Temat: Jak często uprawiacie seks?

Pytanie z czystej ciekawości. Jak często kochacie się z partnerem i jaki macie staż związku?

Hmmm codziennie lub co drugi dzień. Zależy czy jest czas w dzień czy przełożymy na wieczór a potem zaśniemy bo zasuwalismy np na działce... 13 lat razem.

bedac w poprzednim zwiazku - codziennie. no prawie ze codziennie. zdarzaly sie pojedyncze dni bez seksu, ale i zdarzalo sie ze seks byl kilka razy w ciagu dnia. ale to byly specyficzne czasy - zadne z nas wtedy nie pracowalo, praktycznie caly czas spedzalismy razem. jakos trzeba bylo sobie ten czas urozmaicac.:PP(smiech)

w poprzednich zwiazkach zwykle na kazdym spotkaniu - 2 /3 /4 razy w tyg. a bywalo i tak, ze widzielismy sie tylko w weekend i wtedy wychodzilo raz w tyg, ale runda 1, 2, 3 .. :PP roznie.;)

jak jestem sama to nie praktykuje, nie mam potrzeb. totalne .. :|

4 lata w związku i codziennie ( z wyłączeniem np takich dni kiedy któreś z nas jest chore).

tak często jak mamy chęć i czas. Mąż dużo pracuje. Nieraz i codziennie A nieraz raz na tydzień. 

Corinek napisał(a):

Prawie 5 lat, mieszkamy z rodzicami, średnio raz na tydzień z tym że to kompromis między jego potrzebami 24/7 i moimi raz na 2-3 tygodnie. 

Nie wróży to zbyt dobrze i nie piszę tego złośliwie. 

2 lata, nie mieszkamy razem, ale widujemy się często i regularnie u siebie nocujemy. Mimo to kochamy się dość nieregularnie. Czasem 2-3 razy w miesiącu, ale bywają i takie tygodnie, że za każdym razem jak się widzimy, 2-3 razy dziennie. Jak mi się wydaje, że robimy to za rzadko, to potem następuje taki moment, że jest zupełnie inaczej. Ale raczej ogólnie czuję, że chciałabym częściej, albo regularniej.

sacria napisał(a):

Corinek napisał(a):

Prawie 5 lat, mieszkamy z rodzicami, średnio raz na tydzień z tym że to kompromis między jego potrzebami 24/7 i moimi raz na 2-3 tygodnie. 
Nie wróży to zbyt dobrze i nie piszę tego złośliwie. 

Powiem Ci tak, po WIELU rozmowach, próbach pogodzenia tego ze sobą, próbowania się na siłę zmienić itd. ostatecznie ten tryb życia jest najlepszym możliwym kompromisem i już się o to od dłuższego czasu nie kłócimy :) On 'nadmiarowe' potrzeby spożytkowuje inaczej niż seksem ze mną i jest okej. 

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

sacria napisał(a):

Corinek napisał(a):

Prawie 5 lat, mieszkamy z rodzicami, średnio raz na tydzień z tym że to kompromis między jego potrzebami 24/7 i moimi raz na 2-3 tygodnie. 
Nie wróży to zbyt dobrze i nie piszę tego złośliwie. 
Powiem Ci tak, po WIELU rozmowach, próbach pogodzenia tego ze sobą, próbowania się na siłę zmienić itd. ostatecznie ten tryb życia jest najlepszym możliwym kompromisem i już się o to od dłuższego czasu nie kłócimy :) On 'nadmiarowe' potrzeby spożytkowuje inaczej niż seksem ze mną i jest okej. 

brrrr "inaczej niz seksem ze mną", az mnie przeszły ciarki 

RapsberryAnn napisał(a):

Corinek napisał(a):

sacria napisał(a):

Corinek napisał(a):

Prawie 5 lat, mieszkamy z rodzicami, średnio raz na tydzień z tym że to kompromis między jego potrzebami 24/7 i moimi raz na 2-3 tygodnie. 
Nie wróży to zbyt dobrze i nie piszę tego złośliwie. 
Powiem Ci tak, po WIELU rozmowach, próbach pogodzenia tego ze sobą, próbowania się na siłę zmienić itd. ostatecznie ten tryb życia jest najlepszym możliwym kompromisem i już się o to od dłuższego czasu nie kłócimy :) On 'nadmiarowe' potrzeby spożytkowuje inaczej niż seksem ze mną i jest okej. 
brrrr "inaczej niz seksem ze mną", az mnie przeszły ciarki 
czyli milosc na wlasna reke(smiech)

codziennie raz albo dwa. Oczywiście są małe wyjątki - wyjeżdżamy osobno albo któreś jest chore i nie ma siły. Ale oboje widocznie mamy na razie dość wysokie libido, fajnie to się zgrywa ;)

W związku 2 lata, prawie tyle samo razem mieszkamy ;) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.