Temat: Do chrześcijan

Chciałabym zapytać osoby wierzące, gdzie jest napisane, w Piśmie, że masturbacja to grzech? Pisze nie dlatego, aby usprawiedliwiać że to nie grzech, tylko interesuje mnie, czy są KONKRETNE CYTATY, wskazujące że to jest grzech. 

P S

osoby wyśmiewające że masturbacja to nie grzech, proszę o wstrzymanie się w wypowiedziach, bo interesują mnie tylko odpowiedzi, osób wierzących i praktykujących. Dziękuję. 

smoothmoves napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

A jak sprawa dotyczy seksu w małżeństwie? Czy wzajemna masturbacja, seks oralny pieszczoty i tak dalej są dozwolone, czy tylko seks waginalny z ejakulacją w pochwie? I czy w narzeczeństwie są dozwolone pieszczoty.....do końca? I pytanie odnośnie jeszcze masturbacji u "singli" Jeśli na pewno to jest grzech, a ktoś, w pewnym momencie (nie pisze o sobie) odczuwa silne napięcie seksualne, bez pobudzania pornografią czy myślami, i dokona aktu masturbacji bo "nie moze wytrzymać" to również grzech? 
Istnieje też coś takiego jak czystość małżeńska. Seks to ma być dopełnienie miłości małżonków. A więc można stosować różne pieszczoty, byleby z szacunkiem, miłością i dbałością o tego drugiego człowieka i zakończony pełnym stosunkiem. W innym wypadku traktujemy małżonka przedmiotowo jako narzędzie do zaspokojenia naszych potrzeb.W narzeczeństwie nie można stosować żadnych pieszczot. Oczywiście, można okazywać sobie bliskość i czułość poprzez przytulanie, głaskanie i całowanie. Jednak nie może mieć to charakteru seksualnego.Jak wyobrażasz sobie masturbowanie się bez myśli nieczystych? Dla mnie to fizycznie niemożliwe. Jeżeli ktoś "nie może wytrzymać" to powinien pracować nad sobą. Nasze ciało powinno służyć nam, a nie odwrotnie. I oczywiście, to nie jest łatwe, ale warto jednak nad tym pracować.Przede wszystkim Ty zadajesz pytanie "czy to jest grzech?", a nie na tym polega chrześcijaństwo. Dojrzały chrześcijanin rezygnuje z pewnych działań, bo wie, że przez to działanie krzywdzi siebie i/lub innych. Rezygnuje, bo to zło. O grzechu mówi się małym dzieciom, żeby to uprościć i żeby zrozumiały. A Bóg niczego nie zakazuje tylko mówi "Wybierz inną drogę, bo tak Cię kocham, że nie chcę żebyś krzywdziła siebie i innych" - to jest chrześcijaństwo.

Dzięki, za obszerną odpowiedź, tak wierzę, że nauki chrześcijańskie to jest właściwa droga porządna i moralna, chciałam tylko upewnić się co do moralności w tych sprawach. 

Mam jeszcze jedno pytanie jakbyś mogła odpowiedzieć, dotyczącą antykoncepcji po ślubie, wiem, że jest to zabronione, i rozumiem powody po cześci, prezerwatywa stanowi barierę w miłości, a tabletki są szkodliwe, wczesniej czy później sa efekty jakies uboczne, które pojawiają się nawet po latach. 

Czytałam o komuterach na przykład lady komp, i różne opinie, a jak to przekłada się na seksualność? Dosadnie, to przykładowo tak średnio ile dniu można a ile nie, nie wliczająć w dni zielone okresu? Bo jedni piszą że kilka dni tylko nie można, inni tylko że kilka dni w meisiącu jest zielonych, możesz coś na ten temat powiedzieć? 

sadcat napisał(a):

Agnezia5 napisał(a):

sadcat napisał(a):

kuhfrcisehrfuu3377876 napisał(a):

Czemu ludzie wierzący mają powstrzymywać się od masturbacji kiedy księża płodzą sobie dzieci?
Kazdy postepuje wedle swego sumienia, pracuje na swoje zbawienie, zaden ksiadz nikogo nie zbawi. On pracuje na swoje konto. 
Na zbawienie nie można ZAPRACOWAC Chrystus mowi ze zbawienie jest za darmo Z ŁASKI
To byl skrot myslowy, przeciez jak ktos grzeszy to bedzie zbawiony (?)

