- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 stycznia 2019, 21:15
Wolny wybor jednostki I usmiercanie dzieci ktore nawet nie potrafia sie bronic? Mocne. Aha, bo przeciez to tylko zarodki. Wolny wybor jednostki to jest porzadna antykoncepcja jesli nie chce sie miec dzieci I swiadomosc, ze to moze nie wystarczyc.Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ?Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
1. Antykoncepcj 2. Wybor jesli punkt 1 nie zadzialal.
Bedziemy dyskutowac nad nadrzednoscia praw zarodka/ plodu nad prawami w pelni wyksztalconej jednostki? Dziekuje, postoje.
I prosze nazwywajmy rzeczy po imieniu. Termin “usuniecie, przerwanie ciazy” zamiast “usmiercanie dzieci”.
18 stycznia 2019, 21:21
18 stycznia 2019, 21:24
1. Antykoncepcj 2. Wybor jesli punkt 1 nie zadzialal.Bedziemy dyskutowac nad nadrzednoscia praw zarodka/ plodu nad prawami w pelni wyksztalconej jednostki? Dziekuje, postoje.I prosze nazwywajmy rzeczy po imieniu. Termin ?usuniecie, przerwanie ciazy? zamiast ?usmiercanie dzieci?.Wolny wybor jednostki I usmiercanie dzieci ktore nawet nie potrafia sie bronic? Mocne. Aha, bo przeciez to tylko zarodki. Wolny wybor jednostki to jest porzadna antykoncepcja jesli nie chce sie miec dzieci I swiadomosc, ze to moze nie wystarczyc.Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ?Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Rzeczy po imieniu... zabicie dziecka w 8 miesiącu też może być określane jako przerwanie ciąży. Ładnie.
18 stycznia 2019, 21:29
No tak, płód jest żywym organizmem, a żeby bliżej sprecyzować, z punktu biologicznego jest pasożytem. Matka jako żywiciel ma prawo decydować co się z nim stanie. Nie pochwalam aborcji ale nie potępiam kobiet, które ją wykonały. Całkowity zakaz niewiele zmieni - te bogatsze usuną za granicą a te biedniejsze usuną gdzie indziej narażając swoje życie i zdrowie. Problemem jest dostęp do edukacji seksualnej w szkołach i do antykoncepcji, choćby przykład tabletki 'po' - była bez recepty to nagle wielkie halo, że nastolatki będą łykać piguły jak cukierki. Najbardziej wkurza mnie to, że osoby, które nie dokładają grosza do wychowania czyichś dzieci, mają czelność wpieprzać się z butami w czyjeś życie.Ale tu nie rozmawiamy o czyjejś p.... tylko o innym żywym organiźmie, za które nikt nie ma prawa decydować. Wybacz, ale płód/dziecko nie jest własnością rodziców. A decyzję o własnej p... można podejmować w kontekście zabezpieczenia itp.Jakby mnie ktoś okradł to byłabym na tym stratns. Ale co mnie to obchodzi co ktoś robi ze swoją za przeproszeniem pipka? W przeciwieństwie do ciebie nie mam przyjemności we wtrącaniu się do czyjegoś życia a do cipki tym bardzieProszę Cię przyrównywać picie piwa do aborcji dziecka w łonie matki .... Czyli tak samo można by powiedzieć, że skoro Ty nie kradniesz, nie mordujesz to nie znaczy, że zabraniasz innym tego i nic nie miałabyś za złe komuś kto by cię okradł, albo okaleczył/zabił męża, bo to przecież czyjaś decyzja i wolna wola,a Tobie nic do tego .Każdy niech sobie zdecyduje o swoim zarodku, co mi do czyjegoś? Przecież nikogo nie zmuszam? To że ja nie pije piwa to nie znaczy ze jestem za jego niedostepnoscia żeby sąsiad nie wypił.Czyli sama być może nie podjęłabyś takiej decyzji, ale nie widzisz nic złego w tym, że przyzwalasz swoją opinią na coś takiego innym. Czyli płód płodowi nierówny. Czyli ogólnie swojego dziecka byś nie zabiła, ale jakby sąsiad zabił swoje to ok.Mam taką a nie inna opinie na ten temat. Co nie znaczy ze bym tak zrobiła, czy bym kogoś do tego namawiala, uważam że powinna być taka możliwość i tyle.Do 12 tygodnia na życzenie, bo tak powiadasz hmmm i mówi to matka ciekawe.Byłaś pewnie na USG, widziałaś jak wygląda płód w określonym tygodniu, wiesz kiedy bije dziecku serce, wiesz kiedy formują się zawiązki układu nerwowego. Wiesz jak wygląda płód do 12 tygodnia, gdzie już w tym czasie można określić nawet płeć.No cóż ....Kurde dziewczyny nie moją było intencją było zakładać temat gdzie będzie wojna tylko to do którego tygodnia ewentualanie można dokonać aborcji się wszyscy zgadzamy że pod koniec to już nie aborcja tylko zabicie dziecka i tyle.
