Temat: Ból pęcherza

Nie wiem czy dodałam do dobrego działu ale do rzeczy, inny mi nie pasował. Otóż problem jest taki, że lekko ponad miesiąc temu byłam na wakacjach u faceta. Cóż, wiadomo jak to po długim czasie niewidzenia się (siedzi za granicą 2 miesiące). Więc przez pierwsze 3 dni "cieszyliśmy się sobą" w wiadomym znaczeniu. Jednak po tych dniach zaczęłam mieć nieciekawe objawy. Uczucie bólu w podbrzuszu, silne parcie na mocz, ból podczas oddawania moczu. Jako że byłam za granicą (dokładnie Holandia) to nie mogłam sobie od tak pójść do apteki i kupić leków, gdyż tam nie sprzedają. Więc zamówiłam z Polski i czekałam ok 5 dni. W tym czasie nie powiem męczyłam się ale robiłam wszystko żeby sobie ulżyć. Ciepłe kąpiele, ciepła woda w butelce na podbrzusze, herbata żurawinowa, dużo wody, dużo żurawiny i ciepłe łóżko. Po odebraniu leków od razu je zaczęłam brać (podejrzewam, że to zapalenie pęcherza). Była to furagina + urosept + żurawina w tabletkach + nospa. No i tak brałam ok 2 tygodnie (3 razy dziennie 1 tabletka) aż wszystkie objawy zniknęły. Mimo wszystko po jakimś tygodniu od zakończenia leczenia pojawiło mi się znowu uczucie lekkiego parcia, ból podbrzusza i ból podczas oddawania moczu. Znowu zaczęłam brać leki i po ok pół dnia było już wszystko ok więc zaprzestałam. Po powrocie do Polski znowu objawy wróciły i znowu furagina na jeden dzień. Myślałam, że to mogą być nawroty zapalenia więc jak tylko byłam w Polsce i objawy wróciły zrobiłam badania moczu. W ogólnym badaniu moczu nie wyszło nic niepokojącego ale na wszelki wypadek zrobiłam też posiew, w którym także nic nie wyszło. Nie wiedziałam co miałam robić, nawet postawiłam na ostateczność i zrobiłam badanie krwi na obecność bakterii Chlamydii, które nic nie wykazały, a mimo to problem jak był tak nadal jest. Już nie wiem co mam robić bo raz lub 2 razy w tygodniu pojawia się uczucie bólu przy oddawaniu moczu i lekkie parcie na mocz. Wtedy biorę furaginę ale skoro nie mam żadnych bakterii w pęcherzu to tak naprawdę na co ja to biorę? Już sama nie wiem do jakiego lekarza iść żeby mi powiedział co mi jest bo tylko wyładowuję emocje na chłopaku. Jeszcze co do tego pod koniec pobytu za granicą odczuwałam ból podczas stosunku ale myślałam, że to przez ten pęcherz. I już sama nie wiem co mam robić i gdzie iść. Za 2 dni mam wizytę u ginekologa ale ze względu, że dostałam 2 dni temu okresu to żadnych badań nie będę miała tylko idę na konsultację wyników badań hormonalnych. I nie wiem czy go zapytać i tak naprawdę o co go zapytać jeżeli to może być na podłożu ginekologicznym. Ktoś miał podobną sytuację i się wypowie co robić? Z góry dziękuję i przepraszam za taką długą wypowiedź :D

Pasek wagi

Ale po co partner ma rozcieńczać swój mocz przed stosunkiem??? 

CiazaSpozywcza napisał(a):

Takie są skutki rozwiązłości.

Ale przepraszam bardzo, jakiej rozwiązłości? Mój partner jest moim pierwszym i jedynym więc ja nie rozumiem twojego komentarza. Jest totalnie bez sensu i na miejscu, takie rzeczy zachowaj dla siebie moja droga ;)

Pasek wagi

sarulka1975 napisał(a):

Nawracający stan zapalny i konieczny antybiotyk. Jeśli po antybiotyku będzie znów nawrót to trzeba zrobić posiew moczu i leczyć ale nie na własną rękę tylko u lekarza. Zapobiegawczo na przyszłość przed stosunkiem poproś partnera aby również wypił co najmniej szklankę wody, jego mocz może być bardzo zagęszczony i wywoływać u Ciebie podrażnienia i infekcje. Po stosunku wypij solidną porcję wody i zadbaj o wypłukanie potencjalnych bakterii.   