Owszem tak a łotr ukrzyżowany razem z Chrystusem?

Pasek wagi

Generalnie jest to wyinterpretowywane z historii Onana z ST, który nie dopełniał prawa lewiratu.

deszczpada12 napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

A jak sprawa dotyczy seksu w małżeństwie? Czy wzajemna masturbacja, seks oralny pieszczoty i tak dalej są dozwolone, czy tylko seks waginalny z ejakulacją w pochwie? I czy w narzeczeństwie są dozwolone pieszczoty.....do końca? I pytanie odnośnie jeszcze masturbacji u "singli" Jeśli na pewno to jest grzech, a ktoś, w pewnym momencie (nie pisze o sobie) odczuwa silne napięcie seksualne, bez pobudzania pornografią czy myślami, i dokona aktu masturbacji bo "nie moze wytrzymać" to również grzech? 
Istnieje też coś takiego jak czystość małżeńska. Seks to ma być dopełnienie miłości małżonków. A więc można stosować różne pieszczoty, byleby z szacunkiem, miłością i dbałością o tego drugiego człowieka i zakończony pełnym stosunkiem. W innym wypadku traktujemy małżonka przedmiotowo jako narzędzie do zaspokojenia naszych potrzeb.W narzeczeństwie nie można stosować żadnych pieszczot. Oczywiście, można okazywać sobie bliskość i czułość poprzez przytulanie, głaskanie i całowanie. Jednak nie może mieć to charakteru seksualnego.Jak wyobrażasz sobie masturbowanie się bez myśli nieczystych? Dla mnie to fizycznie niemożliwe. Jeżeli ktoś "nie może wytrzymać" to powinien pracować nad sobą. Nasze ciało powinno służyć nam, a nie odwrotnie. I oczywiście, to nie jest łatwe, ale warto jednak nad tym pracować.Przede wszystkim Ty zadajesz pytanie "czy to jest grzech?", a nie na tym polega chrześcijaństwo. Dojrzały chrześcijanin rezygnuje z pewnych działań, bo wie, że przez to działanie krzywdzi siebie i/lub innych. Rezygnuje, bo to zło. O grzechu mówi się małym dzieciom, żeby to uprościć i żeby zrozumiały. A Bóg niczego nie zakazuje tylko mówi "Wybierz inną drogę, bo tak Cię kocham, że nie chcę żebyś krzywdziła siebie i innych" - to jest chrześcijaństwo.
Dzięki, za obszerną odpowiedź, tak wierzę, że nauki chrześcijańskie to jest właściwa droga porządna i moralna, chciałam tylko upewnić się co do moralności w tych sprawach. Mam jeszcze jedno pytanie jakbyś mogła odpowiedzieć, dotyczącą antykoncepcji po ślubie, wiem, że jest to zabronione, i rozumiem powody po cześci, prezerwatywa stanowi barierę w miłości, a tabletki są szkodliwe, wczesniej czy później sa efekty jakies uboczne, które pojawiają się nawet po latach. Czytałam o komuterach na przykład lady komp, i różne opinie, a jak to przekłada się na seksualność? Dosadnie, to przykładowo tak średnio ile dniu można a ile nie, nie wliczająć w dni zielone okresu? Bo jedni piszą że kilka dni tylko nie można, inni tylko że kilka dni w meisiącu jest zielonych, możesz coś na ten temat powiedzieć? 
antykoncepcja po ślubie wcale nie jest zakazana. Nie mówię o antykoncepcji hormonalnej, ale w prezerwatywie nie ma nic złego. BÓG wcale nie mówi, że każde nasze zbliżenie ma się skończyć zapłodnieniem. Są takie kobiety, które z różnych przyczyn nie mogą stosować naturalnej metody obserwowania swojej płodności. Prezerwatywa wcale nie stanowi bariere w miłości. 1Kor 7:2-5 "ze wzgledu na niebezpieczenstwo wszeteczenstwa, niechaj kazdy ma swoja zone i kazda niechaj ma swojego meza. Mąż niechaj oddaje swojej żonie, co jej się należy, podobnie i żona mężowi. Nie żona rozporządza własnym ciałem, lecz mąż; podobnie nie mąż rozporządza swoim ciałem, lecz żona. Nie strońcie od współżycia ze sobą, chyba za wspolną zgodą do pewnego czasu, aby oddać się modlitwie, a potem znowu podejmujcie współżycie, aby was szatan nie kusił z powodu niepowściągliwości waszej".

