- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
22 listopada 2011, 22:42
Z Asią znam się od 2 lat. W sumie mozna to chyba nazwac przyjaznia? Choc zaczynam w to watpic
Ogolnie niby doskonale sie dogadujemy, dobrze nam w swoim towarzystwie, ufam jej. Ale jest jeden problem... ona poprostu ZAWSZE MUSI MIEC RACJE. Coraz zcesciej sie klocimy. I to wlasnie przez to. Jak cos powiem, ona ma inne zdanie to Mimo ze to zazwyczaj ja mam racje to ona ZWSZE uwaza ze ma racje i chocby nie wiem co to nie "ulegnie". JEsli ja nie przyznam jej wkoncu racji to zaczyna sie wkurzac, oburzać, obrażać, krzyczeć.... Na gadu zazwyczaj poprostu pisze cos typu "nara nie chce mi sie z toba gadac"" , "wiesz co ku*wa brak slow do twojej gadki".
Wlasnie dzis miala miejsce nasza dosc solidna klotnia na gg. Jak zeby jej cos udowodnic, dalam DOBRE porownanie to ona na to :
21:39:01
ty sie kur*a czepiasz a nie porownujesz bo juz nie masz jak sie tlumaczyc
21:39:15
nara kur*a bo mi sie z toba gadac nie chce
Juz mam tego naprawde dosc, non stop jak mam inne zdanie to sie na mnie drze, obraża... Nie wiem co robic.. Powiedziec jej o tym co uwazam? Wtedy jeszcze bardziej sie na mnie wku*wi (bo jak zwykle ja nie bede miala racji), i z gadki nic nie wyniknie jak zawsze..
Edytowany przez Ajkana 22 listopada 2011, 22:47
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
22 listopada 2011, 22:47
Z takimi przyjaciolmi wrogow ci nie potrzeba
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto:
- Liczba postów: 2493
22 listopada 2011, 22:48
Moja przyjaciółka musi zawsze postawić na swoim - to wada, ale ona mnie nie wyzywa przez to, że mam inne racje.
Trochę skomplikowana sprawa ;/ Powiedz jej o tym, bo może nie widzi problemu...
22 listopada 2011, 22:47
oczywiście, że powiedzieć, w pierwszej kolejności to zrób. Twoja przyjaciółka zachowuje się jak dziecko. szkoda psuć długotrwałe relacje przez jej dziecinne zachowania, lecz nie próbuj zmieniać jej na siłę. jeśli nic do niej nie dotrze - zostaw ją z tym - jej sprawa, będzie tylko zrażać do siebie kolejnych ludzi. według mnie nie jest warta zachodu - przykro mi. niektórzy po prostu nie nadają się na przyjaciół
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
22 listopada 2011, 22:50
Jak ja sie ciesze że nie mam przyjaciółek :) wg mnie facet jest najlepszym przyjacielem, a taka znajomość jak Twoja z tą dziewczyną mnie przeraża, bo ja już bym z nią nie rozmawiałam bo szkoda nerwów.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
22 listopada 2011, 22:51
To ma być przyjaciółka? No sorry, nawet osób których nie lubię tak nie traktuję ...
22 listopada 2011, 22:52
ależ przyjaciółki, ba KOLEŻANKI nawet są wskazane jak najbardziej! przecież nie zamkniesz się na cały świat przez faceta. ale nie TAKIE przyjaciółki. fakt, teraz trudno o dobrą oddaną, bezinteresowną przyjaźń...
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
22 listopada 2011, 22:50
Jeśli ona tak postępuje w stosunku do koleżanki, to strach pomyśleć, jakie życie będą miały jej dzieci
Już samo to, że ma zawsze rację jest mocno uciążliwe, ale ona kompletnie nie panuje nad emocjami. Może zasugeruj jej, że powinna się nad tym zastanowić i coś z tym zrobić. Niewiele ryzykujesz, jeśli obrazi się na wieki.
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
22 listopada 2011, 22:50
Albo ma tez takie dziwne "odpały". Podam na przykladzie silowni. Jak ona np nie mogla isc, tio powiedzialam ze pojde sama, a ona foch ze ide tam sama. Według niej chyba jak ona nie idzie to ja tez mam nie isc. Albo jestesmy na silowni, przebralysmy sie i mowie ze ide jeszce do ubikacji, i zeby czekala. A ona sie oburza ze mam czekac na nia , ze mam nie isc sama
![]()
i sie drze ze fajnie ze se ide. Nie rozumiem tego.
Tak samo dostalysmy od kolegi propozycje na sylwka, ona najpierw byla chetna, a wczoraj mowi ze nie idzie, woli se w domu posiedziec.(jej zmienne nastroje) Ja na to, ze ja ide bo nie bede w sylwka w domu siedziec.. A ona odrazu obrazona
Edytowany przez Ajkana 22 listopada 2011, 23:02
22 listopada 2011, 22:52
słuchaj, stawiaj na swoim mimo wszystko i rób to, na co masz ochotę a nie na to NA CO ONA MA! nie jest warta Twojej przyjaźni, z tego co piszesz, zachowuje się jak rozwydrzone dziecko. tak się zachowują dziewczynki w podstawówce
![]()
a ile ma lat, że tak zapytam?
Edytowany przez 7b46edcd0134b726a0cb3803646d77ed 22 listopada 2011, 22:54