Temat: Zadanie z pierwszej klasy

czy za naszych czasów mielismy takie/taki poziom zadan? Bo chyba mam skleroze... 

Nie pytam czy znacie odpowiedź tylko, czy to poziom pierwszo klasistow?

awokdas napisał(a):

wieprzek napisał(a):

Tak mi się jeszcze skojarzyło :)
Przeciez ja nie jestem za wyreczaniem dziecka. Chodzilo mi caly czas o to, ze dzieciaki, ktore znam nie kumaja wogole o co chodzi w takim zadaniu. Im jeszcze predzej do glupot niz do nauki. Sa rozne możliwości, albo w przedszkolu bylo słabo z nauka, rodzice tez nie zwracali na to uwagi albo nie uwazaja na lekcjach, slaba koncentracja, bo mysla o niebieskich migdalach albo sa tumanami i teraz wychodzi, co z tego, ze szybko zaczeli chodzić, mowic itd. Jesli to ma znaczenie, to jest to przedszkole i szkola na wsi. 

No jednak 7-latek powinien się już uczyć a nie tylko bawić.

Pasek wagi

Zadanie jest super bo uczy myslenia

Dzieci myślą inaczej niż dorośli. Zwłaszcza do 7-9 roku życia. Nie muszą znać zasad logiki, żeby logicznie myśleć. Ich myślenie przebiega innymi kanałami. Na pytanie, czego jest więcej: dwóch słoni, czy stu mrówek, większość małych dzieci odpowie, że dwóch słoni. Czy odpowiedź jest zła? Nie jest. Rozumienie dzieci jest bardziej fizyczne niż matematyczne. Pojęcie liczby, liczebności zbioru pojawia się właśnie w okolicach 7-9 roku życia. U różnych dzieci w różnym wieku. Zadanie z tematu wątku jest według mnie świetne. To, że mamuśki nie potrafią go rozwiązać świadczy o tym, że kuły regułki na pamięć, a nie uczyły się myśleć. Dzieci nie powinny mieć z tym problemów.

według mnie tez jest fajne to zadanie, tylko jak widzę "rozumowanie" tych dzieci to mialam watpliwosci, czy to na ten wiek

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.