Agnezia5 napisał(a):

sadcat napisał(a):

Agnezia5 napisał(a):

sadcat napisał(a):

kuhfrcisehrfuu3377876 napisał(a):

Czemu ludzie wierzący mają powstrzymywać się od masturbacji kiedy księża płodzą sobie dzieci?
Kazdy postepuje wedle swego sumienia, pracuje na swoje zbawienie, zaden ksiadz nikogo nie zbawi. On pracuje na swoje konto. 
Na zbawienie nie można ZAPRACOWAC Chrystus mowi ze zbawienie jest za darmo Z ŁASKI
To byl skrot myslowy, przeciez jak ktos grzeszy to bedzie zbawiony (?)
Owszem tak a łotr ukrzyżowany razem z Chrystusem?
został zbawiony, bo uwierzył w ostatniej chwili swojego życia. Do ostatniego naszego tchnienia mamy szanse na życie wieczne.

deszczpada12 napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

A jak sprawa dotyczy seksu w małżeństwie? Czy wzajemna masturbacja, seks oralny pieszczoty i tak dalej są dozwolone, czy tylko seks waginalny z ejakulacją w pochwie? I czy w narzeczeństwie są dozwolone pieszczoty.....do końca? I pytanie odnośnie jeszcze masturbacji u "singli" Jeśli na pewno to jest grzech, a ktoś, w pewnym momencie (nie pisze o sobie) odczuwa silne napięcie seksualne, bez pobudzania pornografią czy myślami, i dokona aktu masturbacji bo "nie moze wytrzymać" to również grzech? 
Istnieje też coś takiego jak czystość małżeńska. Seks to ma być dopełnienie miłości małżonków. A więc można stosować różne pieszczoty, byleby z szacunkiem, miłością i dbałością o tego drugiego człowieka i zakończony pełnym stosunkiem. W innym wypadku traktujemy małżonka przedmiotowo jako narzędzie do zaspokojenia naszych potrzeb.W narzeczeństwie nie można stosować żadnych pieszczot. Oczywiście, można okazywać sobie bliskość i czułość poprzez przytulanie, głaskanie i całowanie. Jednak nie może mieć to charakteru seksualnego.Jak wyobrażasz sobie masturbowanie się bez myśli nieczystych? Dla mnie to fizycznie niemożliwe. Jeżeli ktoś "nie może wytrzymać" to powinien pracować nad sobą. Nasze ciało powinno służyć nam, a nie odwrotnie. I oczywiście, to nie jest łatwe, ale warto jednak nad tym pracować.Przede wszystkim Ty zadajesz pytanie "czy to jest grzech?", a nie na tym polega chrześcijaństwo. Dojrzały chrześcijanin rezygnuje z pewnych działań, bo wie, że przez to działanie krzywdzi siebie i/lub innych. Rezygnuje, bo to zło. O grzechu mówi się małym dzieciom, żeby to uprościć i żeby zrozumiały. A Bóg niczego nie zakazuje tylko mówi "Wybierz inną drogę, bo tak Cię kocham, że nie chcę żebyś krzywdziła siebie i innych" - to jest chrześcijaństwo.
Dzięki, za obszerną odpowiedź, tak wierzę, że nauki chrześcijańskie to jest właściwa droga porządna i moralna, chciałam tylko upewnić się co do moralności w tych sprawach. Mam jeszcze jedno pytanie jakbyś mogła odpowiedzieć, dotyczącą antykoncepcji po ślubie, wiem, że jest to zabronione, i rozumiem powody po cześci, prezerwatywa stanowi barierę w miłości, a tabletki są szkodliwe, wczesniej czy później sa efekty jakies uboczne, które pojawiają się nawet po latach. Czytałam o komuterach na przykład lady komp, i różne opinie, a jak to przekłada się na seksualność? Dosadnie, to przykładowo tak średnio ile dniu można a ile nie, nie wliczająć w dni zielone okresu? Bo jedni piszą że kilka dni tylko nie można, inni tylko że kilka dni w meisiącu jest zielonych, możesz coś na ten temat powiedzieć? 

