25 października 2011, 19:23
Czesc Kobietki,pisze do Was ,bo mam problem:( wielki i od dlugiego czasu... 13 stycznia 2011r urodzilam dzieciaczka:) przytylam 30kg...malenstwo ma zaraz 10miesiecy,a ja nie moge nic ,a nic schudnac:(((( od porodu spadlo mi jakies 5kg,czyli moj Kluseczek i wody...w rodzinie mam tak np u siostry,ze waga jej po porodzie sama powoli spadala,w sumie u kazdej kobiety ktora znam tak jest,ze sama spada...ale u mnie nic,a nic..ani nie tyje,ani nie chudne...czy ktorwas z Was ma lub miala podobnie????po jakim czasie waga spadla,doszlyscie do wagi z przed ciazy itd:) mam nadzieje,ze cos ruszy...czekan na jakas odp:) 
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
26 października 2011, 18:06
sa tez takie kobiety co nigdy nie dochodza do siebie po porodzie przez lenistwo i nigdy nie zamykajaca sie buzie tutaj pelno takich kobiet z dzieciakami zaniedbanie i otyle .Wiem ze gdybym sie za siebie nie wziela pewnie wygladalabym tak jak one
26 października 2011, 18:09
> > ale ulomki:D na zaden cud nie licze,tylko>
> wiadomo,ze kazda z nas inaczej przechodzi ciaze>
> tyje chudnie itd....sama jesteś ułomek, jak Ci
> dziewczyny ewidentnie napisały, że skoro przez rok
> nie schudłaś, a już DAWNO masz za sobą okres
> połogu, to na chłopski rozum widać, że jak nie
> weźmiesz dupy w garść: dieta, ćwiczenia, to samym
> myśleniem kg Ci nie spadną. Moja mama przytyła
> 20kg w czasie 1. ciąży, 13kg od razu jej spadło w
> szpitalu, a potem stres, pranie pieluch, karmienie
> piersią... ale ona NIGDY nie miała problemów z
> figurą :) jasne...ciaza to naturalny> przebieg,po
> ciazy sie zmienia wiadomo jedzenie> ruch itd...to
> jest natura i samo w sobie musi cos> spasc i
> tyle.. no widać po Tobie, że wcale nie musi. To
> nie jest przydzielone z urzędu. Skąd takie
> roszczeniowe podejście? W pamiętniku piszesz, że
> jesz słodycze, i się dziwisz, że nie chudniesz...
> :/ (swoją drogą wg mnie za bardzo przeklinasz w
> pamiętniku)..aj po drugie nad czym tu>
> dyskutowac....sama dam rade:) pozdro:Dto po
> cholerę zakładasz temat?
po to zeby takie baby jak ty co siedza tu calymi dniami mialy co robic:D zadalam pytanie i liczylam na odpowiedz ,ale nie po co sa tu przeciez najpiekniejsze i madrzejsze kobietki na swiecie:D dodac musza swojego ulomstwa troszeczke i dogrysc bo jak tego nie zrobia to zle sie czuja:D jem co chce i ile chce !!!!!!!!!!!!!!!!!i powinnam tyc tak????no wlasnie powinna a nie tyje! wiec zapytalam czy moze to byc jakis zastoj...i tyle:) a pamietnik nie jest dla Cb tymbardziej nie powinno cie interesowac czy klne to jest moj pamietnik i moge tam pisac co chce o kim i ile chce:) a jak cos Ci przeszadza to po prostu nie wpier slepiow tam gdzie nie trzeba! papa
26 października 2011, 18:18
> w pamiętniku piszesz, że jeszcze sobie ciasteczka,
> popijasz kawą 3 w 1dziwisz się , że waga nie
> spada? ułomek hehe
wiesz nie jestem jeszcze w takiej desperacji zeby nie slodzic nawet,zeby wypijac litry wody nie jesc kolacji itd itd...sama w sobie waze 80kg fakt ale naprawde nie mam zlej figury,mam ujedrnione cialo duze ladne piersi i zgravby tylek,dbam o siebie jestem zdbana i ladnie i modnie sie ubieram,nie jeden facet za mna sie oglada itd:) pisze to bo niektore kobiety wazace 80kg wygladja naprawde fatalnie..dla mnie grubsza kobieta a zadbana wyglada nawet fajnie,ale jak jest tlusta ma brudne wlosy itd to tragedia..u mnie nie jest zle ,skoro moj facet mowi ,ze mnie zostawi jak schudne naprawde musze go pociagac...zadalam prosta odpowiedz czy moze istniec cos takiego jak zastoj wagi i tyle,mozna milo i krotko odpowiedziec i tyle na ten temat....NIE JESTEM W JAKIES TAM TRAGICZNEJ SYTUACJI ZEBY NIE ZJESC CIASTECZKA ZAPIJAJAC KAWKA:D fajnie jak schudne ,ale nie lece za tym jak niektore z Pan ze nie slodza nie jedza smazonego itd....pozdro:*
26 października 2011, 18:22
cytat
"Co ile waży pod koniec ciąży
płód - 3,5 kg
macica - 1 kg
łożysko - 0,8 kg
płyn owodniowy - 1,2 kg
piersi - 0,5 kg
woda zatrzymana w organizmie - 1,5 kg
zwiększona ilość osocza krwi - 1,5 kg
Razem 10 kg
Cała reszta (powyżej 10 kg) to tłuszcz."
