Temat: czy to mogło się zdarzyć na prawdę?

> Wszystko jest z chin, nie oszukujmy sie. Być może
> to prawda, może trochę ubarwiła. Różne syfy sa na
> swiecie i moze to trafic kazdego z nas :(

Historia moze byc prawdziwa. Poszukajcie sobie na necie o produkcji ubran w Azji. Tam nie ma zadnych ograniczen w stosowaniu srodkow chemicznych tak, ze przy produkcji ubran cierpia najpierw: ludzie pracujacy na polach bawelny, ludzie farbujacy material, ludzie szyjacy w fabrykach, ludzie transportujacy towar a potem juz ludzie w portach wyladowujacy kontenery, ludzie pracujacy w sklepach glownie przy rozkladaniu towaru i na koncu konsument ktory kupuje sobei spodnie nosi co dziennie i nawet nei zdaje sobei sprawy ze przez skore dostaja sie do jego organizmu toksyny.
Rzeczy ze sklepu nalezy od razu wyprac no ale buty to raczej ciezko. Tak jak ktos napisal wszystko jest made in China ale nie wszedzie jednak uzywa sie niedozwolonych w europie srodkoch chemicznych. Z tym ze to od jakiego producenta zamawia dana siec sklepow nei jest nam wiadomo tak wiec niespodzianki mozemy znalezc i w ciuchcach z bazaru i w ciuchach z ZARY czy H&M.

wszystko jest możliwe zależy na jakie środki chemiczne człowiek jest czuły

na niektore to kazdy jest czuly

Niestety ale z jednej strony dbamy o srodowisko i wrzucamy kazdy papierek, jezdzimy rowerem do pracy czy uzywamy 'bio' prduktow a z drugiej kupujemy mase ubran ktorych produkcja jest dla srodowiska tez bardzo szkodliwa.

Ten list na pewno jest prawdziwy. Już wiele było w TV i necie o szkodliwości różnych rzeczy z Chin, ubrań, zabawek... Unikam chińszczyzny, jak mogę, ale nie zawsze jest to możliwe.

może być prawdziwa, choć pewnie też podkolorowana