Temat: Proszę i wypowiedź.

Chciałbym zapytać was o mój światopogląd. W pokoleniu naszych rodziców to raczej standard, ale dziś to chyba należę do znacznej mniejszości. Obecnie nie mam nikogo i zamierzam poszukać dziewczyny, i tak się zastanawiam co mnie czeka w tym temacie. Jestem wierzący i praktykujący, chrześcijaństwo-katolicyzm. Chciałbym stosować się do zasad wiary i teraz i gdy poznam dziewczynę i nie chciałbym być hipokrytą. W związku z powyższym chciałbym uprawiać seks po ślubie, rzecz jasna przynajmniej dla mnie, nie masturbuje się nie oglądam porno, i ewentualne pettingi seksy oralne również odpadają. Jestem normalnym zdrowym chłopakiem, odczuwam podniecenie, jakby kto miał wątpliwości, i mam erekcje. Jestem po studiach, nie pisze tego aby sie pochwalić, ale aby zaznaczyć, że jestem już w tym wieku, że nie trzeba by było czekac na ewentualny ślub latami na zakończenie edukacji, a mógłby nastąpić dość...szybko. Nic nie stoi na przeszkodzie. I teraz pytanie. Spotykacie chłopaka, z który spełnia wasze preferencje, podoba się wam...etc etc, i dowiadujecie się, to co napisałem, że jest wierzący, I NIE BĘDZIE SEKSU DO ŚLUBU. I tak, co byście sobie pomyślały o takim chłopaku w dzisiejszych czasach? To raz a dwa, czy związałybyście się z nim, czy z góry skreślacie? P S Ewentualne kwestie religijne, jak antykoncepcja, bo to chyba poważna dosc kwestia, to w związku wierzący z niewierzącym jest zgoda kościoła, na stosowanie w takim małżeństwie antykoncepcji. Dziecko Tak, jedno, chyba że dziewczyna by chciało dwoje, więcej nie. Czyli wszystko jak u ateistów/agnostyków. Antykoncepcja nie problem, gdy jedna osoba jest niewierząca. Z góry dzięki za odp.

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Anneli napisał(a):

Nie wiem jaki standard wśród naszych rodziców bo obie moje babcie współżyły przed ślubem :D Nie ma czegoś takiego jak standard.... To tylko nasze wyobrażenie Co do pytania to niezależnie od światopoglądu, mężczyzna który jest prawiczkiem jest dla mnie skreślony na wstępie i nie wyobrażam sobie nie sprawdzić przed ślubem tak ważnej kwestii 
Nigdzie nie napisałem że jestem prawiczkiem
To po jaką cholere chcesz czekać do ślubu? Skoro już ten grzech sobie zaliczyłeś.
Przecież w religii katolickiej nie chodzi o to czy "mam grzech" czy "nie mam grzechu".  Chodzi o wybór tego co dobre dla mnie i dla innych. W każdym momencie można taką decyzję podjąć. 
Oczywiście, ale sądzisz że ktoś z tego forum by to zrozumiał? Więc pisze o grzechu. łatwiej zrozumieją. Oczywiscie nie wszyscy, bo cześc jest inteligentna. 
Kurcze, jak na katolika ze straszną pogardą i wyższością wypowiadasz sie o i do innych. Katolicyzm to przede wszystkim miłość wobec drugiego człowieka. Ja też mam przekonania, które są mało popularne, ale szanuję cudze poglądy i wypowiedzi.

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

hyzio napisał(a):

Myślę, że masz szanse tylko u fanatycznej katoliczki, czyli antykoncepcja będzie zakazana. Dla mnie byłbyś skreślony, bo jesteś wierzącym fanatykiem. 
Jak ktoś żyje w zgodzie ze swoją religią to jest fanatykiem? Sprawdź sobie, proszę znaczenie tego słowa.Ja sama jestem katoliczką, więc dla mnie super, że mężczyzna żyje w czystości. To zdecydowanie lepiej niż kiedy ma bagaż doświadczeń seksualnych.btw. Nie ma czegoś takiego jak zgoda na antykoncepcję dla małżeństw mieszanych.
Jest zgoda, na prezerwatywy, na spirale nie ma zgody i tabletki chyba tez nie. 
Możesz podać źródło tego info?
Wykład szustaka na uczelni, pt, chyba-dlaczego seks przed slubem jest zły, jakos ponad godzine trwa trzeba poszukac

Oglądałam ten wykład, nic tam takiego nie pamiętam. :? Poza tym mając na myśli źródło chodziło mi bardziej o KKK.