26 października 2011, 18:24
> > ale ulomki:D na zaden cud nie licze,tylko>
> wiadomo,ze kazda z nas inaczej przechodzi ciaze>
> tyje chudnie itd....aaaa ciekawi mnie jak np
> nasze> Mamy iles lat w tyl po ciazy do siebie>
> dochodzily???lataly na silownie co:D hahaha..moja>
> Mama np ma nas piecioro i co zostawiala dzieci i>
> leciala robic sobie salateczki a potem po 2h>
> dziennie cwiczyla:D jasne...ciaza to naturalny>
> przebieg,po ciazy sie zmienia wiadomo jedzenie>
> ruch itd...to jest natura i samo w sobie musi cos>
> spasc i tyle..zapytalam po ilu wam waga ruszyla>
> itd a nie odrazu swoje dyplomatyzmy wlanczacie:D
> a> jesli pani wyzej mysli ze wody dziecko i
> lozysko> wazy 12 kg to naprawde jestes madra:D to
> czyli,ze> co po dziecku dieta ruch i tak w
> kolo:D wiadomo> tez stawiam na diete i ruch,ale
> powinno samo tez> cos ruszyc,gdybym chociaz tyla
> to juz bym> wiedziala ze zle robie a ja 10m nic
> stoje,czyli> jest cos nie tak...aj po drugie nad
> czym tu> dyskutowac....sama dam rade:)
> pozdro:DPiszesz tu o naszych mamach, ktore rzekomo
> same chudly, nic nie robiac. Otoz, nie. Nasze mamy
> dawno temu nie wiedzialy co to jest pralka
> automatyczna, wiec Frania szla w ruch juz po
> pierwszych dniach przebywania z noworodkiem. W
> ogole malo bylo udogodnien, mezczyzni pracowali,
> wiec taka kobitka sama borykala sie z
> macierzyństwem. Wezmy na to mame, ktora mieszkala
> na wiosce i wode ze studni wiadrami musiala ciagac
> do domu, zeby zrobic pranie we frani, bo i tak
> bywalol. Samochod mial co 10p Polak, wiec taka
> mama musiala co rano chodzic pieszo do sklepu, aby
> chleb kupic. Jak miala potrzebe zrobienia
> wiekszych zakupow musiala jechac autobusem. Wiec
> chcac, niechcac, chydly "same z siebie", nie
> robiac nic nadzwyczajnego. Dzisaj swiat wyglada
> troche inaczej. Duzo udogodnien.Jesli ktoras mama
> chciala ladnie wygladac niekoniecznie jadla tylko
> salatki z marketu, ale zwyczajnie ograniczala sie.
> Tak wlasnie robila moja mama. Druga sprawa jest
> ciaza. Kiedys mamy pracowaly do prawie ze
> ostatniego dnia ciazy. Byly zwalniane z ciezkich
> obowiazkow, ale do pracy musialy przychodzic.
> Dzisiaj jest L. Kobieta od 3 miesiaca lezy w domu.
