Temat: Nieidealne ciało i strach przed akceptacją faceta

Witam
Spotykam się od pewnego czasu z facetem, za 2 tygodnie on wraca z zagranicy po 3-miesięcznej nieobecności. Pojawiła się długa rozłąka, tęsknota i wydaje mi się, że po jego powrocie oboje będziemy dążyć do zbliżenia. Problemem są moje kompleksy. On jest bardzo wysportowany, kaloryfer na brzuchu, dużo ćwiczy. Ja nie jestem idealna. Mam figurę gruszki, bardzo mały biust i większe uda. Dodatkowo nie mogę ich za nic w świecie ujędrnić, choć próbowałam już wielu diet, biegam, ćwiczę na orbitreku itd. Pojawiła się również oponka na brzuchu. Doszło do tego, że zaczęłam trochę panikować przed jego powrotem i czuję, że kiedy zobaczy moje ciało, wszystko się posypie, więc w akcie desperacji kupiłam tabletki tzw. spalacze tłuszczu, ale naczytałam się o ich skutkach ubocznych i już sama nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Jak bys sie mu nie podobala, to by nie dazyl do zblizenia. Zapamietaj to sobie.

Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

Jak bys sie mu nie podobala, to by nie dazyl do zblizenia. Zapamietaj to sobie.

Twarz mam w porządku, w ubraniu też da się ukryć mankamenty. A jeśli on dąży do tego tylko ze względu na długie wyposzczenie i dla zaspokojenia własnych potrzeb?

Po pierwsze... Faceci nie patrzą na nas tak jak my na siebie... My widząc się w lustrze widzimy wszystkie mankamenty itp. Mi się wydaje że faceci nie zwracają na to aż tak uwagi... A nawet Ci dobrze zbudowani. Oni widzą kobietę ogółem. Myślisz że on Cię rozbierze zobaczy Cię i pomyśli.. "o boże grube uda...."  wydaje mi się że mimo wszystko bardziej ich kręci pewność siebie i właśnie podkreślenia tego co mamy najlepsze. A jak się tak denerwujesz to masz zajebisty powód, żebys się mu jeszcze bardziej mogła spodobać. Jak już się spotkacie to powiedz mu ze ma takie zajebisty ciało i Ty też właśnie zaczęłaś nad sobą pracować i poproś go żeby Ci pomógł albo może wie jakie ćwiczenia byłyby dobre. Proszenie faceta mówiąc mu komplementy to +20 do naszej atrakcyjności... :D nie przejmuj się tak bardzo, bo uwierz on widzi Cię zupełnie inaczej niż my siebie. Głowa do góry i bez stresu :) 

sunshine_91 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Jak bys sie mu nie podobala, to by nie dazyl do zblizenia. Zapamietaj to sobie.
Twarz mam w porządku, w ubraniu też da się ukryć mankamenty. A jeśli on dąży do tego tylko ze względu na długie wyposzczenie i dla zaspokojenia własnych potrzeb?

A jak z nim rozmawiasz to masz wrazenie, ze traktuje Cie przedmiotowo?

Pasek wagi

nakrecisz go dobrze,to nie bedzie zwracał uwagi na celulit czy oponke:p:D

FabriFibra napisał(a):

sunshine_91 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Jak bys sie mu nie podobala, to by nie dazyl do zblizenia. Zapamietaj to sobie.
Twarz mam w porządku, w ubraniu też da się ukryć mankamenty. A jeśli on dąży do tego tylko ze względu na długie wyposzczenie i dla zaspokojenia własnych potrzeb?
A jak z nim rozmawiasz to masz wrazenie, ze traktuje Cie przedmiotowo?

Nigdy nie miałam takiego wrażenia

sunshine_91 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

sunshine_91 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Jak bys sie mu nie podobala, to by nie dazyl do zblizenia. Zapamietaj to sobie.
Twarz mam w porządku, w ubraniu też da się ukryć mankamenty. A jeśli on dąży do tego tylko ze względu na długie wyposzczenie i dla zaspokojenia własnych potrzeb?
A jak z nim rozmawiasz to masz wrazenie, ze traktuje Cie przedmiotowo?
Nigdy nie miałam takiego wrażenia

Sluchaj, sa rozni faceci. Ja mam wielkie cycki i plaski tylek. Wiekszosc facetow z jakimi sie spotykalam zawsze interesowala sie glownie moim biustem. Az tu nagle poznalam mojego obecnego, ktory ma doslownie szajbe na punkcie mojego tylka. Caluje, robi mu zdjecia, opowiada wszystkim jakis to moj tylek nie jest cudowny. Moja przyjaciolka powiedziala mu wprost: zupelnie nie rozumiem o czym Ty mowisz, ona nie ma dupy!

Widocznie jest cos w Tobie co ten chlopak uwaza za najlepsze na swiecie. Dla kazdego co innego jest idealne. Dla kogos nawet moj plaski tylek.

Pasek wagi

hehehe, mój jest milion razy piękniejszy ode mnie, wygląda jak model z męskich magazynów, stylóweczka zawsze dopracowana. a ja? jestem ładna jak się zrobie, wyróżniam się, ale ogółem przy nim to jestem przeciętniakiem. ogóle mnie to nie rusza, natura nie lubi próżni, jego wyrąbista aparycja wyrównuje się z jego beznadziejnym charakterem. kiedyś się pośmiewałam i mówiłam mu, że pewni wszyscy myślą, że jest ze mną bo ma małego :p. w rachubę wchodzi też opcja, ze jestem bogata.

przeciez Cie widzial. w ubraniu, bo w ubraniu - ale co z tego? przeciez przez ciuchy doskonale widac jakie kto ma gabaryty. i jemu to odpowiada. chce Cie taka jaka jestes. nie rob glupot i wywal te przeczyszczacze, bo mozesz tylko sobie zaszkodzic. docen to, ze wybral Ciebie - moze nie masz patykowatych nog a na bruchu rysuje sie deliatna oponka, ale widocznie Twoje zalety to przeslaniaja. masz ladna twarz, potrafisz sie super ubrac, do tego jestes sympatyczna i mila, swietnie Wam sie razem gada i milo spedza razem czas. korzystaj z tego i nie wymyslaj ! czemu my - kobiety, tak bardzo musimy utrudniac sobie zycie i na sile szukac problemow ..:? ja waze 45 kg, jestem w pelni zadowolona ze swojego wygladu, a przyciagam do siebie samych typowych ruchaczy albo innych debili. juz nawet nie chce mi sie poznawac nowych osob, bo same rozczarowania potem. powodzenia Wam zycze i przestan szukac w sobie kompleksow, bo dla niego one nie istnieja. :)(dziewczyna)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.