Temat: Ciuchy dla 30+

Ostatnio na Vitalli przeczytalam w jednym z wątków, że 30stce nie przystoi nosić rurek i adidasów. Muszę się przyznać, że rurki to akurat moje ulubione spodnie na część roku, w której w ogóle nosze długie spodnie. Mam ich niezliczoną par, większość bardzo klasyczną w czerni i granacie. Adidasów może nie noszę często ale za to trampki zdecydowanie najczęściej. Znowu kolory klasyczne, całe czarne, czarno-białe i całe białe. Zazwyczaj zestawiam to z T-shirtem w serek w neutralnym kolorze, koszulą albo jakąś bluzką. Jak jest chłodniej to narzucam sweterek, bluzę albo casualową przedłużaną marynarkę. Nie mówię o ciuchach do pracy bo tam noszę uniform, tylko takich do wyjścia na co dzień. Czy z opisu wygląda to faktycznie niewłaściwie dla mojego wieku? Oczywiście na jakieś oficjalne spotkania ubieram się odpowiednio do okazji.

Kobieto masz 30 lat na karku, a będziesz się zastanawiać czy słuchać kogoś kto ma spojrzenie na świat 12latki. Włącz myślenie.

Napiszę tylko tyle - nikt mi nie będzie mówił w co mam się ubierać!

Heheh bez sensu, to 29 latka może chodzić w rurkach, a 32 już nie? Nie wyobrażam sobie innych spodni jak rurki, a adidasy (no może bardziej trampki) to moje ulubione buty. Nawet do pracy w nich chodzę. Oczywiście nie jakieś kolorystycznie oczoj*bne, tylko klasyczne białe albo czarne. Chodzę ubrana tak jak mi wygodnie i nikomu nic do tego czy mam 26 lat, 36 czy 46+. Co to w ogóle za granice wieku... ? Będzie 20-latka która się będzie ubierać jak "stara baba" i będą 60-tki które są modniej ubrane od swoich wnuczek i to jest SUPER!

Pasek wagi

pracuję z samymi facetami i z ciekawości zapytałam co sądzą o długich włosach u pań 30+ (sama mam dlługie i 27lat) otóż wszyscy jednogłośnie powiedzieli, że kobieta z krótkimi wygląda jak "kupa" a w długich nie ma nic wulgarnego chyba że są u pani 60lat która nie związuje ich w koka lub warkocz

tusia9 napisał(a):

pracuję z samymi facetami i z ciekawości zapytałam co sądzą o długich włosach u pań 30+ (sama mam dlługie i 27lat) otóż wszyscy jednogłośnie powiedzieli, że kobieta z krótkimi wygląda jak "kupa" a w długich nie ma nic wulgarnego chyba że są u pani 60lat która nie związuje ich w koka lub warkocz

Jeszcze zalezy jak te wlosy wyglądają, jeśli sa cienkie, smetnie wiszące, suche - wysokoporowate to nie wyglada to dobrze, chyba, ze potrafi sobie je ładnie spiąć. 

tusia9 napisał(a):

pracuję z samymi facetami i z ciekawości zapytałam co sądzą o długich włosach u pań 30+ (sama mam dlługie i 27lat) otóż wszyscy jednogłośnie powiedzieli, że kobieta z krótkimi wygląda jak "kupa" a w długich nie ma nic wulgarnego chyba że są u pani 60lat która nie związuje ich w koka lub warkocz

Bo jak wiemy, w życiu należy się kierować tym, co myślą o nas faceci...

aleksytymia napisał(a):

tusia9 napisał(a):

pracuję z samymi facetami i z ciekawości zapytałam co sądzą o długich włosach u pań 30+ (sama mam dlługie i 27lat) otóż wszyscy jednogłośnie powiedzieli, że kobieta z krótkimi wygląda jak "kupa" a w długich nie ma nic wulgarnego chyba że są u pani 60lat która nie związuje ich w koka lub warkocz
Bo jak wiemy, w życiu należy się kierować tym, co myślą o nas faceci...
no na pewno nie tym co mysli pani z osiedlowego, co traktuje wlosy dlugie jak wulgaryzm

Mam 28 lat i rozbawił mnie ten temat :) Czyli za dwa lata powinnam już nosić tylko długie spódnice, szerokie bluzki i garsonki :) Dajcie spokój :D 

Ale tak przy okazji to mi się przypomniało jak ze 3 czy 4 lata temu szłam sobie przez miasto w szortach (były piekielne upały) i bluzce na cienkich ramiączkach z dość wyciętym dekoltem. Nic mi nie wystawało ani nie wylatywało spod ubrań, szorty sięgały jeszcze jakieś dobre 10 cm pod pośladkami. I nagle jakaś babinka w chustce na mój widok dostała spazmów, że świecę dupą, że niedługo to niektóre gołe będą po ulicach chodzić itp itd :D czyli jak widać, mająć 24 lata też już nie powinno się ubierać w pewne rzeczy, bo to nie przystoi w takim wieku,a w ogóle jak jest upał 40 stopni w cieniu, to najlepiej golf pod samą szyję ubrać i długie spodnie ;) 

Dzisiejsza 30.tka jest jak dawniejsza 20.tka. 

Za to 40.tka jak jest dawniejsza 30.tka.

Dziś ludziom można w kwestii ubioru naprawdę więcej aniżeli naszym rodzicom czy dziadkom.

Na vitalii dosyć często jak kiecka jest brzydka to się ją odsyła do "starej baby po 50.tce" jakby kobiety w tym wieku nie mogły się stylowo ubierać.

Ja w modzie lubię luz. Nie razi mnie kicz nawet jeśli ktoś ma dużo dystansu do siebie i ubiera się czasem dziwnie, żeby wcielić się dzięki temu w inną rolę. Ja np. lubię styl sportowy, rurki też, ale mam również ciuchy w stylu hippie i od wielkiego dzwonu w nich paraduję i czuję się bosko, za to mój facet tego nienawidzi. Generalnie moda i przebieranki to zabawa. 

Takie gadki co można, co przystoi wypowiadane przez panią Krysię z warzywniaka, która nie ma pojęcia o tym co się na świecie dzieje w kwestiach ubioru, są po prostu niedorzeczne.

tusia9 napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

tusia9 napisał(a):

pracuję z samymi facetami i z ciekawości zapytałam co sądzą o długich włosach u pań 30+ (sama mam dlługie i 27lat) otóż wszyscy jednogłośnie powiedzieli, że kobieta z krótkimi wygląda jak "kupa" a w długich nie ma nic wulgarnego chyba że są u pani 60lat która nie związuje ich w koka lub warkocz
Bo jak wiemy, w życiu należy się kierować tym, co myślą o nas faceci...
no na pewno nie tym co mysli pani z osiedlowego, co traktuje wlosy dlugie jak wulgaryzm

tak, ludzie nazywający innych ludzi "kupą" powinni się cieszyć większym autorytetem :D

to jest myślenie starszego społeczeństwa, które zatrzymało się na  poziomie sprzed dekady lub dwóch

po dzisiejszych 30stkach nie widać nawet że mają 30 lat.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.