18 stycznia 2019, 21:30
Rzeczy po imieniu... zabicie dziecka w 8 miesiącu też może być określane jako przerwanie ciąży. Ładnie.1. Antykoncepcj 2. Wybor jesli punkt 1 nie zadzialal.Bedziemy dyskutowac nad nadrzednoscia praw zarodka/ plodu nad prawami w pelni wyksztalconej jednostki? Dziekuje, postoje.I prosze nazwywajmy rzeczy po imieniu. Termin ?usuniecie, przerwanie ciazy? zamiast ?usmiercanie dzieci?.Wolny wybor jednostki I usmiercanie dzieci ktore nawet nie potrafia sie bronic? Mocne. Aha, bo przeciez to tylko zarodki. Wolny wybor jednostki to jest porzadna antykoncepcja jesli nie chce sie miec dzieci I swiadomosc, ze to moze nie wystarczyc.Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ?Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Prosze wroc do moich postow i przeczytaj raz jeszcze, tym razem ze zrozumieniem.
18 stycznia 2019, 21:31
No tak, płód jest żywym organizmem, a żeby bliżej sprecyzować, z punktu biologicznego jest pasożytem. Matka jako żywiciel ma prawo decydować co się z nim stanie. Nie pochwalam aborcji ale nie potępiam kobiet, które ją wykonały. Całkowity zakaz niewiele zmieni - te bogatsze usuną za granicą a te biedniejsze usuną gdzie indziej narażając swoje życie i zdrowie. Problemem jest dostęp do edukacji seksualnej w szkołach i do antykoncepcji, choćby przykład tabletki 'po' - była bez recepty to nagle wielkie halo, że nastolatki będą łykać piguły jak cukierki. Najbardziej wkurza mnie to, że osoby, które nie dokładają grosza do wychowania czyichś dzieci, mają czelność wpieprzać się z butami w czyjeś życie.Ale tu nie rozmawiamy o czyjejś p.... tylko o innym żywym organiźmie, za które nikt nie ma prawa decydować. Wybacz, ale płód/dziecko nie jest własnością rodziców. A decyzję o własnej p... można podejmować w kontekście zabezpieczenia itp.Jakby mnie ktoś okradł to byłabym na tym stratns. Ale co mnie to obchodzi co ktoś robi ze swoją za przeproszeniem pipka? W przeciwieństwie do ciebie nie mam przyjemności we wtrącaniu się do czyjegoś życia a do cipki tym bardzieProszę Cię przyrównywać picie piwa do aborcji dziecka w łonie matki .... Czyli tak samo można by powiedzieć, że skoro Ty nie kradniesz, nie mordujesz to nie znaczy, że zabraniasz innym tego i nic nie miałabyś za złe komuś kto by cię okradł, albo okaleczył/zabił męża, bo to przecież czyjaś decyzja i wolna wola,a Tobie nic do tego .Każdy niech sobie zdecyduje o swoim zarodku, co mi do czyjegoś? Przecież nikogo nie zmuszam? To że ja nie pije piwa to nie znaczy ze jestem za jego niedostepnoscia żeby sąsiad nie wypił.Czyli sama być może nie podjęłabyś takiej decyzji, ale nie widzisz nic złego w tym, że przyzwalasz swoją opinią na coś takiego innym. Czyli płód płodowi nierówny. Czyli ogólnie swojego dziecka byś nie zabiła, ale jakby sąsiad zabił swoje to ok.Mam taką a nie inna opinie na ten temat. Co nie znaczy ze bym tak zrobiła, czy bym kogoś do tego namawiala, uważam że powinna być taka możliwość i tyle.Do 12 tygodnia na życzenie, bo tak powiadasz hmmm i mówi to matka ciekawe.Byłaś pewnie na USG, widziałaś jak wygląda płód w określonym tygodniu, wiesz kiedy bije dziecku serce, wiesz kiedy formują się zawiązki układu nerwowego. Wiesz jak wygląda płód do 12 tygodnia, gdzie już w tym czasie można określić nawet płeć.No cóż ....Przestań odnosić się do biologii, bo nikt w biologi nie nazwał nigdy i nigdzie potomstwa znajdującego się w łonie pasożytem. Definicja pasożyta nie ma nic z tym wspólnego i celowo nadużywasz tego określenia. Ppoza tym z punktu widzenia biologicznego potomstwo nie może szkodzić, bo służy do przedłużenia gatunku i jest niezbędne.
Antykoncepcja jest dostępna, wszelka potrzebna wiedza również. Jak laska ma czelność uprawiać seks to niech bierze odpowiedzialność za swoje działania w tym za dziecko, które pocznie, bo to nie jest rzecz. Kobieta to miała prawo sobie decydować przed podjęciem stosunku, czy jest gotowa ponieść tę odpowiedzialność, czy jednak decyduje się na antykoncepcję nawet podwójna.
