Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
27 marca 2012, 22:17
BASiuuuuuuuu ..ależ ja nie pisałam o wymiarach z instrukcji przy liczniku !!!zobacz tu ! to jest jedna z kilku stron, które podaja WSZYSTKIE rozmiary opon a już chyba z 15 lat nie spotkałam się z opona, która nie miałaby z boku wybitego oznaczenia !!więc spisujesz sobie to z boku opony, patrzysz do pierwszej kolumny - a odpowiednik okienku trzeciej kolumny masz 4cyfrowy kod, który wbijasz do posiadanego licznika
27 marca 2012, 22:22
27 marca 2012, 22:30
28 marca 2012, 01:43
a ja mam taki komputer pokladowy:)
w zupelnosci wystarczajacy do mierzenia dystansu, biezacej predkosci, sredniej predkosci, maksymalnej predkosci, czasu jazdy i calkowitego czasu itp. Spalone kalorie mnie zupelnie nie interesuja - takie urzadzonko nie moze byc akuratne bo nie bierze pod uwage naszej masy ciala, warunkow atmosferycznych, tetna itd....
Basiaaak: mierzenie opony metrem nie przyszlo mi do glowy......zgadzam sie z Szefowa, ze oznaczenie na oponie (zakladajac, ze napompowane do zalecanego PSI) bedzie zgode z tabela wymiarowa:)
Dupko: dzieki za mile powitanie i sliczne fotki z trasy - czekam na wiecej:)
Rabarbarrr: bezwstydne jakies te ropuchy, zeby tak na srodku drogi....;)
Kejtul: podoba mi sie to "naszprychowane energia" - zapozyczam i dopisuje do ulubionych powiedzonek:)
ooooo i zrobilam sobie taki ticker - i tickam kilometry:) 20 / 1132 / 6000
28 marca 2012, 07:26
Hej ho :)
Podoba mnie się określenie "pozdrower" i to bardzo
Kurde, muszę spinać poślady, bo przez Ciebie Magdula zleciałam z 4-tego na 5-te miejsce
28 marca 2012, 07:36
Edytowany przez ...Dupka 28 marca 2012, 07:50
28 marca 2012, 08:02
Cisnę cisnę ile się da biorąc pod uwagę ograniczenia czasowe. Ale ale, w tym roku biorę na święta rower !!!! Choćbym zdechła, a wsadzę go jakoś do pociągu !!! Biorąc pod uwagę, że biorę urlop na piątek przed- i wtorek po-świąteczny wyszłoby mi aż 5 dni bezrowerowych !!!! Do tego nie mogę doporowadzić żadną miarą W sobotę idę do sklepu kartograficznego zaopatrzyć się w mapy rowerowo-turystyczne moich rodzinnych okolic
Mam nadzieję, że pogoda dopisze
28 marca 2012, 08:27
Dziewczyny, kupiłam ten licznik z Lidla i mam go zamiar w weekend wypróbować. Na początek planuję Szlak Bitwy nad Kaczawą - około 20 km, a następnie Szlak Bitwy Legnickiej - około 12 km. Oczywiście zdam relację co i jak.
Jak ja Wam zazdroszczę, że macie czas na codzienne jeżdżenie. Mi udaje się wygospodarować troche czasu jedynie w weekend , ale dobre i to.
28 marca 2012, 09:23
28 marca 2012, 10:12
Ja znowu mam każdy weekend zaplanowany na aktywne spędzanie czasu. Wtedy odbijam sobie za cały tydzień - chodzę po górach jeżdżę na rowerze, marszuję po lesie .
Dzieci są już starsze, więc udaje mi się je namawiać na aktywny wypoczynek.
Tylko mam zgryz, bo Młodsze jeszcze samodzielnie nie jeździ na rowerze (6 lat), ale jestem na etapie intensywnych nauk .