- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2022, 12:46
Cześć,
Chciałabym na wiosnę rozpocząć przygodę z bieganiem (raczej ze względu na kondycje będą to marszobiegi). Biegać będę przez większość czasu po asfaltowych ścieżkach, sporadycznie po lesie. Czy możecie polecić jakieś buty dla początkującej nie za miliony monet? Chciałabym się zamknąć do 250zł, bo nie wiem czy uda mi się wytrwać w tym postanowieniu, potem ewentualnie zmienię na coś lepszego. Jakieś propozycje?
18 lutego 2022, 09:07
idz i przymierz buty, bo np. polecane asicsy powodowały u mnie ogromny dyskomfort przez usztywnienie z tyłu.
18 lutego 2022, 09:07
idz i przymierz buty, bo np. polecane asicsy powodowały u mnie ogromny dyskomfort przez usztywnienie z tyłu.
18 lutego 2022, 12:19
Jak biegałam kiedyś dużo, to ważne było dla mnie tylko żeby buty były amortyzowane i o numer za duże. Z każdej kartki byłam tak samo zadowolona.
Z wiekszym rozmiarem się zgodzę, z amortyzacją niekoniecznie, bo wszystko zależy od tego, jak biegasz- z pięty, czy ze śródstopia. Ja początkowo biegałam z pięty, ale pfff... bieganie ze śródstopia jest o wiele lepsze, choć wymaga przyzwyczajenia. Autorko, nie sugeruj się cudzymi preferencjami. Musisz iść do sklepu i zmierzyć różne modele różnych marek, bo różnią się profilowaniem wkładki. Ja np. w Nike się męczę, bo brakuje mi wsparcia pod łukiem, mam wrażenie, że to są buty dla osób z płaskostopiem a z kolei idealne są Adidasy.
Amortyzacja jest zła jeśli się biega ze śródstopia?
Nie jest zła, tylko zbędna.
18 lutego 2022, 12:28
Jak biegałam kiedyś dużo, to ważne było dla mnie tylko żeby buty były amortyzowane i o numer za duże. Z każdej kartki byłam tak samo zadowolona.
Z wiekszym rozmiarem się zgodzę, z amortyzacją niekoniecznie, bo wszystko zależy od tego, jak biegasz- z pięty, czy ze śródstopia. Ja początkowo biegałam z pięty, ale pfff... bieganie ze śródstopia jest o wiele lepsze, choć wymaga przyzwyczajenia. Autorko, nie sugeruj się cudzymi preferencjami. Musisz iść do sklepu i zmierzyć różne modele różnych marek, bo różnią się profilowaniem wkładki. Ja np. w Nike się męczę, bo brakuje mi wsparcia pod łukiem, mam wrażenie, że to są buty dla osób z płaskostopiem a z kolei idealne są Adidasy.
Amortyzacja jest zła jeśli się biega ze śródstopia?
Nie jest zła, tylko zbędna.
Ok, pytałam autentycznie z niewiedzy, nie, żeby dopiec, ale jeśli cena podobna, to nic nie stoi na przeszkodzie. Ja z natury nie chodzę i nie biegam z pięt, mimo to, jakoś tak przyjemniej się na takich poduszkach biega :)
Edit: żeby nie było, mogę tez boso biegać, ale na tych poduszkach czuje się jak na księżycu 😃
Edytowany przez Prosiatko.3 18 lutego 2022, 12:30
18 lutego 2022, 18:42
Jak biegałam kiedyś dużo, to ważne było dla mnie tylko żeby buty były amortyzowane i o numer za duże. Z każdej kartki byłam tak samo zadowolona.
Z wiekszym rozmiarem się zgodzę, z amortyzacją niekoniecznie, bo wszystko zależy od tego, jak biegasz- z pięty, czy ze śródstopia. Ja początkowo biegałam z pięty, ale pfff... bieganie ze śródstopia jest o wiele lepsze, choć wymaga przyzwyczajenia. Autorko, nie sugeruj się cudzymi preferencjami. Musisz iść do sklepu i zmierzyć różne modele różnych marek, bo różnią się profilowaniem wkładki. Ja np. w Nike się męczę, bo brakuje mi wsparcia pod łukiem, mam wrażenie, że to są buty dla osób z płaskostopiem a z kolei idealne są Adidasy.
Amortyzacja jest zła jeśli się biega ze śródstopia?
Nie jest zła, tylko zbędna.
Ok, pytałam autentycznie z niewiedzy, nie, żeby dopiec, ale jeśli cena podobna, to nic nie stoi na przeszkodzie. Ja z natury nie chodzę i nie biegam z pięt, mimo to, jakoś tak przyjemniej się na takich poduszkach biega :)
Edit: żeby nie było, mogę tez boso biegać, ale na tych poduszkach czuje się jak na księżycu ?
Podczas biegania ze śródstopia staw skokowy jest amortyzatorem. Bardziej aktywne są mięśnie łydek i gdy ktoś się przestawia z pięty a śródstopie to to czuć. Można być rozbieganym a łydki i tak napierniczają po pierwszych przebieżkach nowym stylem biegania. Ja w ogóle przez to, że długo pracowałam nad swoim bieganiem i konsultowałam się z terapeutą teraz mam skrzywienie i przyglądam się biegaczom na ulicach. Spora grupa biega po prostu fatalnie, nieefektywnie. Na pewno się zmachają i spalą kalorię, ale osiągi na takiej formie są okupowane sporym wysiłkiem.