Miałam robione i badanie ogólne moczu i posiew. W żadnym z nich nie wyszło nic, a robiłam je jak tylko poczułam ból. Ta infekcja, chociaż nie nazwałabym tego infekcją skoro nic nie wychodzi w moczu powtarza się może raz czy dwa razy w tygodniu i po wzięciu 2 tabletek furaginy przechodzi. Możliwe też, że brałam po prostu za mało bo 4 x 1 tabletkę do końca opakowania, a potem zamówiłam drugie na które również czekałam 5 dni. Po stosunku staram się jak najszybciej oddać mocz i dbam o to żeby się nie zaziębić, a mimo wszystko taką sytuację mam pierwszy raz. Pierwszy raz mnie spotkało zapalenie pęcherza właśnie na tym wyjeździe. 

Pasek wagi

Liandra napisał(a):

Wiekszosc ginekologów mimo wszystko radzi sobie z badaniem przy okresie ;) jeśli tylko nie chodzi o pobieranie jakiś próbek. A nawet jeśli nie, koniecznie powiedz o wszystkim oraz o bólu w trakcie stosunku. Oprócz szukania bakterii warto zastanowić się nad normalnymi w takim wypadku mikrourazami mechanicznymi a każde kolejne stosunki je pogłębiają. Uszkodzenia naskórka, pęknięcia, odbicia mogą spowodować różne przewlekłe komplikacje (włącznie z nietrzymaniem moczu w wyniku przewlekłych stanów zapalnych)... nawet dość twardej skóry na wierzchu dłoni nie da się bezkarnie godzinami trzeć i uderzać, więc wiadomo co może się stać z bardzo delikatną wyściółką wnętrza ciała...

Właśnie przed samym wyjazdem byłam u ginekologa, miałam robioną cytologię i USG dopochwowe i okazało się, że mam drobną infekcję więc dostałam globułki dopochwowe na 6 dni. Co do tych urazów to może i bym to podejrzewała, ale od powrotu minęło 2 tygodnie, a mimo to 2 razy miałam taką sytuację, że rano poszłam siku i mnie piekło. Po wzięciu 2 tabletek furaginy przechodziło ale mimo wszystko taka sytuacja mnie niepokoi. 

Pasek wagi

IDZ DO LEKARZA!

Pasek wagi

ja kiedyś miewalam takie bóle pęcherza, ze robiłam sobie stanowisko komputerowe przy toalecie i godzinami siedziałam na kiblu.... Masakra.

Co do leczenia, to furagina tak... Ale tylko, jesli bierze się równocześnie Wit C 1000 mg, inaczej to nie pomaga. 

Razu pewnego zdarzyło się, ze furagina nie pomogła, poszłam do lekarza, zapisał mi antybiotyk, bo którym czułam sie, jakbym miała umrzeć, ale dla dobra sprawy wzięłam go do końca. Powiem szczerze, ze po akcji z antybiotykiem mialam lekkie zapalenie pęcherza moze z 4-5 razy ( a minęło juz jakieś 5 lat albo wiecej) i leczenie furagina wystarczało w zupełności (i Wit C 1000 oczywiście)

Moja ciotka tez miała takie przewlekłe zapalenie i jak juz skończyła antybiotyk, to lekarz jej zalecił na noc przez miesiąc brać 1 furagine. I tez jej pomogło. 

No ale bez antybiotyki to sie nie obejdzie w Twoim przypadku. 

Pasek wagi

Zobacz jaki masz śluz w pochwie - jeśli jest serowaty mogło dojść do zapalenie pęcherza i grzybicy jednocześnie - te rzeczy czasem mogą się łączyć. Samo wyleczenie pęcherza w tym wypadku nie wystarcza, trzeba włączyć lek przeciwgrzybiczy.

Zuziaczek_69 napisał(a):

Jako że byłam za granicą (dokładnie Holandia) to nie mogłam sobie od tak pójść do apteki i kupić leków, gdyż tam nie sprzedają. Więc zamówiłam z Polski i czekałam ok 5 dni.

Co za brednie. Mieszkam w Holandii i zdobycie leku na pęcherz to żaden problem. CO roku mnie to spotyka i wszystkie furaginy są normalnie w drogeriach a w aptece tylko na receptę - wystarczy isć do lekarza. Można się zapisać mając z Polski z NFZtu europejską kartę ubezpieczeniową, która nic nie kosztuje, trzeba ją tylko odebrać. Zanosisz kubeczek moczu i dostajesz leki niemal od ręki. Ale lepiej czekać 5 dni i mówić, ze w aptece nie ma leków :D W ogóle znasz jakiś język obcy by się dogadać?

Inna sprawa, że Polacy często narzekają, że lekarze tu dają paracetamol na wszystko. Cóż... paracetamol by pomógł na dzień dobry bo wygasza stan zapalny. Do czasu jakbyś dostała antybiotyki by wybić bakterie byś chociaż nie miała rozwijającej się choroby, a tłumioną. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.