- Dołączył: 2010-09-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 285
8 grudnia 2011, 18:03
Nie, nie jestem nastolatką, mam 22 lata i dość przykre pytanie...
Ponoć kobiety nie raz potrzebują lat, żeby ''nauczyć się'' tej przyjemności...
Sama niestety nie wiem jak wygląda orgazm...
tzn. było przyjemnie, nawet bardzo (!)... ale wydaje mi się, że to jeszcze nie jest TO... chyba.
Jak TO wygląda u Was??
Edytowany przez ewaa89 8 grudnia 2011, 18:20
- Dołączył: 2010-09-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 285
8 grudnia 2011, 18:52
Nona30 napisał(a):
buahahaha... pojechałaś...
no sorki, laska się naśmiewa, a sama z jakimi problemami na forum wyjeżdza... :P
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
8 grudnia 2011, 18:52
z psychicznych doznan w takiej chwili to nagle przepalnia mnie taka jakby milosc do absolutnie wszystkiego, to taki wyrzut 100% optymizmu i radosci. Ja sobie w takiej chwili moge wyobrazic absolutnie cokolwiek albo kogokolwiek i bedzie mi sie wydawalo ze kocham to ponad zycie. Ja tak w kazdym razie mam:P
8 grudnia 2011, 18:52
niestety my z osiągnięciem orgazmu mamy większy problem niż faceci. Na początku mojej przygody ze współżyciem osiągałam tylko i wyłącznie orgazm łechtaczkowy. teraz już nie mam problemu z tym pochwowym ale musiało minąć troszkę czasu... W łózko musisz się rozumieć z partnerem w 100%, wiedzieć czego się chce... no i przede wszystkim wyzbyć się wszelkiego wstydu i czerpać w pełni przyjemność ze współżycia. a co do samego orgazmu? - coś niesamowitego, choć to tez zależy od dnia - czasem jest silny a czasem niestety tylko delikatnie jest wyczuwalny.
8 grudnia 2011, 18:53
ewaa89 napisał(a):
chodzi mi o wasze ODCZUCIA, co sie dzieje z waszym
potrzebuje Twoich jęków Dalilaa (zresztą słyszałam, że
masz problem z 'wargami' - wiec to raczej ja Ci
współczuć )
![]()
buahahaha... pojechałaś...
- Dołączył: 2010-09-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 285
8 grudnia 2011, 18:56
Sayno91 napisał(a):
no i
wszystkim wyzbyć się wszelkiego wstydu
to jest zazwyczaj najgorsze... za dużo pewnie myślę nad zakryciem brzucha i dlatego nie moge się skupić na tej przyjemności...
![]()
ehh
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
8 grudnia 2011, 18:58
no i moim zdaniem największy błąd.. cały czas myśleć czy to już, jeśli nie to kiedy, czy w ogóle itd. trzeba się skupić na przyjemności, a nie na myśleniu.
8 grudnia 2011, 18:58
ewaa89 polecam sposób który opisałam wczesniej:)
- Dołączył: 2010-09-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 285
8 grudnia 2011, 19:14
Dalilaa napisał(a):
naśmiewam
się z Ciebie i Ty również możesz ze mnie ale pojechałaś
tym zdaniu po kilku dziewczynach
żal!!
no i widzisz - Ty się naśmiewasz. sama to przyznałaś.
a ja powiedziałam Ci tylko, że Ci współczuję ;>
zresztą przestań już spamowac w tym temacie, skoro nie masz nic ciekawego do powiedzenia na ten akurat temat!
- Dołączył: 2011-04-19
- Miasto:
- Liczba postów: 526
8 grudnia 2011, 19:21
śmieję się ponieważ cięzko jest określić orgazm...gdy będziesz go miała to na pewno bedziesz wiedziała że to jest to!
jedne jęczą z rozkoszy inne przygryzają wargi i drżą a jeszcze inne krzyczą
dlatego Twoje pytanie mnie rozbawiło i już (szkoda że tak podchodzisz do tego) nie ubliżyłam Ci w niczym
a to czy Ty ze mnie się naśmiewasz to uwierz że mi to lata i powiewa na wszystkie strony ( nie znasz mnie, nie widziałaś, nie słyszałaś) pamiętaj że dyskusję prowadzisz wirtualnie (nie wiesz kto jest po drugiej stronie i nigdy się nie dowiesz)