- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 lutego 2020, 13:37
W marcu czeka mnie przyjęcie weselne, co prawda w małym gronie ale jednak to zabawa do nocy. Myślę nad kupnem sukienki - bądź nie, bo raczej to bedzie wydatek jednorazowy i jej nie założę
Druga opcja to bluzka ze spodniami lub spódnicą
Zakupiłam czarną (materiałową) bluzkę z koronką (też czarna) nie wiem czy nie jest za skromna, za zwykła
Druga kwestia, biorąc pod uwagę też sukienkę to w jakie kolory uderzać?
Buty i torebka raczej czarne. Granatowy chyba za ciężki zestaw, czarny pogrzebowo
Rozmiar 44/46 dużego pola wyboru nie mam
Jestem blondynką bezowy/zimny odcień o jasnej karnacji, marzec taki miesiąc nie wiem czy kolory intensywne jak chabrowy, fuksja czy może pudrowy róż, pewne kolory są dla mnie za blade. Czerwony odpada, bordowy ok
Jeśli bluzka przejdzie, jaki kolor dołu?
13 lutego 2020, 16:09
Wg mnie ta bluzka niestety się zupełnie nie nadaje. Ja bym raczej postawiła na sukienkę. I nie musi być droga i strojna. Wystarczy skromna i uniwersalna, żebyś mogła później ją wykorzystać .Jeśli chodzi o rozmiar to zobacz w C&A lub na BonPrix - czasem można naprawdę trafić coś fajnego.
13 lutego 2020, 18:22
Wg mnie ta bluzka niestety się zupełnie nie nadaje. Ja bym raczej postawiła na sukienkę. I nie musi być droga i strojna. Wystarczy skromna i uniwersalna, żebyś mogła później ją wykorzystać .Jeśli chodzi o rozmiar to zobacz w C&A lub na BonPrix - czasem można naprawdę trafić coś fajnego.
W sukienkach nie chodzę. Klasyczna mała czarna może przyda sie ale kupilam taką sukienkę 4 lata temu i przytyłam 1 rozmiar. Każdy zestaw i sukienka kupiona odkąd byłam nastolatką, pełnoletnią panienką był jednorazowym wydatkiem.
Edytowany przez wrednababa56 13 lutego 2020, 18:27
13 lutego 2020, 20:18
a spodnie i jakas strojniejsza tunika?
13 lutego 2020, 20:25
Mam jedną dyżurną kieckę na wesela i inne imprezy w kolorze czarnym z ciekawymi zdobieniami, przez co nie jest ponuro. Nowej nie planuję. Generalnie wesele to dla mnie okazja, żeby się pobawić i w ogóle nie zawracam sobie głowy wyglądem. Kiecka, jakieś proste i stabilne uczesanie i gotowe.
13 lutego 2020, 20:30
W sukienkach nie chodzę. Klasyczna mała czarna może przyda sie ale kupilam taką sukienkę 4 lata temu i przytyłam 1 rozmiar. Każdy zestaw i sukienka kupiona odkąd byłam nastolatką, pełnoletnią panienką był jednorazowym wydatkiem.Wg mnie ta bluzka niestety się zupełnie nie nadaje. Ja bym raczej postawiła na sukienkę. I nie musi być droga i strojna. Wystarczy skromna i uniwersalna, żebyś mogła później ją wykorzystać .Jeśli chodzi o rozmiar to zobacz w C&A lub na BonPrix - czasem można naprawdę trafić coś fajnego.
To może kupić i zaraz po imprezie spróbować sprzedać? Są take grupy na FB, gdzie dziewczyny poszukują sukienek w danych rozmiarach.
13 lutego 2020, 20:30
O ile nie nam nic przeciwko weselnym zestawom "bluzka +spodnie/spódnica" (przeciwnie, uważam je za znacznie lepszy wybór niż wszechobecne koszmarki z metką Lou i im podobnych), to jako ubiór ślubno-weselny są one na miejscu wyłącznie pod warunkiem, że są to eleganckie bluzki, spodnie i spódnice. Bluzka, którą wkleiłaś, wygląda jak najzwyklejszy bawełniany top i moim zdaniem żadną miarą nie pasuje do okazji.
