Temat: Meridia i inne.

Witam, własnie rozpoczęłam kurację Meridią 10. Czy macie może jakieś doświadczenia z tym lekiem? A może stosowałyście coś innego co przyniosło zamierzone efekty?

WITAM POPOŁUDNIOWO

ASIU TO DUŻO PRZZESIADEK

A MY Z MĘŻEM ZDECYGOWALIŚMY SIĘ NA ZAKUP KOMINKA

LUB

ja na meridie osobiście narzekać nie mogę w ciągu miesiąca brania tabletek 4kg mniej  :)
Asiu,to będziesz miała daleko i dużo czasu zmarnujesz na te dojazdy ;(  a do tego koszty busów...no,sama nie wiem-przemyśl sobie to.
Kasiu obydwa te kominki są bardzo ładne ;),to na który w końcu się zdecydowaliście?

witam i ja....wieczorkiem...
dziewczyny meridia z początku pomaga, ale potem jak sie przestanie barć a wróci do starego żywienia z powrotem wracaja kilogramy, dlatego trezba sie bardzo pilnować....
Kasiu , kominek fajna  rzecz, my jak pokończymy inne remonty to tez planujemyw salonie kominek (ale mozemy sie przebić do pionu kominowego z kuchni....)a u aWas jak bedziecie podłączali kominek....
Asiu , ja dojeżdzam tylko 1 busem, a potem sporo idę i jest to uciążliwe, a ty miałabyś 3, to i czasu sie traci i kasy....
Pasek wagi
Witam dziewczyny!! Wypowiem się w kwestii dojeżdżania do pracy ;) z doświadczenia a jeździłam (i dalej będę jeździć) do pracy 30 km  pksem przez dwa lata, traciłam na dojazd tam i z powrotem + dojście na i z przystanku przeszło 3 godziny...i jak wracałam do domu byłam skonana...Przez kilka miesięcy dojeżdżałam do pracy 80 km w jedną stronę (tam: autobus, przesiadka w samochód, z powrotem: samochód, pociąg 1, pociąg 2, autobus) i dopiero umierałam... teraz będę jeździć30 km samochodem, łącznie będzie z godzinę.. jak miałabym znowu organizować sobie wycieczki jak wyżej.. chyba odpuściłabym sobie pracę poza miejscem zamieszkania, wiem że fajnie się mówi.. ale pół życia spędzi się w pracy, połowę z pozostałej połowy w drodze z i do pracy, a resztę... śpiąc... i gdzie tu miejsce dla rodzinki?? za bardzo męczące są takie podróże - oczywiście chudnie się galopem....
rozumiem cię boga..., ja tez dojeżdzam do pracy ciut ponad 30km, od 3 tygodni jestem bez samochodu i dojazdy busem mnie denerwuja, ale wiem, ze to kwestia paru dni i znów wskakuje do auta, w czasie dojazdów traci sie okropnie dużo czasu....
Pasek wagi
Puk-puk...Dzień Dobry wstajemy śpioszki....wpadłam się przywitać i zobaczyć co u Was...dziś do 18.00 pracuję dlatego drugi raz zajrzę wieczorkiem....zmykam i dużo ciepełka życzę i dobrego humorku w ten ponury dzień;-)
Witam prawie weekendowo a co tu tak pusto?
Przesuwam paseczek o 2kg w tył...wreszcie i nareszcie ufff i zbieram się do pracy...
No podpisujemy listę obecności, sprawdzę wieczorkiem kto zaglądał;) pozdrowionka i dużo słoneczka na dzisiejszy dzień .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.