- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lipca 2022, 13:00
Dzień dobry. W końcu zdecydowałam się na uszycie sukienki. Gdyby ktoś pytał, to tak, mam styczność z maszyną. Niewielkie uszyte rzeczy też mam za sobą. Kupiłam wykrój. Teraz zastanawiam się nad materiałem. Najbardziej pasuje mi wiskoza (ale wzory są jakieś kiepskie, albo ciężko mi sobie wyobrazić całość) lub len (ale nie wiem czy na letnią sukienkę gramatura 150 będzie ok). Macie jakieś sprawdzone sklepy, ale żeby nie było mega drogo jak na początek?
Czy któraś z Was interesuje się tematem?
Edytowany przez cynamonowy44 9 lipca 2022, 16:58
3 lipca 2022, 17:58
ten len sukienkowy jest cudowny, mam z podobnego dwie sukienki z "solara".Pewnie jesteś wysoka. Ja mam 153cm wzrostu. Szczupła góra, nogi takie bąbelki ulane... Kiedyś zamówiłam sukienkę z lnu 100%, wyglądałam jak z jakiegoś średniowiecza :) hahaha I tak, te dodatki do materiału. Kurde... już nie wiem co wybrać. Takiej lejącej wody nie chce. Ale żeby troszkę płynęła, nie była taka sztywna. Z prześcieradła wykroiłam dziś dół tej kiecki, ale to chyba była bawełna 100%. Zrobiłam marszczenie na nitce, przyłożyłam, to dodało mi do tyłka jakieś 20kg :)
Ja to uwielbiam właśnie, jak ta spódnica pieje jak w ubraniach historycznych, jeszcze se zawsze robię drugą warstwę z podszewki też namarszczonej :D Tylko to trzeba lubić, to faktycznie estetyka z pogranicza przebieranek, zwraca się uwagę na ulicy.Ten materiał mam w domu, https://www.tkaniny.net/880-18... jeszcze z niego nic nie szyłam, jest w kolejce. Miękki, ale nie zwiewny, mało prześwituje. Ten len z Amstii też sobie chwalę https://sklep.amstii.pl/katego.... Daje efekt jak na zdjęciu, które wkleiłam powyżej.
Zgadzam się, jest świetny. uszyłam sobie z niego taką barokową suknię z podszewką, kieszeniami, full wypas...i ją spartoliłam robiąc dziurki na guziki, przez dwa dni chodziłam struta i chciałam szycie rzucić w ch.lerę, bo pracowałam nad tą kreacją z miesiąc :d Właśnie siedzę i kończę przerabianie jej na koszulkę ze spódnicą.
oooo zesz, koszmar, nie dalo sie tych dziurek poprawic? ja nie umiem robic dobrze dziurek, jakos tam robilam , na ogol nie bylo zle ale wlasnie diabel tkwi w szczegolach, w wykonczeniu - tego nauczyla mnie mama - mistrz krawiecki. pokaz co to bylo:) , brzmi ciekawie.
niestety nie :D postanowiłam sobie, że nie będę na mojej dziado-maszynie nigdy więcej wyszywać dziurek, tylko oddam do krawca. Szczególnie jak mam je duże od takich guzików 2cm w górę.
raczej zainwestowalabym w nowa maszyne:) jeszcze troche projektow przed toba:)
3 lipca 2022, 18:03
ten len sukienkowy jest cudowny, mam z podobnego dwie sukienki z "solara".Pewnie jesteś wysoka. Ja mam 153cm wzrostu. Szczupła góra, nogi takie bąbelki ulane... Kiedyś zamówiłam sukienkę z lnu 100%, wyglądałam jak z jakiegoś średniowiecza :) hahaha I tak, te dodatki do materiału. Kurde... już nie wiem co wybrać. Takiej lejącej wody nie chce. Ale żeby troszkę płynęła, nie była taka sztywna. Z prześcieradła wykroiłam dziś dół tej kiecki, ale to chyba była bawełna 100%. Zrobiłam marszczenie na nitce, przyłożyłam, to dodało mi do tyłka jakieś 20kg :)
Ja to uwielbiam właśnie, jak ta spódnica pieje jak w ubraniach historycznych, jeszcze se zawsze robię drugą warstwę z podszewki też namarszczonej :D Tylko to trzeba lubić, to faktycznie estetyka z pogranicza przebieranek, zwraca się uwagę na ulicy.Ten materiał mam w domu, https://www.tkaniny.net/880-18... jeszcze z niego nic nie szyłam, jest w kolejce. Miękki, ale nie zwiewny, mało prześwituje. Ten len z Amstii też sobie chwalę https://sklep.amstii.pl/katego.... Daje efekt jak na zdjęciu, które wkleiłam powyżej.
Zgadzam się, jest świetny. uszyłam sobie z niego taką barokową suknię z podszewką, kieszeniami, full wypas...i ją spartoliłam robiąc dziurki na guziki, przez dwa dni chodziłam struta i chciałam szycie rzucić w ch.lerę, bo pracowałam nad tą kreacją z miesiąc :d Właśnie siedzę i kończę przerabianie jej na koszulkę ze spódnicą.
oooo zesz, koszmar, nie dalo sie tych dziurek poprawic? ja nie umiem robic dobrze dziurek, jakos tam robilam , na ogol nie bylo zle ale wlasnie diabel tkwi w szczegolach, w wykonczeniu - tego nauczyla mnie mama - mistrz krawiecki. pokaz co to bylo:) , brzmi ciekawie.
niestety nie :D postanowiłam sobie, że nie będę na mojej dziado-maszynie nigdy więcej wyszywać dziurek, tylko oddam do krawca. Szczególnie jak mam je duże od takich guzików 2cm w górę.
raczej zainwestowalabym w nowa maszyne:) jeszcze troche projektow przed toba:)
Wiesz co...ale ja nie mam czasu na szycie dużo. A na parę rzeczy rocznie mi się jeszcze nie kalkuluje kupowanie sprzętu, którego z resztą nie mam gdzie trzymać. Jakbym mieszkała w domku i mogła szyć wieczorami, to by była inna zabawa.
