Temat: Zwątpienie w przyjaciółkę...

Z Asią znam się od 2 lat. W sumie mozna to chyba nazwac przyjaznia? Choc zaczynam w to watpic
Ogolnie niby doskonale sie dogadujemy, dobrze nam w swoim towarzystwie, ufam jej. Ale jest jeden problem... ona poprostu ZAWSZE MUSI MIEC RACJE. Coraz zcesciej sie klocimy. I to wlasnie przez to. Jak cos powiem, ona ma inne zdanie to Mimo ze to zazwyczaj ja mam racje to ona ZWSZE uwaza ze ma racje i chocby nie wiem co to nie "ulegnie". JEsli ja nie przyznam jej wkoncu racji to zaczyna sie wkurzac, oburzać, obrażać, krzyczeć.... Na gadu zazwyczaj poprostu pisze cos typu "nara nie chce mi sie z toba gadac"" , "wiesz co ku*wa brak slow do twojej gadki".
Wlasnie dzis miala miejsce nasza dosc solidna klotnia na gg. Jak zeby jej cos udowodnic, dalam DOBRE porownanie to ona na to :



21:39:01
ty sie kur*a czepiasz a nie porownujesz bo juz nie masz jak sie tlumaczyc
21:39:15
nara kur*a bo mi sie z toba gadac nie chce

Juz mam tego naprawde dosc, non stop jak mam inne zdanie to sie na mnie drze, obraża... Nie wiem co robic.. Powiedziec jej o tym co uwazam? Wtedy jeszcze bardziej sie na mnie wku*wi (bo jak zwykle ja nie bede miala racji), i z gadki nic nie wyniknie jak zawsze..
Pasek wagi
Z takimi przyjaciolmi wrogow ci nie potrzeba
Moja przyjaciółka musi zawsze postawić na swoim - to wada, ale ona mnie nie wyzywa przez to, że mam inne racje.
Trochę skomplikowana sprawa ;/ Powiedz jej o tym, bo może nie widzi problemu...
oczywiście, że powiedzieć, w pierwszej kolejności to zrób. Twoja przyjaciółka zachowuje się jak dziecko. szkoda psuć długotrwałe relacje przez jej dziecinne zachowania, lecz nie próbuj zmieniać jej na siłę. jeśli nic do niej nie dotrze - zostaw ją z tym - jej sprawa, będzie tylko zrażać do siebie kolejnych ludzi. według mnie nie jest warta zachodu - przykro mi. niektórzy po prostu nie nadają się na przyjaciół
Jak ja sie ciesze że nie mam przyjaciółek :) wg mnie facet jest najlepszym przyjacielem, a taka znajomość jak Twoja z tą dziewczyną mnie przeraża, bo ja już bym z nią nie rozmawiałam bo szkoda nerwów.
To ma być przyjaciółka?  No sorry, nawet osób których nie lubię tak nie traktuję ...
Pasek wagi
ależ przyjaciółki, ba KOLEŻANKI nawet są wskazane jak najbardziej! przecież nie zamkniesz się na cały świat przez faceta. ale nie TAKIE przyjaciółki. fakt, teraz trudno o dobrą oddaną, bezinteresowną przyjaźń...

Jeśli ona tak postępuje w stosunku do koleżanki, to strach pomyśleć, jakie życie będą miały jej dzieci  Już samo to, że ma zawsze rację jest mocno uciążliwe, ale ona kompletnie nie panuje nad emocjami. Może zasugeruj jej, że powinna się nad tym zastanowić i coś z tym zrobić. Niewiele ryzykujesz, jeśli obrazi się na wieki.

Albo ma tez takie dziwne "odpały". Podam na przykladzie silowni. Jak ona np nie mogla isc, tio powiedzialam ze pojde sama, a ona foch ze ide tam sama. Według  niej chyba jak ona nie idzie to ja tez mam nie isc. Albo jestesmy na silowni, przebralysmy sie i mowie ze ide jeszce do ubikacji, i zeby czekala. A ona sie oburza ze mam czekac na nia , ze mam nie isc sama i sie drze ze fajnie ze se ide. Nie rozumiem tego.
Tak samo dostalysmy od kolegi propozycje na sylwka, ona najpierw byla chetna, a wczoraj mowi ze nie idzie, woli se w domu posiedziec.(jej zmienne nastroje) Ja na to, ze ja ide bo nie bede w sylwka w domu siedziec.. A ona odrazu obrazona
Pasek wagi
słuchaj, stawiaj na swoim mimo wszystko i rób to, na co masz ochotę a nie na to NA CO ONA MA! nie jest warta Twojej przyjaźni, z tego co piszesz, zachowuje się jak rozwydrzone dziecko. tak się zachowują dziewczynki w podstawówce   a ile ma lat, że tak zapytam?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.