Temat: Podkład do jasnej cery.

Cześć dziewczyny :) Czy, któraś z Was może mi polecić podkład (i puder w kamieniu chętnie) do alabastrowej cery? Nie musi być mocno kryjący. Chętnie z niskiej/średniej półki cenowej :)


Korzystałam z podkładu Bell i jest cudowny ale za ciemny niestety ;/ Na lato jeszcze obleci ale teraz mi nie pasuje...

Pomóżcie proszę! :)

hotlikefire napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

No na tych zdjęciach kolory są bardzo zakłamane :) A o tych oznaczeniach muszę koniecznie poczytać - aż mi wstyd, że taka zielona jestem w tym temacie :)Kiedyś robiłam test i rzeczywiście chyba zima mi wyszła - ale ja podchodzę z wielkim dystansem do tych internetowych teścików :)
co do oznaczeń to literka w warm zawierają domieszkę żółtego pigmentu,c czyli cool zawierają różowy pigment i n czyli neutral (bez przewagi żółci czy różu)

O! dziękuję bardzo :) To ja muszę chyba szukać c:)

Cookie89 napisał(a):

hotlikefire napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

No na tych zdjęciach kolory są bardzo zakłamane :) A o tych oznaczeniach muszę koniecznie poczytać - aż mi wstyd, że taka zielona jestem w tym temacie :)Kiedyś robiłam test i rzeczywiście chyba zima mi wyszła - ale ja podchodzę z wielkim dystansem do tych internetowych teścików :)
co do oznaczeń to literka w warm zawierają domieszkę żółtego pigmentu,c czyli cool zawierają różowy pigment i n czyli neutral (bez przewagi żółci czy różu)
O! dziękuję bardzo :) To ja muszę chyba szukać c:)

co do tego to wiele osób posiadających różową twarz sięga przekornie po podkłady żółte żeby zneutralizować tą różowość. Są też takie osoby jak ja, które całe ciało mają żółte a twarz różową i w mojej sytuacji stosowanie żółtego podkładu jest koniecznością jeśli nie chcę wyglądać jakbym dopiero co przebiegła maraton ;) To od ciebie zależy jaki efekt będziesz chciała osiągnąć :)

Cookie89 napisał(a):

No na tych zdjęciach kolory są bardzo zakłamane :) A o tych oznaczeniach muszę koniecznie poczytać - aż mi wstyd, że taka zielona jestem w tym temacie :)Kiedyś robiłam test i rzeczywiście chyba zima mi wyszła - ale ja podchodzę z wielkim dystansem do tych internetowych teścików :)

Oj, ja też jestem laikiem w tej kwestii. ;) Akurat ta informacja zapadła mi w pamięć.


 
Revlon Mineral Mousse- kolor 010- Fair; dla mnie jest idealny, a niestety też mam problem ze zbyt ciemnymi podkładami. Ponad to nie zawiera żółtego pigmentu(w przeciwieństwie do większości podkładów), więc masz chłodny typ urody ton ten podkład powinien być idealny. Na allegro kosztuje ok. 20 zł:)

.Dante. napisał(a):

Oj, ja też jestem laikiem w tej kwestii. ;) Akurat ta informacja zapadła mi w pamięć. Tutaj nawet nieźle to opisali.  
Rzeczywiście całkiem nieźle :)) 

hotlikefire ja chyba zostanę przy tej różowości bo w cieplejszych wyglądam źle :) To wiem na pewno. 

A powiedzcie mi też tak macie, że nijak się nie możecie opalić? Tzn moja skóra jakby "odbija światło słoneczne" bo nawet zjarać się nie mogę ;] Zimą na stoku, gdzie ponoć najłatwiej się spalić - nic. Zero. 
Latem na środku jeziora w południe - null. 
Nie robię tego często - wiadomo to nie zdrowe ale no wszyscy zawsze spaleni po takich sytuacjach a biała jak zwykle - zero reakcji :D

Pharmaceris

Cookie89 napisał(a):

.Dante. napisał(a):

Oj, ja też jestem laikiem w tej kwestii. ;) Akurat ta informacja zapadła mi w pamięć. Tutaj nawet nieźle to opisali.  
Rzeczywiście całkiem nieźle :)) hotlikefire ja chyba zostanę przy tej różowości bo w cieplejszych wyglądam źle :) To wiem na pewno. A powiedzcie mi też tak macie, że nijak się nie możecie opalić? Tzn moja skóra jakby "odbija światło słoneczne" bo nawet zjarać się nie mogę ;] Zimą na stoku, gdzie ponoć najłatwiej się spalić - nic. Zero. Latem na środku jeziora w południe - null. Nie robię tego często - wiadomo to nie zdrowe ale no wszyscy zawsze spaleni po takich sytuacjach a biała jak zwykle - zero reakcji :D


też tak miałam, ale w to lato opaliłam się po raz pierwszy w życiu tylko dlatego że cały lipiec spędzałam conajmniej 8godzin dziennie na dworze nad jeziorem. Pomimo to moja opalenizna w porównaniu chociażby do mojego faceta była bardzo znikoma...:D

hotlikefire napisał(a):

też tak miałam, ale w to lato opaliłam się po raz pierwszy w życiu tylko dlatego że cały lipiec spędzałam conajmniej 8godzin dziennie na dworze nad jeziorem. Pomimo to moja opalenizna w porównaniu chociażby do mojego faceta była bardzo znikoma...:D

Ja całe wakacje pracowałam na słońcu i w sumie może troszkę, troszkę się opaliłam (nieco ciemniej niż tam gdzie miałam ciuchy) ale i tak jakbym z krypty wyszła.
Chyba nie ma dla mnie nadziei ;p
Ja używam krem BB z garniera do cery tłustej i miseszanej, odcieniu light, bo mam naprawdę jasną cerę, praktycznie taką jak ty.
Uważam, ze świetna sprawa! mi ładnie pokrywa cere, zmniejsza widocznośc porów itp. Kiedy miesiąc temu miałam b. duży wysyp pryszcyz, nawet to mi ładnie korygował! nawilża świetnie, początkowo się świecisz, ale po 5 minutach pięknie zlewa z twazrą...no i kosztuje 15 złottych. ja jestem zadowolona, chociaż na początku podchodziłam do niego sceptycznie po poprzedniku do cery normalnej.


Pasek wagi

Cookie89 napisał(a):

hotlikefire napisał(a):

też tak miałam, ale w to lato opaliłam się po raz pierwszy w życiu tylko dlatego że cały lipiec spędzałam conajmniej 8godzin dziennie na dworze nad jeziorem. Pomimo to moja opalenizna w porównaniu chociażby do mojego faceta była bardzo znikoma...:D
Ja całe wakacje pracowałam na słońcu i w sumie może troszkę, troszkę się opaliłam (nieco ciemniej niż tam gdzie miałam ciuchy) ale i tak jakbym z krypty wyszła.Chyba nie ma dla mnie nadziei ;p


ze mnie się śmieją że mogłabym grać trupa bez charakteryzacji... :D no cóż, taka nasza uroda, nigdy nie będziemy czekoladkami:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.