6 czerwca 2011, 20:55
///
Edytowany przez marrons 10 października 2012, 21:57
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 545
6 czerwca 2011, 21:47
No to jak małe miasteczko, to może i jeszcze taniej:).
Jeszcze raz życzę powodzenia:), a ja zmykam do ogarnięcia naszego mieszkanka :)
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
7 czerwca 2011, 15:09
Hm...moim zdaniem powinnaś się wyprowadzić i jednak zrobić tą mgr. W tym wytłumaczyć chłopakowi, że bardzo Go kochasz i chcesz z Nim być, ale po prostu źle się czujesz w tym miejscu
- Dołączył: 2011-06-05
- Miasto:
- Liczba postów: 4
8 czerwca 2011, 14:39
Zgadzam sie z LadyShirley, niestety mieszkanie z tesciami nie wplywa dobrze na zwiazek. U mnie skonczylo sie to niemalze tragedia wiele lat temu, bo nie wytrzymalam i zostawilam meza. Poprostu sie wyprowadzilam i zamieszkalam z kims innym. Przez caly czas bardzo cierpialam, bo nigdy nie przestalam go kochac, ale nie wytrzymalam sytuacji z tesciowa. Niby wszystko robila dla mojego dobra, niestety to co wedlug tesciow jest dla ciebie najlepsze, nie koniecznie pokrywa sie z twoim stylem zycia, potrzebami itd.
W moim przypadku, na szczescie mielismy happy end. Moj maz przejrzal na oczy, wrocilismy do siebie i na sile wynajelismy male mieszkanko. Ciezko nam bylo zwiazac koniec z koncem, ale wszystko sie poukladalo i do dzis jestesmy szczesliwym malzenstwem (juz ponad 13 lat) i rodzicami ;))) Gdybym nie podjela drastycznych krokow, pewnie nie bylibysmy dzis razem.
Oczywiscie nie doradzam ci rozstania z osoba, ktora kochasz, ale musisz byc stanowcza i uswiadomic mu, ze obecna sytuacja jest dla ciebie niekomfortowa. Szkoda marnowac zycie!
Pozdrawiam!
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
10 czerwca 2011, 16:54
Mieszkanie z rodzicami czy teściami .....jest dobre na chwilę.
Lepiej żyć skromnie,w ciasnym mieszkanku ale sami!
Nic innego nie pozostaje jak zabrać pod pachę swojego faceta i z nim porozmawiać.Powiedzieć jemu to samo co nam napisałaś i wspólnie podjąć decyzję "co robimy i jak żyjemy".
A póki się nie wyprowadzicie na swoje to dobrze by było byś usiadła z teściową ,porozmawiała.Tak wiesz-jak kobieta z kobietą.Bez żadnych pouczeń ,wymówek itd.
Ustalcie sobie kto/ kiedy/w jakim dniu robi pranie pranie i niech jedna drugą nie poucza,nie wtrąca się.
Tak samo z gotowaniem -ustalcie sobie dni kiedy w kuchni rządzi teściowa a kiedy Ty.Możecie wspólnie zastanowić się co kto lubi najbardziej jeść i to gotować by Tobie czy teściowej nie było przykro że coś nie zostalo zjedzone czy też że nie smakuje.
A co do spacerów podejrzewam że może teściowa chcę Ciebie bardziej poznać,przymilić się do Ciebie,może uważa że jak jesteś sama to Tobie smutno czy też się nudzisz i dlatego daję Tobię takie propozycję -dlatego też delikatnie powiedź że "Z chęcią pójdę na spacer ,ale co by mama powiedziała o 17-18? (i możesz dodać jak chcesz że np źle znosisz upały a wtedy jest "chłodniej" ,albo że masz trochę obowiązków i nie możesz)
Życzę powodzenia :)