobrze, są tacy co biją rekordy, tacy co biegają dla przyjemności i tacy co nie chcą przytyć (jak ja),
W każdym razie jak jest tak gorąco to ja biegam wczesnym rankiem, a jak mi się nie uda, jak np dziś lało to wieczorem jest czasem za gorąco i muszę przekładać, bo kiepsko znoszę takie temperatury. Generalnie biegam latem duuuzo wolniej
Z niechudnieciem już się pogodziłam, aczkolwiek wymarzone bikini leży w szafie i się kurzy.
mck co do głowy, u mnie te 8 km robią nogi, a te 2 km to już tylko głowa...
Ajvonkaha ja mam osobną sportową szufladę do biegania i tam same ciuchy z lidla prawie.. mąż się śmieje, ze u nas osobna pralka chodzi z ciuchami do biegania.
pozdrawiam i trzymam kciuki za biegi latem
Edytowany przez avinnion 24 lipca 2014, 21:30
24 lipca 2014, 21:59
U mnie z dystansami jest różnie, ostatnio 5km zazwyczaj, często było 10 i z tego dystansu byłam najbardziej zadowolona ponieważ fajna trasa, kilka razy 11 i raz 20 ale to było jednak jedno wielkie nieporozumienie. Ogólnie 5 to takie minimum, a przy 10 to tak jak u avinnion - 8 km nogi a 2 ostatnie głowa i dlatego lubię ten dystans bo oprócz frajdy daje satysfakcję dlatego jak unormuje mi się sprawa ze stopą to wracam do tej trasy.
Z chudnięciem u mnie kiepsko, ale niestety muszę to przyznać że dietę mam do d....
Edytowany przez 24 lipca 2014, 22:01
25 lipca 2014, 08:22
jak siedzę w pracy to pogoda jest, jak wracam do domu i szykuje się biegania - to oberwanie chmury... No cóż, niedługo i tak będzie jesień i trzeba się znów przyzwyczaić do biegania miedzy kroplami deszczu jak złapie po drodze. No i wole to niż te upały.
26 lipca 2014, 14:14
A ja mam mieszane uczucia co do pogody. Ok, upały nie są fajne, ale dzisiaj poszłam biegać w południe i biegło mi się rewelacyjnie. Już chyba jednak wolę wyższą temperaturę niż błotko w butach.
27 lipca 2014, 07:52
Witam. Czy mozna sie tutaj wprosic?:-) zaczynam przygode z bieganiem od dzis. Niedawno wrocilam z 8 km trasy w 53 minuty. Bieglam i jak juz nie moglam to maszerowalam.. ogolnie pozytywnie, zaczyna sie robic upal.
28 lipca 2014, 12:13
hej - moje weekendowe aktywności były tylko ciut biegowe - sobota lekka przebieżka po Kampinosie z psami - te wolały taplać się w bagnie (o zgrozo!) niż biegać... tak więc trucht przeplatany marszem był :) wieczorem na zakładkę rower :D
a niedziela już tylko rowerowa za to 35km wykręcone :D Dziś zbieramy się pobiegać wieczorkiem jak upał lżejszy będzie :)
29 lipca 2014, 08:23
29 lipca 2014, 08:57
Dzisiaj zatrzymała mnie policja jak biegałam. Okazało się, że znaleźli niewypał i czekali na saperów. A już myślałam, że to za prędkość ;)
Od razu mam usmiech na twarzy :)
Ja biegalam rano o 5:30, ale fajnie, chlodno, Tylko zebym jeszzcze spac chodzila wczesniej, A wieczorem spacerek ok 6 km :)
Wczoraj zakupy w Lildu, ale duza numeracja, normalnie wiekszość spodenek i spodni 3/4 mam M. Tylko bluzy z kapturem L
Milego dnia