Temat: Dziewczyny z rozmiarem 44

Wy też jak macie isc na zakupy to wszystkiego Wam się odechciewa? Niby teraz juz jest lepiej z rozmiarami w sieciówkach, ale ostatnio byłam i w H&M ani w NewYorkerze i NewLooku nic nie bylo :/ wydpadaloby cos odświetnego ubrac na wigilie.. co oznacza.. kolejne wyjscie na zakupy.. teraz jeszcze tyle ludzi w marketach, a ja stoje przy sukience w szukam z nadzieja metki z numerem 44::/
wiecie co mi się marzy... że pójdę kiedyś do sklepu, przymierze coś i powiem: to jest niedobre, bo za duże i muszę mieć rozmiar mniejszy... jejku jak ja bym chciała... chyba napisze list do św. Mikołaja i poprosze go o 10 kg mniej, a resztę to już sama schudnę
Ja od Mikołaja chciałabym parę cm mniej w łydkach...oj marzą mi się seksowne kozaczki 
Jeśli chodzi o rozmiar 44 to fakt teraz dużo osób jest otyłych i w rozmiarze 44 i 38-40 nie idzie nic znaleźć bo jak jest coś fajnego to momentalnie wykupują ludzie.Sama miałam 44 rozm i coś wiem na ten temat najlepiej kupowało mi się w bekhendach czy jak kto woli ciuchlandy zawsze mogłam coś fajnego na siebie znales i wiedziałam że ktos inny nie wyskoczy w takiej samej bluzce bo dużo osób kupuje na targu a fe potem wszystkie babcie mamy i córki w  tym samym chodzą. Teraz idą święta moja kumpela ma sklep z używanymi ciuchami i ma mnóstwo fajnych ubrań w duzych rozmiarach bo wie że na święta ludzie szukają.Poszperaj gdzieś.
A co do kozaków tez miałam problem ale jak schudłam i zmieniłam sklep na inny to odrazu mogłam mieć górę kozaków na mnie np. z Deichmanna dużo pasuj a w ccc czy boki to już mało co i rozmairówkę mają dziwnką bo tu 40 a w deichmanie 39rozm.
Ja dodatkowo mam z kozakami taki problem, że mam dość małą stopę i automatycznie obwód cholewki jest w butach mniejszy. Ciężko znaleźć cokolwiek w rozmiarze 36 z łydką ok. 40cm.
Emiko jesteś chudsza odemnie ale również mam małą nogę 37 rozmiar i tak troche zawyrzam i mogę zapomnieć o kozakach w łydce mma 42 cm strasznie umięśnioną i jestem zła nawet tu w \uk mam problem aby kupić jak juz mierzyłam i zapiełam to w kostce odstawało i sie marszczyło i wyglądało okropnie , a co do sukienek nie nosze u góry mam większy rozmiar niż dół i nic nie pasuje , ale jednego się ciesze że niedługo zaczynają sie przeceny i troche pobuszuje sobie
Pasek wagi
a bo oni  robia te ubrania na jakies patyki chyba ;/ o kozakach nie wspomnę... ja uwielbiam zakupy i nie ważne czy to swieta czy nie jak mam czas i pieniadze to bym nie wychodzila ze sklepu hehe ;D z resztam rozmiar rozmiarowi nie rowny... co sklep to mam inny ;/ to tez jest jak dla mnie utrudnienie zakupów ;p
Pasek wagi
dokładnie Fenii z tą rozmiarówką idzie oszalec wchodze do sklepów i wchodze w rozmirówke od 46 do 40 tak więc sami mozemy zobaczyć jak to jest
Pasek wagi
> też mam ten problem bo jeśli chodzi o sukienki
> eleganckie to potrzebuję 42/44 ze względu na duży
> biust...tyle, że ja mam jeszcze gorzej, bo zawsze
> jak się w biuście mieszczę to w talii i biodrach
> jest za duża...i tym sposobem nic sobie nie mogę
> kupić...a teraz szukam sukienki na studniówkę i
> jestem w kropce...

odcinana pod biustem...albo bardzo dopasowana

Cześć Dziewczyny!

Co prawda noszę rozmiar 38/40, ale tak jak Wy mam problem z grubymi łydolami. To jest straszne, już sama nie wiem co mam robić, żeby schudły chociaż ze 2 cm. Oczywiście z kupieniem kozaków też mam problem. W tym roku udało mi się znaleźć ładne, ale to typ śniegowców na płaskiej podeszwie i z wywijanym futerkiem u góry. Takie modele zawsze mają szerszą cholewkę. Chciałabym jeszcze bardziej eleganckie buty, skórzane, na obcasie... Jednak o tym mogę zapomnieć! Obeszłam już CCC, Intershoe, Quazi, Kazar... I NIC! Widocznie zgrabne, eleganckie kozaczki nie są dla mnie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.