Temat: Drogie vs tanie kosmetyki

Temat tyczy się głównie tych kolorowych, bo to ich działanie jest najbardziej widoczne gołym okiem.

Osobiście kupuję tańsze kolorowe kosmetyki (moja ulubiona marka to obecnie Miyo, jeżeli chodzi o lakiery do paznokci, róże i cienie), z "górnej półki" mam raczej tylko perfumy i podkłady. Ciężko mi wyobrazić sobie np. kupienia paletki cieni za 400 zł, czy też różu za 100, bo uważam, że tymi tanimi maluję się całkiem dobrze i nie szkoda mi ich w razie uszkodzenia. Mogłabym sobie pozwolić na te droższe, kosztem ubrań i innych przyjemności, ale nie wiem, czy by się to opłaciło.

A jak jest u Was? Kupujecie raczej tańsze kosmetyki czy raczej te drogie? Uważacie, że kupowanie droższych kosmetyków się opłaca? Bo waham się, czy by nie spróbować z taką inwestycją.
najdrozszym kosmetykiem jaki mam jest róz burjois-mega wydajny chyba do usranej smierci mi wystarczy.cienie tez kupije tanie-wole zainwestowac w lepsze  baze pod cienie.momentalnie cien po 5 zeta utzymuje sie cały dzien.do demakijazu uzywam głownie ziajki-kremiki tez do 2o zt max.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.