- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 października 2018, 13:30
Chciałabym zapytać czy czekałyście lub czekacie z seksem do ślubu? Czy jeśli już jesteście po ślubie to nie żałujecie swojej decyzji, a jeśli jeszcze czekacie to jak wam to wychodzi, czy jest ciężko?
26 października 2018, 13:42
nie wpadłabym na to, by czekać i niczego nie żałuję.
26 października 2018, 13:43
nie wpadłabym na to, by czekać i niczego nie żałuję.
U mnie tak samo. Nie widzę sensu w czekaniu, więc nie czekałam.
26 października 2018, 13:45
Ja w pewnym sensie czekam z seksem do ślubu, mianowicie zdecyduję się na ten krok, gdy będę pewien, że jest to osoba, z którą planuję się ożenić. Mogłem przespać się z niejedną kobietą, ale nigdy nie była to osoba, z którą planuję się ożenić, a może zajść w ciążę. Sex to ryzyko spłodzenia dziecka, z osobą, której nie planujesz na żonę. Na ten temat były artykuły w serwisie adonai.pl . Na taki sex to mogą sobie pozwalać tylko osoby w wieku 20 lat, w pewnym wieku (40 lat) jedyna opcja to małżeństwo.
26 października 2018, 13:50
Nigdy bym na to nie wpadła ;)
Ślub za pól roku, często mówimy z narzeczonym, że to bardzo dobrze, że mamy jakieś tam doświadczenie (choć oboje skromne). Niczego nie żałujemy, nie jesteśmy zazdrośni o przeszłość. Wspólnym seksem cieszymy się od pierwszych randek i nie zmieniłabym tego nigdy, dalej jest fajnie.
Ale jeżeli dwie osoby chcą czekać no to spoko, ich sprawa ;) Najwyżej będą mieli zagwozdkę co zrobić jak ta sfera leży i kwiczy w danej dwuosobowej konfiguracji ;)
26 października 2018, 14:07
zaden slub. a seks i owszem. szanuje decyzje innych, ktorzy zdecydowali sie czekac z seksem do slubu (btw. sa tacy w ogole?), ale jak dla mnie to glupota. w lozku tez trzeba ze soba wspolgrac. a co jak sie okaze, ze seks z mezem to niewypal? sprzet wybrakowany i przyjemnosc ktorej oczekiwalysmy zamienila sie w rozczarowanie i koszmar, ktorego nie chcialybysmy powtorzyc?
26 października 2018, 14:10
a po co czekać?żeby się sparzyć?
dokladnie. ponakrecac sie, nawyobrazac sobie nie wiadomo czego, a za chwile swiezo upieczony malzonek zrzuci gacie i czar prysnie (doslownie).
Edytowany przez jablkowa 26 października 2018, 14:10
26 października 2018, 14:15
Nie, i nie wyobrażam sobie czekać z jednym z najważniejszych aspektów w związku do ślubu. Byłam w związku z facetem z którym byłam kompletnie niedopasowana seksualnie i jakbym się o tym dowiedziała o ślubie...no aż trudno mi o tym myśleć. Związek się rozpadł z kilku powodów ale był to niewątpliwie jeden z ważniejszych.
Poza tym jak się dorośli ludzie poznają, zakochują to mają na siebie taką ochotę że aż niezdrowym dla mnie byłoby bardzo długo na to czekać. Jak poznałam mojego męża to nie mogliśmy się doczekać aż będzie sposobność do pójścia do łóżka (ja po zerwaniu z byłym mieszkałam chwilowo z rodzicami, on też miał skomplikowaną sytuację mieszkaniową). Koniec końców dzień przed wspólnym zamieszkaniem (znaliśmy się miesiąc) wylądowaliśmy w hotelu bo już żadne nie chciało dłuzej czekać. Czy dalibyśmy radę? Pewnie, człowiek potrafi się powstrzymać. Tylko po co dwoje zakochanych ludzi ma czekać na coś na co oboje mają ochotę? Oboje jesteśmy ateistami wiec kwestie religijne nie miały dla nas znaczenia.
I nie podziwiam osób które czekają. Uważam że jest to ogromne ryzyko bo niezgranie seksualne potrafi naprawdę zniszczyć związek.
26 października 2018, 14:15
Jest wiele osób, które postanowiły czekać, na tą jedyną osobę, wybraną. Sex jest w porządku tylko, jeśli tworzycie stały związek z kimś. Inaczej jest to sport, a nie miłość. Ja wierzę w to, że musi być związek z wybraną, miłość do niej, uczucia. Sama decydujesz, ale to powinien być stały związek, uczucia.