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Anneli napisał(a):

Nie wiem jaki standard wśród naszych rodziców bo obie moje babcie współżyły przed ślubem :D Nie ma czegoś takiego jak standard.... To tylko nasze wyobrażenie Co do pytania to niezależnie od światopoglądu, mężczyzna który jest prawiczkiem jest dla mnie skreślony na wstępie i nie wyobrażam sobie nie sprawdzić przed ślubem tak ważnej kwestii 
Nigdzie nie napisałem że jestem prawiczkiem
To po jaką cholere chcesz czekać do ślubu? Skoro już ten grzech sobie zaliczyłeś.
Przecież w religii katolickiej nie chodzi o to czy "mam grzech" czy "nie mam grzechu".  Chodzi o wybór tego co dobre dla mnie i dla innych. W każdym momencie można taką decyzję podjąć. 
Oczywiście, ale sądzisz że ktoś z tego forum by to zrozumiał? Więc pisze o grzechu. łatwiej zrozumieją. Oczywiscie nie wszyscy, bo cześc jest inteligentna. 

Inteligencja to umiejętność poszukiwania potrzebnych informacji, a następnie ich wykorzystania w praktyce. Większości na tym forum pojęcie grzechu jest zupełnie zbędne więc jego zrozumienie (lub nie) nie ma nic wspólnego z inteligencją użytkowników forum. 

Natomiast Ty, posługując się tym pojęciem, mocno mnie szokujesz wartościując grzechy, bo z jednej strony odmawiasz sobie seksu, masturbacji czy antykoncepcji w imię bezgrzeszności,a z drugiej strony okazujesz przeogromną pychę obrażając innych uczestników forum. Strasznie słaba i wybiórcza ta Twoja wiara. Ponoć pokora jest wielką cnotą...

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Anneli napisał(a):

Nie wiem jaki standard wśród naszych rodziców bo obie moje babcie współżyły przed ślubem :D Nie ma czegoś takiego jak standard.... To tylko nasze wyobrażenie Co do pytania to niezależnie od światopoglądu, mężczyzna który jest prawiczkiem jest dla mnie skreślony na wstępie i nie wyobrażam sobie nie sprawdzić przed ślubem tak ważnej kwestii 
Nigdzie nie napisałem że jestem prawiczkiem
To po jaką cholere chcesz czekać do ślubu? Skoro już ten grzech sobie zaliczyłeś.
Przecież w religii katolickiej nie chodzi o to czy "mam grzech" czy "nie mam grzechu".  Chodzi o wybór tego co dobre dla mnie i dla innych. W każdym momencie można taką decyzję podjąć. 
Oczywiście, ale sądzisz że ktoś z tego forum by to zrozumiał? Więc pisze o grzechu. łatwiej zrozumieją. Oczywiscie nie wszyscy, bo cześc jest inteligentna. 
Kurcze, jak na katolika ze straszną pogardą i wyższością wypowiadasz sie o i do innych. Katolicyzm to przede wszystkim miłość wobec drugiego człowieka. Ja też mam przekonania, które są mało popularne, ale szanuję cudze poglądy i wypowiedzi.

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

hyzio napisał(a):

Myślę, że masz szanse tylko u fanatycznej katoliczki, czyli antykoncepcja będzie zakazana. Dla mnie byłbyś skreślony, bo jesteś wierzącym fanatykiem. 
Jak ktoś żyje w zgodzie ze swoją religią to jest fanatykiem? Sprawdź sobie, proszę znaczenie tego słowa.Ja sama jestem katoliczką, więc dla mnie super, że mężczyzna żyje w czystości. To zdecydowanie lepiej niż kiedy ma bagaż doświadczeń seksualnych.btw. Nie ma czegoś takiego jak zgoda na antykoncepcję dla małżeństw mieszanych.
Jest zgoda, na prezerwatywy, na spirale nie ma zgody i tabletki chyba tez nie. 
Możesz podać źródło tego info?
Wykład szustaka na uczelni, pt, chyba-dlaczego seks przed slubem jest zły, jakos ponad godzine trwa trzeba poszukac

A czy zasad wiary nie powinno się szukać w katechizmie czy innym oficjalnym piśmie Kościoła np. w papieskiej encyklice? Jakiś wykład czy ogłoszona subiektywna opinia to wystarczająca wykładania? Dziwne.

