Temat: Seks a okres.

> i jak juz ktos
> napisal "prawdziwy rycerz krwi sie nie boi" :D
> jesli facetowi to nie przeszkadza to po co sie
> krepowac? 

hehe dobre, ja znam dobry marynarz to i po czerwonym morzu popłynie

> co to za marynarz ktory czerwonego morza nie
> przeplynie
:)

ja jak zwykle najpierw napisałam co mysle i dopiero potem czytam inne posty:P

Zdarzyło mi się w pierwszy czy ostatni dzień, kiedy krwawienia są bardzo niewielkie; ja w ogóle skromnie miesiączkuję, więc nigdy nie jest bardzo "brudno". Mojemu faciowi to nie przeszkadza, bo to zawsze on mnie zaczepia i ignoruje moje: "ej, mam okres!", mmm, kochane zwierzę :>

nie partner nie lubi. czasem jak jest troche krwi to moze sie zgodzi, ale takto nie.

Tak, ale staram się tego unikać. Mojemu partnerowi zupełnie to nie przeszkadza. Nie nalega, jednak jasno daje mi do zrozumienia, że ma ochotę bez względu na wszystko :) To miłe, gdy wiesz, że facet się ciebie nie krępuje i nie brzydzi w tym okresie (dosłownie). Mnie taki seks zawstydza, więc najczęściej odmawiam. Mam jednak ten komfort psychiczny, że nie muszę się obawiać próśb o kupienie po drodze np. tamponów. A wiem, że wielu facetów po prostu nie lubi i nie chce tego robić.

Okres nie jest dla nas przeszkodą:-D  TAK :-)

nie. moje pole w spodniach zdecydowanie mnie nie zachceca. aczkolwiek am wtedy najwieksza ochote...

Tak, chyba, że mnie coś boli. Jakoś nie wiem czemu miałabym się wstydzić i czego.

przy mniejszym krwawieniu tak :))

> Próbowałam raz. Od tamtej pory czekam cierpliwie 5
> dni! :)