Tu nie chodzi o żaden zakazy tylko o myślenie i odpowiedzialność. A mnie najbardziej wkurza to, że kobietom w ciąży wydaje się, że mają prawo własności względem dziecka noszonego w brzuchu i tak lekko sobie do tego wszystkiego podchodzą jakby chodziło nie o pozbawienie innego organizmu życia lub szansy na nie tyllko wyrzucenie zbędnego papierka po cukierku, jakiejś tam rzeczy, śmiecia itp.
Z wlasnej winy są w ciąży i mają czelność w imię wygody własnej decydować o czyimś życiu. Trzeba było nóg nie rozkładać to by nie było problemu, ale jak za seks biorą się niedojrzali ludzie , ktorzy traktują współżycie wyłącznie jako zabawę zapominając co jest konsekwencją stosunku to potem tak jest.
Dostęp do wiedzy jest , antykoncepcja jest , biologia jest ale ile kobiet uprawia stosunek przerywany, ile kobiet zapomni tabletki, ile kobiet pije podczas antykoncepcji, ile kobiet nie stosuje podwójnego zabezpieczenia , ile kobiet uprawia seks w ogóle bez zabezpieczenia na zasadzie jakoś to będzie, albo może tym razem nie ma dni płodnych.
To kobieta decydując o przerwaniu ciąży wpieprza się w butami w czyjeś życie.
18 stycznia 2019, 21:32
Rzeczy po imieniu... zabicie dziecka w 8 miesiącu też może być określane jako przerwanie ciąży. Ładnie.1. Antykoncepcj 2. Wybor jesli punkt 1 nie zadzialal.Bedziemy dyskutowac nad nadrzednoscia praw zarodka/ plodu nad prawami w pelni wyksztalconej jednostki? Dziekuje, postoje.I prosze nazwywajmy rzeczy po imieniu. Termin ?usuniecie, przerwanie ciazy? zamiast ?usmiercanie dzieci?.Wolny wybor jednostki I usmiercanie dzieci ktore nawet nie potrafia sie bronic? Mocne. Aha, bo przeciez to tylko zarodki. Wolny wybor jednostki to jest porzadna antykoncepcja jesli nie chce sie miec dzieci I swiadomosc, ze to moze nie wystarczyc.Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ?Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
A kto ta sądzi żę zabici dziecka w 8m to przerwanie ciąży?
18 stycznia 2019, 21:33
hehe szkoda, ze Ciebie nie usuneli jak bylas tylko plodem :)1. Antykoncepcj 2. Wybor jesli punkt 1 nie zadzialal.Bedziemy dyskutowac nad nadrzednoscia praw zarodka/ plodu nad prawami w pelni wyksztalconej jednostki? Dziekuje, postoje.I prosze nazwywajmy rzeczy po imieniu. Termin ?usuniecie, przerwanie ciazy? zamiast ?usmiercanie dzieci?.Wolny wybor jednostki I usmiercanie dzieci ktore nawet nie potrafia sie bronic? Mocne. Aha, bo przeciez to tylko zarodki. Wolny wybor jednostki to jest porzadna antykoncepcja jesli nie chce sie miec dzieci I swiadomosc, ze to moze nie wystarczyc.Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ?Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Brak argumentow by prowadzic dyskusje na poziomie?
18 stycznia 2019, 21:34
wiek dopuszczalnego legalnego przerwania ciąży to 24 tydzieńzaznaczę że w 3 msc płód zaczyna sie poruszaćw 7 msc zaczyna odczuwac bólw Polsce aborcja jest nielegana,najbliższy kraj to Czechymoja odpowiedź jest neutralna
NA pewno nie w 3 miesiącu. Byłam na USG w 9 tygodniu i dziecko normalnie ruszało się i machało rękami. JEśli chodzi o to co podają źródła to płod zaczyna ruszać się już w 7 tygodniu !!
18 stycznia 2019, 21:34
Brak argumentow by prowadzic dyskusje na poziomie?hehe szkoda, ze Ciebie nie usuneli jak bylas tylko plodem :)1. Antykoncepcj 2. Wybor jesli punkt 1 nie zadzialal.Bedziemy dyskutowac nad nadrzednoscia praw zarodka/ plodu nad prawami w pelni wyksztalconej jednostki? Dziekuje, postoje.I prosze nazwywajmy rzeczy po imieniu. Termin ?usuniecie, przerwanie ciazy? zamiast ?usmiercanie dzieci?.Wolny wybor jednostki I usmiercanie dzieci ktore nawet nie potrafia sie bronic? Mocne. Aha, bo przeciez to tylko zarodki. Wolny wybor jednostki to jest porzadna antykoncepcja jesli nie chce sie miec dzieci I swiadomosc, ze to moze nie wystarczyc.Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ?Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Linuxs ty do którego tygodnia byś usuneła?