smoothmoves napisał(a):

bridetobee napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Podsumuję jak dla idiotów. Według WHO Npr jest metodą antykoncepcji, która uwzględnia wszystkie czynniki, stres różne cykle etc, i jest skuteczne jak tabletki, lepsza skutecznośc niz prezerwatywy. Jest ledy komp, są nowoczesne aplikacje na telefon. Minus_ograniczone wspolzycie/ dni plodne/nieplodne. plus pełna natura-wiec co komu pasuje. Nigdzie nie napisalem że nie masturbowałem się kiedyśNigdzie nie napisałe, ze jest prawiczkiem lub nie jestem to zostawiam dla siebie. Nigdzie nie napisałem ze byłem wierzący od urodzenia do dnia dzisiejszego. Napisałem, że OBECNIE wierzę, wyznaję wiarę chrześcijańską katolicyzm. Napisałem że nie jestem HIPOKRYTĄ, skoro wiara zakłada, ze za grzech jest potępienie, za ciężki grzech, to tylko HIPOKRYCI SOBIE WYBIERAJĄ CO JEST GRZECHEM A CO NIE. Albo przyjmuje się całość albo nic, a jak komuś nie pasuje dana wiara zmienia się religię lub zostaje DEISTA. Hipokryta nie jestem wiec stosuję się do zasad swojej religii, którą AKTUALNIE WYZNAJĘ. Nigdzie nie napisałem, że tak było zawsze. Nie jestem ciemnogordem, i nie słucham co ksiądz powie, słucham BIBLII, co powiedział Bóg, w którego wierzę, Są tam przykazania których wierzący powinien nie łamać. Jest także o tym, seks jest dopuszczalny w małżeństwie, inaczej to wszeteczeństwo-rozpusta. I jest grzechem jak cudzołóstwo, i nie powiedział to ksiądz ale Jezus, A każdej religii chrzescijańskiej nie tylko katolickiej jest zakaz dla wierzących seksu przed ślubem. Dotarło idioci?
A takie odzywki to są zgodne z Twoją wiarą? :) Znajdź laskę, która wyznaje to samo. A z nikim więcej nie musisz o tym rozmawiać i nikogo nie musisz przekonywać ani nie musisz szukać aprobaty u innych. To Twoja prywatna sprawa ;) Tylko jak znajdziesz katoliczkę to też seks małżeński powinien służyć prokreacji a nie sobie npr będziesz wybierać kiedy seks można uprawiać bez ryzyka ciąży ;) A nie katoliczka raczej na coś takiego nie pójdzie ;) Za duże ryzyko, że będziecie mieć zupełnie inne potrzeby ;)
Trolling widzę 


Prędzej brak wiedzy co jestem w stanie zaakceptować i się do tego przyznać :)
Wypowiadam się na podstawie rozmów z moją bardzo katolicką częścią rodziny - może oni interpretują to inaczej, nie wiem. Mam ich za skrajnych fanatyków, czytują biblię regularnie, ciocia jest po teologii i stąd uznałam, że jej wiedza jest względnie kompletna :) 

smoothmoves napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Anneli napisał(a):

Nie wiem jaki standard wśród naszych rodziców bo obie moje babcie współżyły przed ślubem :D Nie ma czegoś takiego jak standard.... To tylko nasze wyobrażenie Co do pytania to niezależnie od światopoglądu, mężczyzna który jest prawiczkiem jest dla mnie skreślony na wstępie i nie wyobrażam sobie nie sprawdzić przed ślubem tak ważnej kwestii 
Nigdzie nie napisałem że jestem prawiczkiem
To po jaką cholere chcesz czekać do ślubu? Skoro już ten grzech sobie zaliczyłeś.
Przecież w religii katolickiej nie chodzi o to czy "mam grzech" czy "nie mam grzechu".  Chodzi o wybór tego co dobre dla mnie i dla innych. W każdym momencie można taką decyzję podjąć. 
Oczywiście, ale sądzisz że ktoś z tego forum by to zrozumiał? Więc pisze o grzechu. łatwiej zrozumieją. Oczywiscie nie wszyscy, bo cześc jest inteligentna. 
Kurcze, jak na katolika ze straszną pogardą i wyższością wypowiadasz sie o i do innych. Katolicyzm to przede wszystkim miłość wobec drugiego człowieka. Ja też mam przekonania, które są mało popularne, ale szanuję cudze poglądy i wypowiedzi.