Komputery takie jak Lady Comp są całkiem dobrym, pomocnym narzędziem do obserwacji cyklu. Jednocześnie byłabym za tym, żeby tak czy siak nauczyć się obserwacji bez komputera, bo wydaje mi się, że dojrzała kobieta po prostu powinna znać swoje. Wszak ma to wpływ nie tylko na seksualność, ale chociażby wydajność w sporcie. Ilość dni płodnych i niepłodnych jest uzależniona od długości cyklu itp., więc u różnych kobiet wygląda inaczej. Podam, więc na swoim przykładzie. Ja mam około 6 dni płodnych, ale mogę policzyć 9 dni płodnych, wliczając w to "margines błędu", czyli dni niskiego ryzyka zapłodnienia podczas których część par decyduje się współżyć, ale jakieś tam ryzyko poczęcia jednak jest i 21 dni niepłodnych (w tym menstruacja).

Drzewo222 napisał(a):

kuhfrcisehrfuu3377876 napisał(a):

Czemu ludzie wierzący mają powstrzymywać się od masturbacji kiedy księża płodzą sobie dzieci?
Księża to TEŻ LUDZIE ! Zdarzają się i ci fantastyczni jak Karol Wojtyła, i ci, którym z chęcią naplułabym w twarz czyt. Wszyscy pedofile, mordercy, oprawcy itd. Co to znaczy "księża płodzą dzieci" - to jest jakiś niezaprzeczalny generalizujący fakt, jak "Księżyc obkrąża Ziemie z prędkością 1, 02 km / sekundę" ? Nie rozumiem takiego idiotycznego podejścia do sprawy, to chyba oczywiste, ze zdarzają się degeneraci i takich należy piętnować i nakładać na nich kary, ale to nie znaczy, ze każdego księża ma się spychać na margines 
Karol Wojtyła wcale nie był fantastycznym człowiekiem. Przykładów można mnożyć.  Poza tym, że uprawiał bałwochwalstwo, którego BÓG zakazuje w Przykazaniach (II Mojżeszowa 20:1-17) to również ukrywał pedofilię w kk, uczynił błogosławionego chorwackiego zbrodniarza Alojzije Stepianaca-arcybiskupa Zagrzebia itd

     

tyle w temacie haha

Pasek wagi

smoothmoves napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

deszczpada12 napisał(a):

