- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
4 stycznia 2013, 19:22
Temat tyczy się głównie tych kolorowych, bo to ich działanie jest najbardziej widoczne gołym okiem.
Osobiście kupuję tańsze kolorowe kosmetyki (moja ulubiona marka to obecnie Miyo, jeżeli chodzi o lakiery do paznokci, róże i cienie), z "górnej półki" mam raczej tylko perfumy i podkłady. Ciężko mi wyobrazić sobie np. kupienia paletki cieni za 400 zł, czy też różu za 100, bo uważam, że tymi tanimi maluję się całkiem dobrze i nie szkoda mi ich w razie uszkodzenia. Mogłabym sobie pozwolić na te droższe, kosztem ubrań i innych przyjemności, ale nie wiem, czy by się to opłaciło.
A jak jest u Was? Kupujecie raczej tańsze kosmetyki czy raczej te drogie? Uważacie, że kupowanie droższych kosmetyków się opłaca? Bo waham się, czy by nie spróbować z taką inwestycją.
4 stycznia 2013, 19:56
najdrozszym kosmetykiem jaki mam jest róz burjois-mega wydajny chyba do usranej smierci mi wystarczy.cienie tez kupije tanie-wole zainwestowac w lepsze baze pod cienie.momentalnie cien po 5 zeta utzymuje sie cały dzien.do demakijazu uzywam głownie ziajki-kremiki tez do 2o zt max.