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

hyzio napisał(a):

Myślę, że masz szanse tylko u fanatycznej katoliczki, czyli antykoncepcja będzie zakazana. Dla mnie byłbyś skreślony, bo jesteś wierzącym fanatykiem. 
Jak ktoś żyje w zgodzie ze swoją religią to jest fanatykiem? Sprawdź sobie, proszę znaczenie tego słowa.Ja sama jestem katoliczką, więc dla mnie super, że mężczyzna żyje w czystości. To zdecydowanie lepiej niż kiedy ma bagaż doświadczeń seksualnych.btw. Nie ma czegoś takiego jak zgoda na antykoncepcję dla małżeństw mieszanych.
Jest zgoda, na prezerwatywy, na spirale nie ma zgody i tabletki chyba tez nie. 
Możesz podać źródło tego info?
Wykład szustaka na uczelni, pt, chyba-dlaczego seks przed slubem jest zły, jakos ponad godzine trwa trzeba poszukac
Oglądałam ten wykład, nic tam takiego nie pamiętam.  Poza tym mając na myśli źródło chodziło mi bardziej o KKK.

Jest pod koniec, on przedstawia pogląd kk

ziarenko_kawy napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Anneli napisał(a):

Nie wiem jaki standard wśród naszych rodziców bo obie moje babcie współżyły przed ślubem :D Nie ma czegoś takiego jak standard.... To tylko nasze wyobrażenie Co do pytania to niezależnie od światopoglądu, mężczyzna który jest prawiczkiem jest dla mnie skreślony na wstępie i nie wyobrażam sobie nie sprawdzić przed ślubem tak ważnej kwestii 
Nigdzie nie napisałem że jestem prawiczkiem
To po jaką cholere chcesz czekać do ślubu? Skoro już ten grzech sobie zaliczyłeś.
Przecież w religii katolickiej nie chodzi o to czy "mam grzech" czy "nie mam grzechu".  Chodzi o wybór tego co dobre dla mnie i dla innych. W każdym momencie można taką decyzję podjąć. 
Oczywiście, ale sądzisz że ktoś z tego forum by to zrozumiał? Więc pisze o grzechu. łatwiej zrozumieją. Oczywiscie nie wszyscy, bo cześc jest inteligentna. 
Inteligencja to umiejętność poszukiwania potrzebnych informacji, a następnie ich wykorzystania w praktyce. Większości na tym forum pojęcie grzechu jest zupełnie zbędne więc jego zrozumienie (lub nie) nie ma nic wspólnego z inteligencją użytkowników forum. Natomiast Ty, posługując się tym pojęciem, mocno mnie szokujesz wartościując grzechy, bo z jednej strony odmawiasz sobie seksu, masturbacji czy antykoncepcji w imię bezgrzeszności,a z drugiej strony okazujesz przeogromną pychę obrażając innych uczestników forum. Strasznie słaba i wybiórcza ta Twoja wiara. Ponoć pokora jest wielką cnotą...

Pycha? Wśród głupich mam powiedzieć iż jestem również głupi? :)

ziarenko_kawy napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Anneli napisał(a):

Nie wiem jaki standard wśród naszych rodziców bo obie moje babcie współżyły przed ślubem :D Nie ma czegoś takiego jak standard.... To tylko nasze wyobrażenie Co do pytania to niezależnie od światopoglądu, mężczyzna który jest prawiczkiem jest dla mnie skreślony na wstępie i nie wyobrażam sobie nie sprawdzić przed ślubem tak ważnej kwestii 
Nigdzie nie napisałem że jestem prawiczkiem
To po jaką cholere chcesz czekać do ślubu? Skoro już ten grzech sobie zaliczyłeś.
Przecież w religii katolickiej nie chodzi o to czy "mam grzech" czy "nie mam grzechu".  Chodzi o wybór tego co dobre dla mnie i dla innych. W każdym momencie można taką decyzję podjąć. 
Oczywiście, ale sądzisz że ktoś z tego forum by to zrozumiał? Więc pisze o grzechu. łatwiej zrozumieją. Oczywiscie nie wszyscy, bo cześc jest inteligentna. 
Kurcze, jak na katolika ze straszną pogardą i wyższością wypowiadasz sie o i do innych. Katolicyzm to przede wszystkim miłość wobec drugiego człowieka. Ja też mam przekonania, które są mało popularne, ale szanuję cudze poglądy i wypowiedzi.

