10 kwietnia 2011, 01:45
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/undecided.gif)
posiadam wysokie buty w ktorych czesto chodze do pracy, ale ostatnio mam z nimi problem nieprzyjemnego zapachu. Myje stopy i napewno wina nie lezy po mojej stronie bo nie mam problemu z nadpotliwoscia, ale ostatnio te buty zaczely wydawac intensywny zapach i to nie jest zapach potu tylko tych butów ... nie wiem jak to okreslic, ale jakby wkladka byla z jakiego dziwnego materialu, ktory tak smierdzi. Przestalam w nich chodzic i wietrzą sie poki co i nie wiem czy kupic jakies wkladki do nich np scholl czy co radzice??? buty drogie jak cholera ... gwarancja nie obejmuje smrodu z wenatrz
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 224
10 kwietnia 2011, 01:46
poszukaj moze wujek google cos wie, bo ja nie mam pojęcia ;p
10 kwietnia 2011, 01:49
kurde wlasnie szukalam ale nic konkretnego nie znalazlam , raczej cos co dotyczy butow narciarskich :/
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5105
10 kwietnia 2011, 02:02
są takie spreye do butów . musiałabyś po drogeriach poszukać i taki kupić :)
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
10 kwietnia 2011, 08:01
A ja próbowałam i herbaty i sody -działa
![]()
Najlepsza jest herbata granulowana lub liściasta ,gdyż te ekspresowe są jak by to napisać "za słabe" w aromacie :)
Również dobry sposób to włożyć do skarpety trochę lawendy :)
10 kwietnia 2011, 09:08
kiedyś gdzieś w gazecie wyczytałam żeby wsadzić buty do zamrażarki, ale właściwie nie wiem jak to działa i raczej tego nigdy ie spróbuję ;p
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
10 kwietnia 2011, 10:40
Nooo muszę odświeżyć w taki sposób swoje glany. Dzięki za wszystkie rady
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
10 kwietnia 2011, 10:46
Potwierdzam, podobnie jak spodnie. Chociaż tak czy siak zawsze zostaje jakiś ślad
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
10 kwietnia 2011, 11:00
ten sposób z herbatą mnie zwalił z nóg. to brzmi jak jakaś receptura na eliksir zamieniajacy żabę w księcia, ale grunt, żeby działało :)