- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 sierpnia 2014, 20:26
No i sie dosłużyłam. Staram sie regularnie biegać od miesiąca, wcześniej było nieregularnie. Przez ostatnie 3 dni zwiększyłam czas z 60 do 70 minut. I teraz boli mnie łydka. Przy chodzeniu praktycznie tego nie czuje, dopiero jak zaczynam biec albo gdybym chciała stanąć na palcach czy w butach na obcasie. Tak jakby z przodu koło piszczela na 2/3 długości, bardziej od wewnętrznej strony. Bardzo mi to nie na ręke, by teraz przerywać bieganie. Jak najszybciej sie z tym uporać? Miał ktoś podobnie? Ogólnie staram się rozciągać łydke, ale lepsze bedą maście rozgrzewające czy chłodzące? Co jeszcze moge zrobić?
27 sierpnia 2014, 20:32
google nie boli :)
http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=939
27 sierpnia 2014, 20:35
Poszukaj na forum o shin splint, pisałem o tym parę razy. W skrócie: nie biegać (w razie wątpliwości zapraszam do starszych wpisów z mojego pamiętnika), okładać lodem, rozciągać łydkę, wykonywać określone ćwiczenia.
27 sierpnia 2014, 20:37
Magnez jedz, zrób sobie przerwę, rozciągaj łydkę ale jakoś specjalnie nie masuj ....
to nie kontuzja, tylko reakcja mięśnia na większy wysiłek .... za kilka dni będzie ok i dalej wtedy biegaj, ale daj się mu zregenerować
Edytowany przez Honorata1984 27 sierpnia 2014, 20:38