Temat: sukienki marie zelie - znacie?

jak w tytule. jeden taki polski biznesmen kilka lat temu stworzyl tę markę, powód - brak w sklepach ubrań odpowiednich dla jego żony; dobrej jakosci, z naturalnych materiałów, skromnych, powściągliwych, nie narażajacych kobiety na przedmiotowe traktowanie przez mężczyzn i odpowiednich do pokazania się w kościele, zgodnych z podkreślaną w Kosciele wagą kobiecego stroju, jego wpływu na kobietę i otoczenie (nie że to moje mądrości, można to wyczytać na ich oficjalnej stronie). Marka głosi że promują wartości chrześcijańskie a także rodzinne poprzez udzielanie rabatu posiadaczom Karty Dużej Rodziny oraz patronuja projektowi 365dni#wspódnicy

w ofercie mają sukienki, spódnice, swetry, bluzki, plaszcze; spodni brak, takoż odzieży ciążowej, mimo tego całego nadętego ględzenia o wartosciach macierzyńskich

ich sukienki są najczęsciej dopasowane i odcinane w talii, luźne, za kolano, krój ktory nie każdej kobiecie pasuje, a już zwłaszcza kobietom tuz po ciąży, ktoymj co nieco zostało - sukienki dla dziewic z talią osy(smiech)

nosiłybyscie?

Image result for marie zelieImage result for marie zelieImage result for marie zelieImage result for marie zelieImage result for marie zelieImage result for marie zelieImage result for marie zelieImage result for marie zelieImage result for marie zelie

Niektóre fajne, ale filozofia mnie odstrasza, wiec nie dalabym zarobic. 

Pasek wagi

dla księżnej kate w sam raz, mnie się to nie podoba, takie ciotkowate. Trzecia od dolu jak swiadkowa jehowy

Zoe23 napisał(a):

Berchen napisał(a):

lubie sukienki, nosze sukienki, ale te za bardzo kojarza mi sie ze starym westernem - panie w stylu "Doktor Quinn". Nie wczytuje sie w filozofie firm, bo to i tak bzdura i reklama.
Nic dodać. Sama miałam właśnie napisać coś o "Domku na prerii" i o tych wszystkich bzdetach, które firmy wypisują w zakładce "nasza misja" czy coś w tym stylu - ale już nie muszę się produkować, bo mnie ubiegłaś 

hahaha, cieszy mnie ze nie jestem sama:)

Miałam kiedyś podejście do spódnicy - zamówiłam, ale oddałam. Te marszczenia w pasie niestety nie dodają mi uroku. Generalnie część z krojów wygląda nawet zachęcająco, ale zawsze coś mi w nich przeszkadza - zbędna falbana, za duże rozkloszowanie itd. No i z tymi szlachetnymi materiałami też bym nie przesadzała - kiecka z wiskozy za 500 zł? Nie, dziękuję.

LeiaOrgana7 napisał(a):

Niektóre fajne, ale filozofia mnie odstrasza, wiec nie dalabym zarobic. 

To samo pomyślałam, nawet lubię takie kroje, ale odstręcza mnie podejście pana i władcy kontrolującego co ma nosić żona.

mi sie z tych żadna kiecka super nie podoba, ale kroje są idealne dla lekkich gruszek z wagą w normie czyli dla mnie :D zdecydowanie moja figura by w tym dobrze wyglądała

nie mój styl. Nie cierpię tej długości. Tylko mini albo maksi. Nie lubię eleganckich

Pasek wagi

Skromne i kobiece, w sam raz do kościoła:)kroje raczej dla wysokich i najlepiej szczupłych kobiet. Mi się podobają ale na kimś. Na FB mam często ich reklamę i nawet raz weszłam bo spodobała mi się spódnica, ale dla mnie ceny mają kosmiczne. 

Veggiefruit napisał(a):

Fajne sukienki, jak na moj gust bardzo eleganckie - takie do pracy, na codzien bym nie zalozyla. Sa troche za dlugie, wole takie przed kolano ;) A co to znaczy "dziewica z talia osy"? Mam talie osy, ale nie jestem dziewica i tak sie zastanawiam, co mialas na mysli 

Nie no wiadomo że niedziewice też mają talię osy  ;) to była taka moja hiperbola mająca na celu podkreślić osobliwe postrzeganie kobiet przez markę  -  bądź matką wielodzietną, ale zachowuj szczupłą sylwetkę bo nasze sukienki nie dla grubszych ino dla określonego typu sylwetki (nie są to kreacje dla biuściastych, figur typu jabłko itd) a jak jesteś w ciąży to z domu najlepiej nie wychodź bo ubrań dla ciebie nie mamy (ale ródź tych dzieci jak najwięcej). Kolejna presja na posiadanie idealnej sylwetki ale w wersji na skromnisię I okraszona gadką o wartościach chrześcijańskich. Widzicie w tych sukienkach ex prezydentową,  p.Komorowską,  matkę 5 dzieci?

Ładne, oprócz dwóch. Ale nie nosiłabym, bo jestem krasnalem z krótkimi nóżkami i to zdecydowanie nie jest moja długość. Polityka firmy do mnie nie trafia :P ale w sumie przecież nie musi 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.