Temat: która sukienka lepsza?

mnie tez porazily te skarpetki do sandalow, ja tam skarpet przy sobie nie nosze na wypadek obtarc jakies plastry ewentualnie, bo skoro odkryte obuwie to musi byc goraco a skarpety dodatkowo grzeja i pogarszaja sprawe. no ale nie o tym temat wiec nie ma co sie rozpisywac.

sukienki zdecydowanie na wesele sie nie nadaja, naprawde nie ma szans bys mogla jakas inna mniej pasiasta sobie kupic? chyba jest w czym wybierac w sklepach zwlaszcza ze figure masz calkiem ok.

z tym że mi się te pasiaste podobają:) poza tym kolory są podstawowe, nie jakieś róże, mięty i żółcie... uznaję jeszcze zielenie i beże:) reszta dla mnie nie istnieje:) lubię też groszki:) te mi sie po prostu spodobały, przymierzałam dużo ale teraz to tylko te babcine kwiatki wszędzie albo jakieś takie ciężkie robią... bufki, kieszenie na biodrach co mnie 2x poszerza :P ja nie wiem że mówicie o mojej figurze "ok". Zdecydowanie nie jest okej, materiały lekkie i delikatne odpadają, tylko i wyłącznie sztywne które nie podkreślają moich fałdek :P i tu się nie śmieję, teraz praktycznie wszystko szyją na szczupłe i wysokie także na takiej inaczej ciuchy wyglądają a inaczej na takiej nalanej osobie jaką jestem ja :) przynajmniej u mnie...

a co do skarpetek, gdyby cię obcierały wszystkie buty oprócz adidasów to też byś tak miała. Mam z 15 par butów i głupie baletki, płaskie, lekko podniesione, szpilki, koturny, platformy.... dosłownie wszystko mnie obciera;/ mam plastry, mam podpiętki, przypiętki, wkladki, buty kupuje skórkowe i dupa... nic  nie daje... jak przychodzę z kościoła to stopy mam we krwi także zejdźcie z tematu, próbowałam już wszystkiego...
i nie, nie kupuję butów za 20 zł, kupuję za 200zł - i jest tak samo....
i nie, nie złoszczę się, po prostu nie orientujecie się w temacie

dobra dziewczyny, dzięki za pomoc:)
zamykam:)