Temat: problemy ze swoją naturą (?)

Może to to trochę głupie pytanie i wiem o tym, ale to dla mnie ważne, wiec proszę sie nie śmiać.
A mianowicie: puszczanie bąków. Mam z tym straszny problem, jak siedzę z chłopakiem to nieraz strzasznie mi sie chce i powstrzymuję sie przed "jego puszczeniem". Nieraz przez kilka godzin i potem strasznie boli mnie brzuch. Nie wiem co robić, do toalety tez jak pójdę to bedzie wszystko słyszał, w tych akademikach mamy drzwi z wielkim wywietrznikiem i każdy szmer. Może to głupie pytanie ale kiedy zaczęliscie puszczać gazy przy swojej dziewczynie/ chłopaku? iJak mu wytłumaczyć jakby sie to zdarzyło?
Nie musisz mnie od razu  osądzać, jak Ci nie pasuje, to sie nie odzywaj, okej? Na tyle często ze mnie to krępuje.
Nie musisz mnie od razu  osądzać, jak Ci nie pasuje, to sie nie odzywaj, okej? Na tyle często ze mnie to krępuje.

szukasz dziury w całym

skoro na tyle często, że cię krępuje to do lekarza lub coś z tym zrób

skoro nie na tyle często, nie że po kazdym pokarmie to nie rób z tego problemu

okej?

Milutka, weź idź do endokrynologa  bo Ci hormony buzują.... Jak masz problemy ze sobą to nie wyżywaj sie na innych. Jakos inne dziewczyny sa bardziej pomocne i im dziekuję;)

mozna to świetnie wykorzystac, zróbcie sobie jako grę wstępną takie cos, że ty sadzisz bąki a on zgaduje co jadłas danego dnia ; P

gdzie jest idea załozenia tego wątku???

krępuje cie to , ale nie pytasz sie jak temu przeciwdziałac tylko zadajesz pytanie w kontekscie faceta, jak mu to tym powiedziec??? co za bezsens, nie mowic tylko wyleczyć tę przypadłość , unikac pokarmów, ktore wiesz, ze tak na ciebie działają

chyba, że lubisz sadzic bąki, to mu to po prostu powiedz i dalej nic z tym nie rob

> > Tez mi sie zdarza w locie utopic (placze ze>
> smiechu w tym momencie). Z Avonu mowisz ->
> nezawodny odsmradzacz ? :D hehe ja też ryczę ze
> śmiechu :) ja tez tak robię w pracy (za radą męża)
> hehe on jest bardziej doświadczony w tych sprawach
> :)


Buahahahahaha ....

Moj to doswiadczenia nie ma ;-) On to do domu leci jak jak go potrzeba zlapie haha xD

Pasek wagi
Jeju, dla mnie to jest tak dziwne, co piszecie :PP tzn. że się wstydzicie, czy krępujecie. Ja i mój chłopak jesteśmy razem niecałe 9 miesięcy, mieszkamy razem w zasadzie prawie tyle samo. Nie mamy żadnych oporów, oboje. Zaczęło się od tego, że on nigdy nie zamyka za sobą drzwi, kiedy idzie siku. Więc ja też przestałam (bo kiedy jestem sama, to też nie zamykam ;p), potem np. ja leżę i czytam w wannie, a ten mi wchodzi, siada na sedesie i oznajmia "wybacz mi, ale ja muszę". Więc w zemście też mu tak raz zrobiłam, a potem przestało mi to przeszkadzać ;P z bąkami też nie ma problemu, chociaż czasem mi F. zabrania jedzenie kiszonej kapusty... ;p
Pasek wagi
HAHAHAHHA, wspaniały wątek, miło się was czyta, dziewczyny, padam ze śmiechu :D:D:))
mój chlopak ciagle przy mnie puszcza bąki i mówi ze to znak ze mnie kocha bo nie krępuje się niczego. a ja nie puszczam przy nim baków.....
> mój chlopak ciagle przy mnie puszcza bąki i mówi
> ze to znak ze mnie kocha bo nie krępuje się
> niczego. a ja nie puszczam przy nim baków.....

rany....ja dziękuje za taka miłość...

oglądałyscie shreka? to było smieszne...ale dlategfo ze to bajka...a kulura jednak nie pozwala na takie sprawy...ja jestem 13 lat po slubie..i nie wyobrazam sobie abysmy siedzieli i smrodzili...od tego jest toaleta. A drzwi otworzone w toalecie??? kurcze w pracy tez nie zamykacie i smrodzicie kolezankom?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.