- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
15 czerwca 2012, 07:59
30 / 1590 / 5000 - tylko tyle i więcej do poniedziałku raczej nie będzie :(
rabarbarrr - ja kupowałem po znacznie lepszym kursie, a do biegania jest mi niezastąpiony, ale równie dobrze radzi sobie na rowerze :)
- Dołączył: 2010-01-15
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 5607
15 czerwca 2012, 09:19
Po tygodniu przerwy spowodowanej deszczem i brakiem czasu wsiadłam na mojego rumaka w przerwie między jednym meczem a drugim i wykręciłam
20 / 598 / 2000
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
15 czerwca 2012, 15:14
rower piątkowy 40 km
40 / 1474 / 3000
15 czerwca 2012, 21:33
Długo mnie tu nie było, ale chyba wróciłam na dobre :) Chociaż... dzisiaj miałam wypadek na rowerze. Ech
Z ostatnich dni
12 / 53,48 / 200
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Kutno
- Liczba postów: 52
15 czerwca 2012, 22:26
z dziś: :)
46 / 109 / 6000 Edytowany przez dainty 15 czerwca 2012, 22:27
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
16 czerwca 2012, 15:52
Rower sobotni, 60 km
60 / 1534 / 3000
Rabarbarku, pod krzaczkiem deszcz przeczekiwalam, ale nieskutecznie, i tak zmokłam;))
Jola, czy Ty musisz tyle jeździć? Daj sie dogonic...;))
Pozdrawiam i cmokam sobotnio:))
Edytowany przez baja1953 16 czerwca 2012, 15:56
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
16 czerwca 2012, 16:20
34,59 / 5 230,18 / 10 000 (wczorajsze)
72,87 / 5 303,05 / 10 000 (dzisiejsze)
Ależ upał nieziemski. Ledwie mogłam dziś oddychać podczas jazdy. Ufff....
Mój ukochany, nieraz ratujący życie punkt poboru wody źródlanej na trasie:
Bajeczko - rzeczywiście pięknie się pod drzewkiem prezentujesz :)
Edytowany przez ...Dupka 16 czerwca 2012, 16:21
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
17 czerwca 2012, 03:20
Nadrobilam zalegloscio na forum, jutro nadrobie (czesciowo) na rowerze. I spac nie moge bo kawe pozno wypoilam, nie wiem, co w niej bylo ale nawet oczu zamknietych utrzymac nie moge.
Przepraszam za ohydny blad ortograficzny sprzed kilku dni, oczywiscie powinno byc chirurgicznie :)
A w ogole to caly tydzien bezrowerowo, leje non-stop, do tego bardzo silny wiatr i temp. ok. 10 stopni wiec skorzystalam z "okazji" i zrobilam sobie 3-dniowa diete oczyszczajaca, bardzo nisko kaloryczna, wiec mialam powod zeby nie jezdzic (nie musialam narzekac na pogode ;) ). I przynajmniej czuje sie swietnie. Jutro wiatr ma sie uspokoic, wiec przed praca wyskocze na troche, bo w koncu zapomne jak sie pedaluje.
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Argentyna
- Liczba postów: 2400
17 czerwca 2012, 08:06
W końcu w domu!
26,09 / 861 / 2500