3 lipca 2022, 18:56
ten len sukienkowy jest cudowny, mam z podobnego dwie sukienki z "solara".Pewnie jesteś wysoka. Ja mam 153cm wzrostu. Szczupła góra, nogi takie bąbelki ulane... Kiedyś zamówiłam sukienkę z lnu 100%, wyglądałam jak z jakiegoś średniowiecza :) hahaha I tak, te dodatki do materiału. Kurde... już nie wiem co wybrać. Takiej lejącej wody nie chce. Ale żeby troszkę płynęła, nie była taka sztywna. Z prześcieradła wykroiłam dziś dół tej kiecki, ale to chyba była bawełna 100%. Zrobiłam marszczenie na nitce, przyłożyłam, to dodało mi do tyłka jakieś 20kg :)
Ja to uwielbiam właśnie, jak ta spódnica pieje jak w ubraniach historycznych, jeszcze se zawsze robię drugą warstwę z podszewki też namarszczonej :D Tylko to trzeba lubić, to faktycznie estetyka z pogranicza przebieranek, zwraca się uwagę na ulicy.Ten materiał mam w domu, https://www.tkaniny.net/880-18... jeszcze z niego nic nie szyłam, jest w kolejce. Miękki, ale nie zwiewny, mało prześwituje. Ten len z Amstii też sobie chwalę https://sklep.amstii.pl/katego.... Daje efekt jak na zdjęciu, które wkleiłam powyżej.
Zgadzam się, jest świetny. uszyłam sobie z niego taką barokową suknię z podszewką, kieszeniami, full wypas...i ją spartoliłam robiąc dziurki na guziki, przez dwa dni chodziłam struta i chciałam szycie rzucić w ch.lerę, bo pracowałam nad tą kreacją z miesiąc :d Właśnie siedzę i kończę przerabianie jej na koszulkę ze spódnicą.
oooo zesz, koszmar, nie dalo sie tych dziurek poprawic? ja nie umiem robic dobrze dziurek, jakos tam robilam , na ogol nie bylo zle ale wlasnie diabel tkwi w szczegolach, w wykonczeniu - tego nauczyla mnie mama - mistrz krawiecki. pokaz co to bylo:) , brzmi ciekawie.
niestety nie :D postanowiłam sobie, że nie będę na mojej dziado-maszynie nigdy więcej wyszywać dziurek, tylko oddam do krawca. Szczególnie jak mam je duże od takich guzików 2cm w górę.
raczej zainwestowalabym w nowa maszyne:) jeszcze troche projektow przed toba:)
Wiesz co...ale ja nie mam czasu na szycie dużo. A na parę rzeczy rocznie mi się jeszcze nie kalkuluje kupowanie sprzętu, którego z resztą nie mam gdzie trzymać. Jakbym mieszkała w domku i mogła szyć wieczorami, to by była inna zabawa.
3 lipca 2022, 19:33
Tylko ja lubię takie klimaty w sukienkach letnich - taką sztywność - która utrzyma bufki i która odstaje od ciała na spódnicy. Dlatego w sumie szuję sama, bo w sieciówkach takich modeli nie ma.
Woow to Twoje dzieło ?
3 lipca 2022, 19:39
Tylko ja lubię takie klimaty w sukienkach letnich - taką sztywność - która utrzyma bufki i która odstaje od ciała na spódnicy. Dlatego w sumie szuję sama, bo w sieciówkach takich modeli nie ma.
Woow to Twoje dzieło ?
Nie, to sukienka z pinteresta, toż widać, że zdjęcie katalogowe :D
3 lipca 2022, 19:45
Tylko ja lubię takie klimaty w sukienkach letnich - taką sztywność - która utrzyma bufki i która odstaje od ciała na spódnicy. Dlatego w sumie szuję sama, bo w sieciówkach takich modeli nie ma.
Woow to Twoje dzieło ?
Nie, to sukienka z pinteresta, toż widać, że zdjęcie katalogowe :D
No ktoś te zdjęcia robi równie dobrze mogłaś takie zrobić.
3 lipca 2022, 19:53
Tylko ja lubię takie klimaty w sukienkach letnich - taką sztywność - która utrzyma bufki i która odstaje od ciała na spódnicy. Dlatego w sumie szuję sama, bo w sieciówkach takich modeli nie ma.
Woow to Twoje dzieło ?
Nie, to sukienka z pinteresta, toż widać, że zdjęcie katalogowe :D
No ktoś te zdjęcia robi równie dobrze mogłaś takie zrobić.
No moje nie jest, ale umiałabym uszyć tę sukienkę i podobne sobie szyłam, tylko gorzej uwiecznione fotograficznie :D
3 lipca 2022, 20:03
a stopka do dziurek? Ja miałam dodaną do maszyny. Fajna sprawa jak się robi dziurki.
3 lipca 2022, 20:20
a stopka do dziurek? Ja miałam dodaną do maszyny. Fajna sprawa jak się robi dziurki.
Mam, ale nadal nie podoba mi się efekt i nie wychodzi to specjalnie ładnie. Przy dziurkach do guzików koszulowych jeszcze ujdzie, ale przy dużych wychodziło mi to strasznie niechlujnie.