- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
8 listopada 2009, 20:37
Słuchajcie, mam takie pytanko troszkę offtopowe - czy jest różnica spalania kalorii kiedy płynie się żabką, a np. kraulem? Bo umiem tylko żabką, a chcę zacząć chodzić na basen...
Edytowany przez Peauela 8 listopada 2009, 20:37
- Dołączył: 2008-11-11
- Miasto: Pałac Nonsuch
- Liczba postów: 919
8 listopada 2009, 23:17
Wydaje mi się,że kraulem spala się trochę więcej, ale to chyba nie jest jakaś kolosalna różnica. Moim zdaniem ważne, żebyś w ogóle pływała. :)
Dorzucam 2500 metrów
9 listopada 2009, 16:22
Ja z rana pod czujnym okiem trenera (i mam nadzieje
ratownika) pzreplynelam
1,000 m ![]()
Dziewczyny, jest 1:20 h po treningu, a ja mam wciaz
rumience na twarzy! Ale mnie dzis wymeczly skubaniutki!
- Dołączył: 2009-06-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1147
10 listopada 2009, 17:15
1000 m
okradziono mnie na basenie :( fuck fuck fuck
- Dołączył: 2008-11-11
- Miasto: Pałac Nonsuch
- Liczba postów: 919
11 listopada 2009, 00:41
Oj, to współczuję ;( A coś ważnego ukradli?
+ 2500 metrów kraul
11 listopada 2009, 17:27
No jak Cie okradziono -- z szafki?!
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
11 listopada 2009, 21:02
Ja dorzucam zapomniane 1000m
13 listopada 2009, 16:12
750 m z rana, same nogi
![]()
Poszlam sobie z mysla, ze spokojnie sobie swoj kilometr i troche przeplyne, wchodze na basen, patrze, a tam moj trener, Dave, trenuje inna laske i to wo mojej linii. Chcac-niechcac zaczelam cwiczyc, co mi zadal, no bo co innego robic mi przyszlo jak on tam stal?! Ale jestem wyczerpana!