Temat: Brak orgazmu - co jest ze mną nie tak?

Zacznę od tego, że przeczytałam już mnóstwo artykułów, forów itp. na ten temat, ale nie znalazłam nic o przypadku takim, jak mój... Większość dotyczy braku orgazmu pochwowego (podczas gdy łechtaczkowy jest), braku orgazmu z facetem (ale masturbacja albo inny facet doprowadza na szczyt), czy kwestii "technicznych" w stylu brak nawilżenia, brak podniecenia itp. 

U mnie sprawa wygląda tak, że orgazmu nie miałam NIGDY. Ani z facetem (miałam ich kilku, chociaż sumując całość nie mam zbyt wielkiego doświadczenia), ani podczas masturbacji. Najdziwniejsze jest to (i w zasadzie tego dotyczy temat), że podczas masturbacji (a z facetem też się zdarzyło) prawie zawsze czuję pulsowanie, które jest charakterystyczną cechą orgazmu właśnie. Ale to wielkie wow, to niesamowite uczucie nie nadchodzi. Podniecam się bardzo łatwo, do tego momentu pulsowania doprowadzam się szybko. Problem w tym, że oprócz tego pulsowania nie czuję nic więcej... Trwa kilka sekund, a potem nagle całe podniecenie opada i koniec. Frustracja mnie dopada...

Czy ktoś ma pomysł, w czym może tkwić problem? Któraś z Was dziewczyny się z tym spotkała?

Nie wiem 

ja jeszcze dodam, ze jako dziewica i osoba niemasturbujaca sie czesto budzilam sie w nocy z orgazmem (organizm pewnie tak rozladowywal napiecie), pozniej, gdy np nie bylam w zwiazku i tez nie masturbowalam sie to jakos po tygodniu miałam orgazm w nocy,  ty tak nie masz z tego co widzę. 

CiazaSpozywcza napisał(a):

Bo to jest przereklamowane, nie ma żadnego WOW, ewentualnie faceci są takimi szczęściarzami, ale my kobiety zawsze mamy pod górkę :/

Można ci tylko współczuć.

Z tego co piszesz wynika, że orgazm masz, tylko jego odczuwanie Ci "ucieka". A nie przyjmujesz leków? Czasem antydepresanty powodują takie orgazmy "niepełne". A odczuwasz później ulgę? Tzn.rozładowanie napięcia, czy nadal masz chęć na stymulację? Może w fazie najsilniejszego podniecenia spróbuj przywołać w myślach bardzo podniecający obraz, fantazję, może Cię nakręci na tyle, żebyś poczuła "odlot". Aha i jeszcze kwestia tego, czy masturbujesz się mechanicznie, skupiasz się na tym, żeby ulga przyszła jak najszybciej, czy pozwalasz podnieceniu stopniowo narastać? Bo te dwie sytuacje powodować mogą zupełnie inne orgazmy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.