petitegarcon napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

hyzio napisał(a):

Myślę, że masz szanse tylko u fanatycznej katoliczki, czyli antykoncepcja będzie zakazana. Dla mnie byłbyś skreślony, bo jesteś wierzącym fanatykiem. 
Jak ktoś żyje w zgodzie ze swoją religią to jest fanatykiem? Sprawdź sobie, proszę znaczenie tego słowa.Ja sama jestem katoliczką, więc dla mnie super, że mężczyzna żyje w czystości. To zdecydowanie lepiej niż kiedy ma bagaż doświadczeń seksualnych.btw. Nie ma czegoś takiego jak zgoda na antykoncepcję dla małżeństw mieszanych.
Jest zgoda, na prezerwatywy, na spirale nie ma zgody i tabletki chyba tez nie. 
Możesz podać źródło tego info?
Wykład szustaka na uczelni, pt, chyba-dlaczego seks przed slubem jest zły, jakos ponad godzine trwa trzeba poszukac
A czy zasad wiary nie powinno się szukać w katechizmie czy innym oficjalnym piśmie Kościoła np. w papieskiej encyklice? Jakiś wykład czy ogłoszona subiektywna opinia to wystarczająca wykładania? Dziwne.

Własnie po to są wykłady duchownych aby nie trzeba było już szukać. Po to jest nauczyciel w szkole aby przedstawił wiedzę, etc etc znów logiczne myślenie sie kłania. Można np przeczytac Biblię, ale posłuchac kogoś kto już to zrobił np księdza. 

bridetobee napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

bridetobee napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Podsumuję jak dla idiotów. Według WHO Npr jest metodą antykoncepcji, która uwzględnia wszystkie czynniki, stres różne cykle etc, i jest skuteczne jak tabletki, lepsza skutecznośc niz prezerwatywy. Jest ledy komp, są nowoczesne aplikacje na telefon. Minus_ograniczone wspolzycie/ dni plodne/nieplodne. plus pełna natura-wiec co komu pasuje. Nigdzie nie napisalem że nie masturbowałem się kiedyśNigdzie nie napisałe, ze jest prawiczkiem lub nie jestem to zostawiam dla siebie. Nigdzie nie napisałem ze byłem wierzący od urodzenia do dnia dzisiejszego. Napisałem, że OBECNIE wierzę, wyznaję wiarę chrześcijańską katolicyzm. Napisałem że nie jestem HIPOKRYTĄ, skoro wiara zakłada, ze za grzech jest potępienie, za ciężki grzech, to tylko HIPOKRYCI SOBIE WYBIERAJĄ CO JEST GRZECHEM A CO NIE. Albo przyjmuje się całość albo nic, a jak komuś nie pasuje dana wiara zmienia się religię lub zostaje DEISTA. Hipokryta nie jestem wiec stosuję się do zasad swojej religii, którą AKTUALNIE WYZNAJĘ. Nigdzie nie napisałem, że tak było zawsze. Nie jestem ciemnogordem, i nie słucham co ksiądz powie, słucham BIBLII, co powiedział Bóg, w którego wierzę, Są tam przykazania których wierzący powinien nie łamać. Jest także o tym, seks jest dopuszczalny w małżeństwie, inaczej to wszeteczeństwo-rozpusta. I jest grzechem jak cudzołóstwo, i nie powiedział to ksiądz ale Jezus, A każdej religii chrzescijańskiej nie tylko katolickiej jest zakaz dla wierzących seksu przed ślubem. Dotarło idioci?
A takie odzywki to są zgodne z Twoją wiarą? :) Znajdź laskę, która wyznaje to samo. A z nikim więcej nie musisz o tym rozmawiać i nikogo nie musisz przekonywać ani nie musisz szukać aprobaty u innych. To Twoja prywatna sprawa ;) Tylko jak znajdziesz katoliczkę to też seks małżeński powinien służyć prokreacji a nie sobie npr będziesz wybierać kiedy seks można uprawiać bez ryzyka ciąży ;) A nie katoliczka raczej na coś takiego nie pójdzie ;) Za duże ryzyko, że będziecie mieć zupełnie inne potrzeby ;)
Trolling widzę 
Prędzej brak wiedzy co jestem w stanie zaakceptować i się do tego przyznać :)Wypowiadam się na podstawie rozmów z moją bardzo katolicką częścią rodziny - może oni interpretują to inaczej, nie wiem. Mam ich za skrajnych fanatyków, czytują biblię regularnie, ciocia jest po teologii i stąd uznałam, że jej wiedza jest względnie kompletna :) 

