19 kwietnia 2006, 14:31
Witam, własnie rozpoczęłam kurację Meridią 10. Czy macie może jakieś doświadczenia z tym lekiem? A może stosowałyście coś innego co przyniosło zamierzone efekty?
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
7 września 2009, 18:49
oj cieżko stwierdzic po ilu opakowaniach będą efekty, u mnie już po 2 miesiącach były - duże, ale miałam bardzo dużą nadwagę, a nie wiem ile Ty Andzia masz obecnie wagi...., a jak ktoś ma malutką nadwagę, to i spadek wagi dużo wolniejszy...,
7 września 2009, 20:29
Oczywiscie justa35 ma racje, jesli ktos mysli, ze po skonczonej kuracji Meridia bedzie mógł znowu opychac sie kiełbasa i chlac piwo (tak jak to było do niedwna u mnie) to lepiej niech w ogóle nie zaczyna. Meridia jest skuteczna tylko w połaczeniu z gruntowna zmiana stylu zycia, która musi trawac takze po skonczonej kuracji. Mysle, ze czesc osób popełnia powazny bład sadzac, ze Meridia cudownie

ich odchudzi i zamiast juz w trakcie lecznia przyzwyczajac sie do nowego ZDROWEGO sposobu odzywiania jedza byle co i byle kiedy, a czasem poprostu sie głodza bo uwazja, ze liczy sie tylko ilosc kalorii. A kiedy juz skoncza lecznie (o ile w ogóle uda im sie skonczyc) to łapie ich wilczy głód i szybko wracaja do dawnej wagi, a czasem nawet ja przekraczaja. Dlatego uwazam, ze podczas brania Meridi bardzo wazne sa przemyslana dieta i ruch (u mnie z tym niestety cigle cienko

, ale powoli sie rozkrecam) które przygotuja nas do tego co chyba w odchudzaniu jest najtrudniejsze, czyli do utrzymania wagi. Mam swiadomosc, ze kiedy osiagne odpowiednia wage i przestane brac Meridie moze byc mi ciezko, ale mam tez nadzieje, ze moj obecny sposob odzywiania "wejdzie mi krew" na tyle, ze pomoze mi gładko przejsc przez "najbrdziej kryzysowe tygodnie"...chociaz, mam nadzieje, planuje a jak naprawde bedzie to sie dopiero zobaczy.
Edytowany przez Toffikk 7 września 2009, 20:37
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
7 września 2009, 22:09
Toffikk trzymam kciuki za twoją zmiane stylu życia na zawsze, mnie sie nie udało i jestm bardzo na siebie zła, bo jednak merii pomaga w tej zmianie..... i trzeba to wykorzystać póki działa...
Ja mimo, ze wróciły mi kilogramy, jeden dobry nawyk został....codzinnie jeżdze na rowerku (najczęściej stacjonarnym,), więc ruchy mi nie brakuje, tym bardziej, ze pracuje z dziećmi w szkole, gdzie nie ma siedzenia,a prawie cały czas ruch....., szkoda tylko, ze nawyków zywieniowych nie zmieniłam na zawsze,
- Dołączył: 2008-11-17
- Miasto: Okinawa
- Liczba postów: 5190
7 września 2009, 23:27
oj Justa
ja uwazam ze napewno wazysz juz mniej niz na pasku;))
damy rade;)
do wakacji bedziemy szczupliutkie;)))
- Dołączył: 2008-11-17
- Miasto: Okinawa
- Liczba postów: 5190
7 września 2009, 23:28
a teraz dobra nowina;D
bronie sie w pon lub w srode!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2008-11-17
- Miasto: Okinawa
- Liczba postów: 5190
7 września 2009, 23:28
a kolejna nowina!!
mam miec pol etatu w szkole sredniej
i 6 godz w podst;D
- Dołączył: 2008-11-17
- Miasto: Okinawa
- Liczba postów: 5190
7 września 2009, 23:28
a kolejna nowina!!
mam miec pol etatu w szkole sredniej
i 6 godz w podst;D
- Dołączył: 2008-11-17
- Miasto: Okinawa
- Liczba postów: 5190
7 września 2009, 23:29
oby tylko zgodzili sie dac umowe od wrzesnia;(
bo wiem ze duzo osob ktore zaczynaja w polowie wrzenia --dyrekcja idzie na reke i dotaja umowe od 1 wrzesnia
8 września 2009, 12:15
Rowerek rzadzi! Ostatnio z kumplem pojechalismy na cały dzien, 4000 kcal wyparowało

Wszystkim polecam.
Edytowany przez Toffikk 8 września 2009, 12:15
- Dołączył: 2008-11-17
- Miasto: Okinawa
- Liczba postów: 5190
8 września 2009, 12:18
super;))
ja cwiczylam przez miesiac dziennie 50km --1 tys kal czyli na mc ok 30 tys kal;))
i waga mi ladnie spadala;))
a teraz brak czasu;(