13 lutego 2020, 20:32
To może kupić i zaraz po imprezie spróbować sprzedać? Są take grupy na FB, gdzie dziewczyny poszukują sukienek w danych rozmiarach.W sukienkach nie chodzę. Klasyczna mała czarna może przyda sie ale kupilam taką sukienkę 4 lata temu i przytyłam 1 rozmiar. Każdy zestaw i sukienka kupiona odkąd byłam nastolatką, pełnoletnią panienką był jednorazowym wydatkiem.Wg mnie ta bluzka niestety się zupełnie nie nadaje. Ja bym raczej postawiła na sukienkę. I nie musi być droga i strojna. Wystarczy skromna i uniwersalna, żebyś mogła później ją wykorzystać .Jeśli chodzi o rozmiar to zobacz w C&A lub na BonPrix - czasem można naprawdę trafić coś fajnego.
Można też nie pozbywac się metki i oddać zaraz po weselu do sklepu, ale to pomysł kontrowersyjny, choć jak studiowałam przez rok prawo to sporo było takich osób, które swój wizerunek tworzyły w taki właśnie sprytny sposób.
13 lutego 2020, 20:40
jesli lubisz zestw bluzka i spodnie to moze cos w tym rodzaju
Monnari, cena tez fajna - z 199,00 zeszla na 79,60
Nosze podobna rozmiarowke i czuje sie bardzo dobrze w takim kroju.
W bluzkach wieczorowych monnari ta wydala mi sie ok.
Edytowany przez Berchen 13 lutego 2020, 21:14
13 lutego 2020, 20:41
Można też nie pozbywac się metki i oddać zaraz po weselu do sklepu, ale to pomysł kontrowersyjny, choć jak studiowałam przez rok prawo to sporo było takich osób, które swój wizerunek tworzyły w taki właśnie sprytny sposób.To może kupić i zaraz po imprezie spróbować sprzedać? Są take grupy na FB, gdzie dziewczyny poszukują sukienek w danych rozmiarach.W sukienkach nie chodzę. Klasyczna mała czarna może przyda sie ale kupilam taką sukienkę 4 lata temu i przytyłam 1 rozmiar. Każdy zestaw i sukienka kupiona odkąd byłam nastolatką, pełnoletnią panienką był jednorazowym wydatkiem.Wg mnie ta bluzka niestety się zupełnie nie nadaje. Ja bym raczej postawiła na sukienkę. I nie musi być droga i strojna. Wystarczy skromna i uniwersalna, żebyś mogła później ją wykorzystać .Jeśli chodzi o rozmiar to zobacz w C&A lub na BonPrix - czasem można naprawdę trafić coś fajnego.
OMG, koszmar, jak mozna komus radzic takie oszustwa.
13 lutego 2020, 21:25
OMG, koszmar, jak mozna komus radzic takie oszustwa.Można też nie pozbywac się metki i oddać zaraz po weselu do sklepu, ale to pomysł kontrowersyjny, choć jak studiowałam przez rok prawo to sporo było takich osób, które swój wizerunek tworzyły w taki właśnie sprytny sposób.To może kupić i zaraz po imprezie spróbować sprzedać? Są take grupy na FB, gdzie dziewczyny poszukują sukienek w danych rozmiarach.W sukienkach nie chodzę. Klasyczna mała czarna może przyda sie ale kupilam taką sukienkę 4 lata temu i przytyłam 1 rozmiar. Każdy zestaw i sukienka kupiona odkąd byłam nastolatką, pełnoletnią panienką był jednorazowym wydatkiem.Wg mnie ta bluzka niestety się zupełnie nie nadaje. Ja bym raczej postawiła na sukienkę. I nie musi być droga i strojna. Wystarczy skromna i uniwersalna, żebyś mogła później ją wykorzystać .Jeśli chodzi o rozmiar to zobacz w C&A lub na BonPrix - czasem można naprawdę trafić coś fajnego.
Moim zdaniem to bardzo popularna praktyka ;-)