Ok rozumiem :) 

bridetobee napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

bridetobee napisał(a):

petitegarcon napisał(a):

Podsumuję jak dla idiotów. Według WHO Npr jest metodą antykoncepcji, która uwzględnia wszystkie czynniki, stres różne cykle etc, i jest skuteczne jak tabletki, lepsza skutecznośc niz prezerwatywy. Jest ledy komp, są nowoczesne aplikacje na telefon. Minus_ograniczone wspolzycie/ dni plodne/nieplodne. plus pełna natura-wiec co komu pasuje. Nigdzie nie napisalem że nie masturbowałem się kiedyśNigdzie nie napisałe, ze jest prawiczkiem lub nie jestem to zostawiam dla siebie. Nigdzie nie napisałem ze byłem wierzący od urodzenia do dnia dzisiejszego. Napisałem, że OBECNIE wierzę, wyznaję wiarę chrześcijańską katolicyzm. Napisałem że nie jestem HIPOKRYTĄ, skoro wiara zakłada, ze za grzech jest potępienie, za ciężki grzech, to tylko HIPOKRYCI SOBIE WYBIERAJĄ CO JEST GRZECHEM A CO NIE. Albo przyjmuje się całość albo nic, a jak komuś nie pasuje dana wiara zmienia się religię lub zostaje DEISTA. Hipokryta nie jestem wiec stosuję się do zasad swojej religii, którą AKTUALNIE WYZNAJĘ. Nigdzie nie napisałem, że tak było zawsze. Nie jestem ciemnogordem, i nie słucham co ksiądz powie, słucham BIBLII, co powiedział Bóg, w którego wierzę, Są tam przykazania których wierzący powinien nie łamać. Jest także o tym, seks jest dopuszczalny w małżeństwie, inaczej to wszeteczeństwo-rozpusta. I jest grzechem jak cudzołóstwo, i nie powiedział to ksiądz ale Jezus, A każdej religii chrzescijańskiej nie tylko katolickiej jest zakaz dla wierzących seksu przed ślubem. Dotarło idioci?
A takie odzywki to są zgodne z Twoją wiarą? :) Znajdź laskę, która wyznaje to samo. A z nikim więcej nie musisz o tym rozmawiać i nikogo nie musisz przekonywać ani nie musisz szukać aprobaty u innych. To Twoja prywatna sprawa ;) Tylko jak znajdziesz katoliczkę to też seks małżeński powinien służyć prokreacji a nie sobie npr będziesz wybierać kiedy seks można uprawiać bez ryzyka ciąży ;) A nie katoliczka raczej na coś takiego nie pójdzie ;) Za duże ryzyko, że będziecie mieć zupełnie inne potrzeby ;)
Trolling widzę 
Prędzej brak wiedzy co jestem w stanie zaakceptować i się do tego przyznać :)Wypowiadam się na podstawie rozmów z moją bardzo katolicką częścią rodziny - może oni interpretują to inaczej, nie wiem. Mam ich za skrajnych fanatyków, czytują biblię regularnie, ciocia jest po teologii i stąd uznałam, że jej wiedza jest względnie kompletna :) 

To przedstawię Ci jak stanowi KK w tej kwestii. W religii katolickiej absolutnie nie jest tak, że seks służy wyłącznie prokreacji. Służy budowaniu więzi, przyjemności, bliskości, a oprócz tego prokreacji (w dni płodne). Seksualność jest bardzo ważna w katolicyzmie, tylko jej realizacja zarezerwowana jest dla małżeństwa. Stosowanie npr jest jak najbardziej zgodne z nauką Kościoła, bo zakłada się, że biorąc sobie męża/żonę kocha się Go/Ją w całości, razem z naturą i fizjologią.

Bardzo doceniam Twoją wypowiedź - mądra, z szacunkiem. Ogólnie, dziękuję. :)

Dla mnie same atuty. Brawo za twarde zasady. Jestes gatunkiem faceta na wymarciu ale rob wszystko zawsze zgodnie z soba. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.