A jak sprawa dotyczy seksu w małżeństwie? Czy wzajemna masturbacja, seks oralny pieszczoty i tak dalej są dozwolone, czy tylko seks waginalny z ejakulacją w pochwie? I czy w narzeczeństwie są dozwolone pieszczoty.....do końca? I pytanie odnośnie jeszcze masturbacji u "singli" Jeśli na pewno to jest grzech, a ktoś, w pewnym momencie (nie pisze o sobie) odczuwa silne napięcie seksualne, bez pobudzania pornografią czy myślami, i dokona aktu masturbacji bo "nie moze wytrzymać" to również grzech? 
Istnieje też coś takiego jak czystość małżeńska. Seks to ma być dopełnienie miłości małżonków. A więc można stosować różne pieszczoty, byleby z szacunkiem, miłością i dbałością o tego drugiego człowieka i zakończony pełnym stosunkiem. W innym wypadku traktujemy małżonka przedmiotowo jako narzędzie do zaspokojenia naszych potrzeb.W narzeczeństwie nie można stosować żadnych pieszczot. Oczywiście, można okazywać sobie bliskość i czułość poprzez przytulanie, głaskanie i całowanie. Jednak nie może mieć to charakteru seksualnego.Jak wyobrażasz sobie masturbowanie się bez myśli nieczystych? Dla mnie to fizycznie niemożliwe. Jeżeli ktoś "nie może wytrzymać" to powinien pracować nad sobą. Nasze ciało powinno służyć nam, a nie odwrotnie. I oczywiście, to nie jest łatwe, ale warto jednak nad tym pracować.Przede wszystkim Ty zadajesz pytanie "czy to jest grzech?", a nie na tym polega chrześcijaństwo. Dojrzały chrześcijanin rezygnuje z pewnych działań, bo wie, że przez to działanie krzywdzi siebie i/lub innych. Rezygnuje, bo to zło. O grzechu mówi się małym dzieciom, żeby to uprościć i żeby zrozumiały. A Bóg niczego nie zakazuje tylko mówi "Wybierz inną drogę, bo tak Cię kocham, że nie chcę żebyś krzywdziła siebie i innych" - to jest chrześcijaństwo.
Dzięki, za obszerną odpowiedź, tak wierzę, że nauki chrześcijańskie to jest właściwa droga porządna i moralna, chciałam tylko upewnić się co do moralności w tych sprawach. Mam jeszcze jedno pytanie jakbyś mogła odpowiedzieć, dotyczącą antykoncepcji po ślubie, wiem, że jest to zabronione, i rozumiem powody po cześci, prezerwatywa stanowi barierę w miłości, a tabletki są szkodliwe, wczesniej czy później sa efekty jakies uboczne, które pojawiają się nawet po latach. Czytałam o komuterach na przykład lady komp, i różne opinie, a jak to przekłada się na seksualność? Dosadnie, to przykładowo tak średnio ile dniu można a ile nie, nie wliczająć w dni zielone okresu? Bo jedni piszą że kilka dni tylko nie można, inni tylko że kilka dni w meisiącu jest zielonych, możesz coś na ten temat powiedzieć? 
Komputery takie jak Lady Comp są całkiem dobrym, pomocnym narzędziem do obserwacji cyklu. Jednocześnie byłabym za tym, żeby tak czy siak nauczyć się obserwacji bez komputera, bo wydaje mi się, że dojrzała kobieta po prostu powinna znać swoje. Wszak ma to wpływ nie tylko na seksualność, ale chociażby wydajność w sporcie. Ilość dni płodnych i niepłodnych jest uzależniona od długości cyklu itp., więc u różnych kobiet wygląda inaczej. Podam, więc na swoim przykładzie. Ja mam około 6 dni płodnych, ale mogę policzyć 9 dni płodnych, wliczając w to "margines błędu", czyli dni niskiego ryzyka zapłodnienia podczas których część par decyduje się współżyć, ale jakieś tam ryzyko poczęcia jednak jest i 21 dni niepłodnych (w tym menstruacja).

Dzięki za odpowiedź. Jeszcze mam pytanie wracając do masturbacji, odnośnie tego, czy jeśli przykładowo, raz na jakiś czas, kiedy pojawi się duża potrzeba seksualna którą ciężko przeczekać, i zrobi się to, tak jakby nie z własnej woli, ale aby tylko pozbyć się napięcia, i oczyścić umysł od brudnych myśli, która czasem same przychodzą,to też jest to grzech/złe? I trzeba się z tego spowiadać? 

KlaudiaGriffin napisał(a):

     tyle w temacie haha

Może w pokoleniu babć czy prababć tak kiedyś było kiedy dziewczyna 20 letnia była już starą panna. dzis kobiety 40 letnie jeśli dbają o siebie są atrakcyjne i bardziej wyglądają jak dziewczyna a nie kobieta. Taki Korwin Mikke ponad 70 lat, płodzi dzieci i na niedołężnego starca nie wygląda, ale na faceta z werwą. Czasy się zmieniły. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.