Temat: Jak przekonać mamę do zdrowego jedzenia?

Cześć, mam pewien problem z moją mamą (może niektórym wyda się śmieszny). Kończy w tym roku 45 lat, zawsze była bardzo szczupłą, zgrabną kobietą, ale w ostatnich latach zebrało jej się trochę nadwagi (ok. 70-75 kg/160 cm). Ponadto, ma problemy z cholesterolem, ostatnio narzeka, że coraz bardziej bolą ją nogi - stroni od lekarzy, o tabletkach zapomina (!), je nieregularnie, jakby wciąż była na studiach - rano lekkie śniadanie (około 6), w pracy nic albo jakaś bułka z piekarni (pizza, pasztecik, etc.), cały dzień jest zabiegana i zazwyczaj nie wraca do domu przed 17, a potem wrzuca w siebie po prostu cokolwiek - często kaloryczne i zupełnie bezwartościowe bomby, czasem w nocy zjada słodycze, a przecież metabolizm już zupełnie ją zawodzi. Ostatnio staram się gotować zdrowo dla wszystkich (tata też na wiecznej diecie), ale przecież wakacje nie trwają zawsze. Jak przestawić mamę na zdrowszy tryb życia? Nie pali, nie pije alkoholu (lampka wina od czasu do czasu), ale z tym jedzeniem to masakra, zwłaszcza, że sama przyznaje, że źle się ze sobą czuje. Lekarz zalecił lekką dietę, zanim wystąpi jakiś poważniejszy problem, a moja mama - nic. Jest rozsądną, mądrą, aktywną kobietą, ale nie potrafi zadbać o swoje zdrowie, ta kwestia jest jej zupełnie obojętna. Nie przekonują rozmowy, kazania, krzyki (moje i mojego taty) - mam wrażenie, że się wyłącza (to chyba dobre określenie), kiedy zaczynam mówić o jedzeniu. Kiwa głową, mówi coś, że fakt, racja, a zaraz robi to samo. Kiedy wstaję rano, wciskam jej kanapki czy sałatki do pracy, robię jakieś porządniejsze śniadanie, potem, jeśli mam czas, gotuję obiad. Jeżdżę z nią na zakupy, pilnuję, żeby nie kupowała śmieciowego żarcia. Jest trochę lepiej, ale wciąż niedobrze. W październiku się przeprowadzam. Nie chcę jej zmuszać do rygorystycznej, ba, jakiejkolwiek diety, chcę tylko zamienić jej tragiczne nawyki żywieniowe. Tata jak najbardziej chętny, mama - obojętna. Macie jakieś pomysły?
oj bedzie ciezko. Nikt nie lubi jak chce sie nim żądzic. Mama musi w jakis sposob sama się zachęcic do zdrowszego jedzenia..... nawet nie wezmie jedzenia do pracy jak jej przygotujesz? Nie je tego zdrowego jedzenia ktore ugotujesz?
Pasek wagi
Je, je, ale to ja muszę to zrobić 
z mamą to ciężko będzie.. wiesz jak to jest stare nawyki itd, ja zaczęłam się zdrowo odżywiać, widać że chudnę i mama podłapała bakcyla, co prawda nie odchudza się itd ale zdrowiej się odżywia, a to już sukces:)
Mam ten sam problem :/ Chociaż bardziej z tata...
I powiem ci, że staram się już od kilku lat zmienić ich nawyki, ale to jak walka z wiatrakami... Tzn. czegos może się nauczyli, ale idzie to mozolnie.
Dobrym pomysłem jest podsyłanie jej stron, książek z fajnymi, zdrowymi przepisami. I w ogóle dużo jej mówię o tym jak ja jem, o jakich godzinach etc. Trochę działa, trochę nie...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.