Temat: poważne zadłużenie narzeczonego 40 tys!!!! na nic konkretnego!!!

witam,

mam 29 lat, mam problem, jestem z facetem od 5 lat, mieszkam z nim od trzech i mamy zamiar się pobrać; rok temu dowiedziałam się, że jest zadłużony na kwotę rzędu 25 tys bez rozsądnego uzsadnienie (nie na mieszkanie,nie na nowe auto), dziś dowiedziałam się, że pomimo iż w grudniui wziął konsolidację na całe zadłużenie, dodatkowo ma dług rzędu 9 tys; pokazałmi swoje konto - nie ma tam nieuzasdadnionych wydatków, mówi, że to wszytsko idzie na życie; nie wiem jak to oceniać - oboje jak na młody wiek dość dobrze zarabiamy (ciut więcej niż średnia krajowa), wszystko razem opłacamy - ale oczywiście mamy osobne konta; dużo kasy idzie na naukę (aplikacja i studia podyplomowe-ale to nic nie tłumaczy), mieszkanie jest od moich rodzicow  więc hipoteki też nie mamy;

gdyby nie ta cała sytuacja bylibyśmy idealną parą - tak!!!

nie wiem co robić w tej sytuacji, potrzebuję zewnętrznej opinii;

   

no tak, też o tym powiedziałam, ale usłyszałam, że myślał że sam sobie poradzi, nie chciał mnie tym obardzać i że mu wstyd 
gra na gieldzie
Pasek wagi
o rynkach kapitałowych nie ma bladego pojecia
Poważna sprawa. Na Twoim miejscu dokładnie bym wszystko sprawdziła i dowiedziała się skąd to zadłużenie.
Popieram poprzednika, który zwraca uwagę na fakt, że tak długo to przed Tobą taił... Ja bym się bardzo poważnie zastanowiła nad tym związkiem i na pewno nie wychodziła za mąż dopóki ich w znaczącej części nie spłaci!
Ja bym nie wychodziła za mąż za niego w żadnym wypadku, nawet jak pospłaca te długi... niedługo zrobi nowe... i tak już będzie do ...rozwodu....

brutalna prawda ahora ale dziękuję; zastanawia mnie jednak, czy my jesteśmy zbyt surowe (chociaż intercyza jest w tej sytuacji musem) a czy nie jest topogląd odosobniony, czzy to jest rzeczywiście jedyne rozsądne rozwiązanie  

żal mi tych 5 lat - bo gdyby nie ta okoliczność to na prawdę wyjątkowo do siebie pasujemy i czujemy miętę, moje znajome po cichu przy winku mówią mi, że mi zazdroszczą ale nie znają prawdy!!! 
Przyciśnij go do muru w sprawie hazardu (co nie zmienia mojej opinii powyżej- czyli nie hajtać się, żyć razem możecie przecież i bez papierka...)
a może komuś pożycza, albo kogoś spłaca np. rodziców??? a dług i odsetki rosną ;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.