Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi
No ja. Już mam rower gotowy, trasy zaplanowane i co? Tak, wirusowe cośtam gardła i do pon. w domu :(
Ja dzisiaj też nie jeżdżę - nie ma czasu ani pretekstu, a poza tym gardło mnie boli. znowu rodzinne chorowanie - małemu już lepiej, przynajmniej gorączki nie ma, ale kaszel ciągle go strasznie męczy, mąż wczoraj wieczorem wymiotował, a mnie boli gardło....

A to wczorajsze....

14  /  312  /  2000

Moje spacerowe km z synkiem.

22 / 208 / 1000

 

oczom nie wierzę !!
na zaokiennym termometrze, od południowej strony, ale słońca nie ma - widzę DWADZIEŚCIA stopni


się przebieram i na rower, na rower, narower, ,.....!
Pasek wagi
O żesz! U mnie stopni 8 (OSIEM!!), przed chwilą przestało padać, a ja i tak uziemiona w pracy do 20.
Jutro sobie odbiję! Co by z nieba nie leciało!!
dziś był pierwszy rower na szybko przed rehabilitacją i potem drugi rower w tej pięęęęęęknej temperaturze

razem 51,17  /  616,79  /  5000
Pasek wagi
18,18 / 1419,93 / 6000 km

deszcz, niechciej i przesilenie wiosenne czy coś w ten deseń mnie dzisiaj dopadło :/
Ufff 2 dni miałam coś popsute z Vitalią i nie mogłam pisać nic
Ale już wróciła moc
Tak więc za 2 dni:

32  /  288  / 1000

Finisterree- cóż daj znać jak będziesz w okolicach pięknego Plusznego
Heh, to się nazywa desperacja

A ja z Szanownym obmyślamy pomału wakacje rowerowe, w tym roku zamierzamy zaatakować Puszczę Knyszyńską.
Była która tam? Z rowerem lub pieszo? Podobno raj dla rowerzystów. Przede wszystkim, co nas najbardziej cieszy, mało ludzi, sama natura, dzika zwierzyna i puste szlaki podobnie jak w Borach Tucholskich. Zamierzamy nocować jak poprzednio w jakimś gospodarstwie agroturystycznym. W zeszłym roku mieszkaliśmy we wsi liczącej 10 domków, w której nawet sklepu spożywczego nie było. Piwo musieliśmy kupować w drodze z trasy, najbliższy sklep wielobranżowy był oddalony o jakieś 5-10km, ale za to 24h :D
W razie czego, gdyby ktoś potrzebował piwa w centrum Borów mogę dać namiary na sklepik "U Wiecha"
Di - identycznych rzeczy oczekujesz od urlopu co ja - przyrody, świętego spokoju i (już teraz) roweru :) Szkoda, że Mój chętniej by brzuchem do góry leżał na zatłoczonej plaży (rzygi ), ale nie dam się, będę walczyć. I już teraz sam z siebie rzuca propozycjami rowerowych wakacji (na zasadzie dojazd gdzieś na rowerach, może morze, może Bory, któż to wie, i powrót pociągiem). Pomysł przedni. Teraz tylko trzeba popracować nad kondycją Małżonka :P

A tymczasem u mnie pogoda o niebo lepsza niż wczoraj, na ulicach sucho, chyba nie wieje, temperatura trochę odstrasza (piękne, okrągłe 0st C), ale cóż to dla mnie po tej zimie ;)

Trzymajta się!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.