Temat: Młodzież a alkohol.

Hej wam!

Jestem zupełnie normalną, 16-letnią (można by nawet stwierdzić, że 17-letnią) nastolatką. Mam swoją pasję, mam marzenia, mam cele, mam sprawdzonych przyjaciół i dobre kontakty z rodziną. Jeszcze pare lat temu mogłabym to samo powiedzieć o moich znajomych, a teraz..

Wylądowałam w liceum i nagle wszyscy znajomi się rozpili. Nie na imprezach okolicznościowych, dyskotekach czy ogniskach, tylko na normalnych spotkaniach towarzyskich. Ze starymi kumplami nie można porozmawiać teraz na inny temat niż to, ile wódki wypili jak ostatnio byli u Maćka, albo jak to Anka się schlała, gdy poszli ostatnio nad rzekę.. Gdy na pewnym forum pozwoliłam sobie napisać, że pojechałam na wakacje, żeby odpocząć, a nie się schlać za tanie win, to zostałam wielce skrytykowana. 

Dla mnie to jest przerażające!

Jak to było, gdy wy byliście w liceum / jak to jest, jeżeli obecnie jesteście? 
Też było tak, że młodzież nie potrafiła wyobrazić sobie spotkania ze znajomymi bez litra czystej/kilku(nastu) piw? 

EDIT: Odnośnie towarzystwa: generalnie trzymam sie z kilkoma ludźmi, którzy nie piją, a wręcz wyłapuję je z tłumu. Jednak ludzie, z którymi byłam zżyta dosłownie 2 lata temu po prostu.. przepadli. 

na studiach jest jeszcze gorzej... i zgadzam się z tym że często spotkania bez wódki nie istnieją. przykre ale prawdziwe.

edit: trzeba szukać innego towarzystwa, a jest jeszcze takie, zapewniam:)
Pasek wagi
O kurczę, nie spodziewalem się że spotkam tu tak dojrzale osoby. Moi znajomi piją dużo. Zwłaszcza dziewczyny. W dodatku śmiesznie się zachowują po alkoholu :P Upijają się tylko na imprezach/wycieczkach szkolnych itd... zwykle na spotkaniu wypija kilka piwek i to wszysko, wiec wydaję mi się że Twoi znajomi to jakies wyjątkowe opije.

Jesteś w liceum, tu się poznaje wielu ludzi, jak Ci to przeszkadza to zmień znajomych.
też się nad tym kiedyś zastanawiałam piją bo pewnie uważają że są przez to bardziej zarąbisci guzik prawda ale oni o tym nie wiedzą:)znajdz fajniejsze towarzystwo:)
U mnie jest to samo, ale mi to nie przeszkadza. Są osoby które upijają się regularnie na każdej imprezie, a są takie które wypiją tylko trochę dla rozluźnienia, sama wybierasz z którymi chcesz być. Ja sama widzę że ludzie w liceum bardzo się zmieniają i to nie zawsze na lepsze. Jakież było moje zdziwienie, gdy poszłam do najlepszego liceum w mieście, gdzie podobno są same kujony które tylko się uczą, a tu okazało się że ludzie z mojej szkoły potrafią się na prawdę dobrze bawić. Dlatego uważam że ludzie są na prawdę różni, wszystko zależy od tego na kogo trafisz ;)
Dla mnie alkohol mógłby nie istnieć. Wolę pamiętać, co się działo na imprezie, niż odtwarzać jej przebieg na podstawie zdjęć wrzuconych na facebooka przez któregoś ze znajomych.

ja tam mam 17 lat i lubię się napić ze znajomymi, teraz tak szczerze mało kto nie pije, a jeśli już to pije mało

takie czasy 

> U mnie jest to samo, ale mi to nie przeszkadza. Są
> osoby które upijają się regularnie na każdej
> imprezie, a są takie które wypiją tylko trochę dla
> rozluźnienia, sama wybierasz z którymi chcesz być.
> Ja sama widzę że ludzie w liceum bardzo się
> zmieniają i to nie zawsze na lepsze. Jakież było
> moje zdziwienie, gdy poszłam do najlepszego liceum
> w mieście, gdzie podobno są same kujony które
> tylko się uczą, a tu okazało się że ludzie z mojej
> szkoły potrafią się na prawdę dobrze bawić.
> Dlatego uważam że ludzie są na prawdę różni,
> wszystko zależy od tego na kogo trafisz ;)

 

Dokładnie, u mnie nie wszyscy piją, poza tym po jednym piwie można normalnie z ludźmi porozmawiać. ;)

Zależy też od towrzystwa. ;)

Kiedyś też byłam przeciwniczką. Ale polubiłam wypijanie piwka w jakimś barzem... trochę inna jestem, mam znajomych studentów, chłopaka studenta (idę teraz do maturalnej) i prawię w ogóle nie zadaję się z rówieśnikami. Wypić alkohol ze studentami to jeszcze jakaś kultura, a to co odpie*dalają moi rówieśnicy na imprezach... Aż mi żal :)

Ale to normalne. Wiem, że Ci przeszkadza, mi zajęło aż 3 lata, żeby się przyzwyczaić i to zaakceptować. 
wszystko jest dla ludzi... Rzecz w tym żeby znać umiar. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.