Temat: Pęcherzyk żółciowy

Mąż do pracy zamówił sobie kebaba. Ja na nasza obiado-kolacje zrobilam frytki, nugetssy z piersi kurczaka i kupilam surówke. Mąż zwija mi sie z bólu. Boli go prawe podżebrze i promieniuje na plecy. 

Jak mu ulżyć w bólu? Do lekarza nie chce. Ten typ tak ma... mam w domu no-spe, ibumprom, apap i sylimarol, herbatka rumiankowa i mietowa. 

Poratujcie. 

Czym go karmic? 

Z gory dziekuje. 

Czy Wasze menu często tak wygląda? Dałabym no-spę i sylimarol i zniechęcała do jedzenia takiej kupy.

BlackAngeel napisał(a):

Marisca napisał(a):

off topPrzepraszam, ale aż się kusi coś napisać. W innym wątku narzekasz, że dopiero 19 tydzień i przytyłaś 13 kg. Coś tam sugerujesz, że kobiety w Twojej rodzinie tyło po 30 kg. "frytki, nugetssy z piersi kurczaka" - te kilogramy z powietrza i genów się nie biorą.
Jak zawsze każdemu musisz dokopac bo bys była chora. 
Jestes gorsza nawet odemnie 

Mialam kiedys taki ból po zjedzeniu surówki kupnej z Lidla, myślałam że się przekrece. Piłam dużo gorącej, gorzkiej herbaty

To nie musi być pęcherzyk, może być i trzustka. Polecałabym lekarza i badania. Na upartego nospa i apap plus na wszelki wypadek głodówka.

Pasek wagi

Powiem Ci tylko, że też znałam "typa co tak ma". Kilka razy zwijał się z bólu, aż zwinęli go na SOR. Niech odstawi ten syf i pójdzie do lekarza, bo dziś może mu pomożesz tą nospą, ale czy następnym razem zadziała?

Pasek wagi

Jeżeli to pęcherzyk to do jutra przejdzie ból ale nie wyzdrowieje. Będzie gorzej niestety.  Raczej nic nie uśmierzy bólu. Choć może lekko pomóc ( nospa, Ibuprom czy Buskopan czy coś w tym stylu) i ciepły prysznic, kąpiel. 

Niech koniecznie idzie do lekarza. 

PowrozeJarmuzem napisał(a):

Czy Wasze menu często tak wygląda? Dałabym no-spę i sylimarol i zniechęcała do jedzenia takiej kupy.

Ja kebaba nie tknę. A frytki byly z pierkanika z minimalną iloscia tluszczu. Na wiele produktow patrzeć nie mogę w obecnym stanie.

w  tamte wakacje mój znajomy 30 lat tak zmarł.... najadł się w święta i dostał zapalenia trzustki... 1 dzień i go nie było-> zostawił żonę i 2dzieciaka. chcesz się bawić w lekarza to baw ale wiedz jakie moga byc skutki... Ps chcesz zabić męża takim jedzeniem, wiedzac, że ma probl3my z brzuchem?

BlackAngeel napisał(a):

Wątroba nie boli - nie ma nerwów, wiec może to byc tylko pęcherzyk. I prosze o odpowiedzi na temat. Teraz zasmiecasz forum...
Choć sama nie boli, bo nie jest unerwiona, jednak przeciążona pracą obrzmiewa od nadmiaru przerabianej krwi i zaczyna rozpychać swą otoczkę - unerwioną torebkę wątrobową. Wtedy właśnie czujesz ból pod prawym dolnym żebrem. Towarzyszą mu wzdęcia, mdłości, biegunka lub zaparcie i nieprzyjemne uczucie pełności. Myślę, że warto sobie z tego zdawać sprawę.

Jeśli to jest taki ból nie do wytrzymania, w miejscu opisanym, to albo woreczek, albo trzustka, nie wiem co gorsze :?

Lekarz zleci podstawowe badania, da skierowanie na USG, trzeba zaszczepić się na żółtaczkę co przed ewentualnym zabiegiem jest wymagane.

Też nie lubię 'do lekarza' i w dodatku jestem odporna na ból, ale pierwszy atak woreczka okazał się wystarczający, żeby u lekarza, na USG i w szpitalu się znaleźć. Dwa dni, zabieg laparoskopowy i po krzyku. Kamień był jeden, ale bardzo duży.

Zgadzam się z innymi wypowiedziami. Możesz zapytać co inni sądzą, możesz dostać odpowiedź, że no-spa, sylimarol, apap, mięta itp. ale zupełnie inny zestaw pomaga...........lekarz, badania, USG, zabieg, a na początek zmiana diety.

A jeśli trzustka, to mąż miał zapalenie trzustki, atak i ból nie do opisania, też wylądował w szpitalu, na trzy tygodnie!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.