> Calymi dniami oglada seriale, je za dwoch a
> pozniej wypisuje glupoty na vitalia.pl, ze
> przytyla sama z siebie, bo byla w ciazy...Ja w
> ciazy blizniaczej przytylam 18 kilo. Z 62 wazylam
> 80. Miesiac po porodzie bylo juz 67/66. No i
> dzieci troche sie uspokoily. coraz czesciej
> spalam. Mialam czas na jedzenie i kilogramy
> wrocily. Teraz trzymam sie 70 kilo. Kraze wokół
> tego. Jak przechodze na diete, urawiam sport-jest
> mniej. Jak jem jak swinia, zero ograniczenia
> potrafie dojsc do 72....PS. Co to sa ULOMKI??
a co Ty myslisz ,ze pralka w domu to rarytas???? ja jakos piore recznie ,do sklepu mam kawal drogi,mieszkam 5km od centrum,moj od rana do nocy w pracy,robie wszytsko sama,a pracowalam do 8 miesiaca ciazy...ulomki to sa ciezko myslacy ludzie:)
26 października 2011, 18:33
> cytat "Co ile waży pod koniec ciąży płód - 3,5 kg
> macica - 1 kg łożysko - 0,8 kg płyn owodniowy -
> 1,2 kg piersi - 0,5 kg woda zatrzymana w
> organizmie - 1,5 kg zwiększona ilość osocza krwi -
> 1,5 kg Razem 10 kg Cała reszta (powyżej 10 kg) to
> tłuszcz."
co gdzie nie wejde i czytam to wszedzie jestes i albo glupio odpowiadasz albo dogryzasz,krytykujesz itd,za nic w swiecie nie moze nikt CI dogrysc bo malo zawalu nie dostaniesz..wyluzuj:) zlosc pieknosci szkodzi:) czasami badz mila i odpowiedz na pytanie a swoja madrosc i krytyke zostaw sla siebie:)
26 października 2011, 18:42
wkleiłam to dla twojej informacji ze jednak dosc duzo waży to wszystko jakby zliczyć. wiesz co nie chce mi sie ciebie komentowac bo najpierw pytasz a jak ktos chce odpowiedziec to ty jestes madrzejsza. i bóg jeden wie o co ci chodzi, skąd sie biorą tacy ludzie.
ps daruj juz sobie odpowiadanie na ten post. nie mam zamiaru z toba dluzej konwersowac
26 października 2011, 18:42
dziekuje bardzo za odpowiedz:) czytam wasze odpowiedzi i jednak tak jak piszecie trzeba sie za cos zabrac:) dieta i cwiczenia napewno pomoga:) po prostu wszystko sie pozmienialo w moim zyciu i slodycze mnie w jakis sposob pocieszaja,nie moge jakos im mowic nie,nie wiem stres ,nerwy:/ nigdy za nimi tak nie przepadalam,od ciazy chyba je tak pokochalam...nie dawno zmarla moja Mamusia kilka dni pozniej dowiedzilam sie o ciazy,mialam cesarke,szef zle sie zrastal mialam zapalenie,pozniej kilkokrotne otwarcie sie rany ,od jakis dwoch miesiecy zaczal mi sie jako tako goic wiec same rozumiecie,ze tez nie mialam jak cwiczyc...to nie jest tak ,ze jestem leniwa,jedzenia w sumie jem malo,mam duzo,duzo ruchu spaceruje duzo bawie sie z dziecmi sprzatanie,zakupy itd itd ,aj juz sama nie wiem co jest z ta waga...slodycze pewnie,czasem moge ich nie jesc ale jak mam dola ,mysli ,tesknota itd to jem tak duzo slodkosci ,ze czasem az sie brzydze;p ale dam rade jakos:) w sumie kiedys bylam fajna dupeczka,potrafilam zadbac o figure itd,a teraz mam wspanialego maluszka i tak jakos nie zalezy mi na niej:) kochane bardzo dziekuje za wsparcie i rady:) a tym odwrotnym kobitka zycze wiecej myslacej:) buziaczki...glupio madrym byc w sumie fajna sprawa:)
26 października 2011, 18:57
twoje szacowanie wagi spadajacej po porodzie jest jakies dziwne:D z neta pewnie:) to czyli ze co plyny woda nie wiem lozysko itd zostalo we mnie bo mi spadlo 5kg nie 10:D
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
26 października 2011, 19:11
moze po porodzie nadrobilas jedzeniem lub po porodzie tylas jakis czas i teraz masz zastoj .Ja po porodzie zaczelam strasznie jesc i to co spadlo poczesci wrocilo