Temat: Problemy z erekcją

Jestem od niedawna z pewnym facetem. Dzisiaj po raz kolejny prawie doszło między nami do czegoś. No właśnie... prawie.... Bo on nie miał erekcji. Przyznał mi się, że prawie za każdym razem tak ma, odkąd pewna dziewczyna go tam kopnęła. Próbowałam rozmawiać z nim, aby zgłosił się z tym do lekarza, ale on uparcie twierdził, że nie da się już z tym nic zrobić, bo on gdzieś o tym już czytał ... ;/ Po tym wszystkim prawie mi się popłakał i tak to się skończyło

I co ja mam teraz z nim zrobić? Zmusić go do wizyty u lekarza? Bylyście kiedyś w podobnej sytuacji? Dodam, że kilka razy była taka sytuacja, że on był 'gotowy' do stosunku, ale wtedy do niczego nie dochodziło między nami, chociażby dlatego, że nie mieliśmy zabezpieczenia.... I to raczej nie jest kwestia dużego stresu przed stosunkiem....

Może jakieś rady?

moze równie sprawną kolezankę mu wynajmij, jakies dyżury zróbcie grafik, która kiedy moze i ma ochotę

:D

haha, on mowi ze ma taka ochote ze 10 by przelecial i moze by przeszlo.

z tym bromem pomysle : D

milutka - z jego (eks) kumplem kiedys krecilam. a to byl raczej romans jak zwiazek i stad a) albo zle o mnie mowil i stad nawolal do bzykania ze ja lubie :P, albo b) mowil oglolnie dziewczyna = bzykanie

ale nie sa juz kumplami, i dobrze bo go tolerowalam tylko ze wzgledu na mojego.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.