Temat: Skręcona kostka?

Witam, z soboty na niedzielę miała wypadek- potknęłam się i upadłam nieszczęśliwie tak, że spuchła mi stopa, właściwie kostka. W niedzielę bolało bardzo, ale kupiłam sobie maść i mam dalej opuchnięte ale nie boli. Nie mam dużej opuchlizny kostki, ale jest te opuchlizna jakby na stopie z góry - też niewiele. Natomiast no moim problemem (może to dziwnie zabrzmi) jest dzisiejszy brak bólu. Czasem tylko coś poboli, ale na chwilę, właściwie to w chodzeniu przeszkadza mi tylko ta opuchlizna.
Dziewczyny myślicie ze to jest naprawdę skręcona kostka?
Powinnam iść do lekarza?
Najbardziej się obawiam gipsu bo ja muszę być mobilna;/
nie musi to być skręcona kostka - jest wiele innych urazów stawu skokowego. Jeśli utrzymuje Ci się opuchlizna to jak najbardziej powinnaś udać się do lekarza, chociażby po to, żeby wypisał Ci jakąś maść. 
moze przeczytaj co to jest skrecona kostka, bo moze nie uwierzysz ale skrecenie moze byc bardziej niebezpieczne od zlamania

masz pewnie taki popularny " uraz kostki" zle stanelas i juz. Jesli nie chcesz isc do lekarza to przyłóz sobie altacet a nie jakies masci....
ale lepiej wybrac sie do lekarza i zrobic przeswietlenie, bo moze taki urazik doprowadzic do sporych powiklan w przyszłosci. A stopy badz co badz sa w zyciu przydatne:)
Ja przy skręconej kostce przez tydzień w ogóle nie mogłam stanąć na tej nodze i przez kolejne kilka dni bolało jak diabli i do tego miałam pod skórą ogromne krwiaki. Wyglądało to tragicznie.

Jeżeli ciebie nie boli aż tak bardzo, nie ma krwiaków, ogromnej opuchlizny itp. to myślę, że nie jest to skręcenie a może raczej jakieś stłuczenie? Albo delikatne skręcenie, które z całą pewnością nie wymaga włożenia nogi w gips. Smaruj maściami i owijaj staw skokowy bandażem elastycznym, żeby był bardziej stabilny.

Pojedź na SOR i zrob prześweitlnie. wieczorami, można sie w miare szybko dostać, a przynajmniej bedziesz wiedziała na cyzm stoisz
Pasek wagi
Dzięki dziewczyny, dla świętego spokoju pójdę jutro do lekarza. Żeby zobaczył i najwyżej zrobił zdjęcie rtg.
karwaja - trochę mnie pocieszyłaś:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.