- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
8 maja 2011, 12:36
od razu mowie, ze temat dla dziewczyn bardziej bezpruderyjnych, ktore umieja sie powstrzymac od wyglaszania umoralniajacych sadow. wczorajsza rozmowa ze znajomym uzmysłowiła mi, że damskie i męskie rozmowy o seksie różnią się diametralnie.
o czym mówią faceci:
jaki biust/tyłek, kształt ud (!), czy dziewczyna zna się na rzeczy, czy wie, jak sie "bawic w seks oralny", fryzura okolic intymnych (wyobrazcie sobie, ze maja nawet specyficzne nazwy)...
Dziewczyny (przynajmniej w moim gronie, o ile juz w ogole o tym rozmawiamy):
jak bylo (caloksztalt), czy doszla (ile razy), czy facet byl czuly po, czy jeszcze sie z nim spotka...
a jak to wyglada u Was? Moze i Wy sie skupiacie na takich dziwnych detalach, jak ksztalt ud (haha) i tylko ja mam nieco inne postrzeganie. Co komentujecie potem z przyjaciolkami?
Moze to wcale nie zalezy od plci, a od osoby?
8 maja 2011, 12:56
Ja się z moimi przyjaciółkami nie wstydzę o tym rozmawiać, w sumie w takich momentach zawsze jest śmiesznie a nie na poważnie
Mam takie 3 dziewczyny, które wiedzą o wszystkim
Z facetami już gorzej, po prostu z tego co widzę zbytnio się nakręcają poza tym od razu inaczej na dziewczynę patrzą jak ta mówi o sexie całej grupie bez względu na to czy kogoś lubi, nie lubi itp
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Neverland
- Liczba postów: 98
8 maja 2011, 12:56
ja pamietam taki watek na wizazu i oburzenie panienek pseudo pruderyjnych, co pewnie mialy po dwudziestu, ale sa zbyt przyzwoite, zeby sie zwierzac przyjaciolce...
a najlepsze, ze one zagryza, jesliz arzucisz, ze jej facet rozmawia o tym z kolegami, bo przeciez "misio by nigdy, ona zna swojego misia", dwa miesiace pozniej jest placz na tymze forum, ze rzucil, zdradzil, nie szanuje ;)
ale wracając
z przyjaciolka rozmawialysmy wiele razy o rozmiarach, ogolnych odczuciach, tym jak caluje, jak robi minetke, czy latwo sie z nim dochodzi
uwazam to za bardzo ludzkie i naturalne
moj nie ma takiego przyjaciela, ktoremu moglby sie zwierzyc, ze np sypiamy ze soba za rzadko, a wiem, ze to dla niego jest za rzadko... nie ma po prostu nikogo takiego zaufanego, a szkoda, uwazam,z e powinien miec kogos, z kim moze pogadac, co mu na sercu lezy, bo taka osoba nie wysmieje, ale doradzi, pocieszy
i jesli psychologia niemalze nakazuje nam o tym rozmawiac na terapii, bo to wazna dziedzina zycia emocjonalnego, to dlaczego mamy o tym nie rozmawiac z zaufana osoba
Edytowany przez Joleila 8 maja 2011, 12:59
8 maja 2011, 12:59
Ja właśnie też mam taki...problem(?), że raczej bez większej krępacji rozmawiam o seksie, zarówno z dziewczynami, jak i kolesiami. Jeżeli chodzi o dziewczyny, to akurat z moimi najbliższymi koleżankami idealnie się dobrałyśmy, bo wszystkie nadajemy na tych samych falach i nie gadamy o tym jak o jakiejś świętości, czy mega romantycznym przeżyciu. Aczkolwiek z kolesiami jest już trochę inaczej... Też właśnie nie wiem, czy to nie sprawia, że postrzegają mnie bardziej jako kumpelę, albo jako wulgarną dziewczynę. Pamiętam, że kiedyś mój znajomy po jakiejś imprezie, na której był i on, i ja ze swoją świtą, stwierdził, że to co jego koledzy gadają o seksie, to nic w porównaniu z tym, co wygadywałyśmy my:D
Patasola, dziękuję:)
8 maja 2011, 13:00
Rozmawiam ze znajomymi bez wyrzutów...
A to czy mnie będzie szanował czy nie, nie mam wątpliwości :P po ślubie się okaże :) tak zdecydowałam
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Neverland
- Liczba postów: 98
8 maja 2011, 13:03
MIMELKA no, to fajny okaz braku szacunku pochwalic sie kolezance, ze o mnie dba, czy ma duzego
mysle, ze kazdy mezczyzna chcialby byc tak "nie szanowany" :D
karwaja, a ja zazdroszcze brzuszka, cycki mam podobne ;)
powiekszylam fotke, nie zebym nawracala, ale masz za maly stanik... za małe miski
Edytowany przez Joleila 8 maja 2011, 13:04
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
8 maja 2011, 13:07
za małe dlatego są tak wypchane, w rzeczywistosci nic ciekawego, kazde w takim staniku bedą podobnie wyglądały
Joleila to dla ciebie bylby powód do dumy jakby facet o tobie gadał ze dobrze robisz loda? dziwne masz podjecie, no ale swiadczy ono tylko o tobie
8 maja 2011, 13:07
To zależy od wychowania, u mnie się nigdy nie krępowało o tym rozmawiać więc i mnie to nie razi
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
8 maja 2011, 13:11
kurcze, jesli juz maja gadac, to pewnie, ze wole, zeby mowili, ze jestem dobra w lozku, a nie jak kloda.
najgorzej, jak facet zapowiadal sie fajnie,a w lozku lipa...
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Neverland
- Liczba postów: 98
8 maja 2011, 13:13
> za małe dlatego są tak wypchane, w rzeczywistosci
> nic ciekawego, kazde w takim staniku bedą podobnie
> wyglądały Joleila to dla ciebie bylby powód do
> dumy jakby facet o tobie gadał ze dobrze robisz
> loda? dziwne masz podjecie, no ale swiadczy ono
> tylko o tobie
gratuluje poziomu, udalo ci sie obrazic dwie uzytkowniczki w jednym poscie
kobieto z klasą
zgłosiłam do moderacji
Edytowany przez Joleila 8 maja 2011, 13:14
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
8 maja 2011, 13:14
co ? umiesz czytac ze zrozumiemiem ? kobieto posiadajaca kochajacego mezczyzne
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
8 maja 2011, 13:14
co ? umiesz czytac ze zrozumiemiem ? kobieto posiadajaca kochajacego mezczyzne