Temat: problem seksu i akceptacji

Mam problem, gdyż nie akceptuje wogóle swojego ciała. Ważę ok 61 kg przy wzroście 160 i mam wystające boczki, i fałdkę. Mój facet często zwraca na to uwagę. Niedawno złapał mnie za boczek jak siedzieliśmy obok siebie i zapytał: co to jest? Odpowiedzialam : "JA". Zrobiło mi się bardzo przykro, dlaczego on tak mówi skoro ponoć jestem dla niego najważniesza? 
Drugim problemem jest to że mam blizny na plecach, plamy takie brzydkie na nogach i czasem wypryski na plecach, dekoldzie i bardzo się tego wstydzę. Ukrywałam to do tej pory. W sukienkach chodzę tylko na większe wyjścia, pod rajstopami da się to zamaskować. Pozatym mój facet nie widział moich gołych nóg. To jest straszne uczucie, bo kocham go i chciałabym czerpać z nim przyjemności z seksu, ale wstydze się tak bardzo siebie że to nie jest chyba możliwe. 
masz rację mancru 
czasem jak mnie poniesie to mu zrobię przykrość a potem tego żałuje. Na pewno nie będę robić tego specjalnie. 
ja mam bliznę na udzie po wbiciu sobie noża na wakacjach, bliznę na plecach po usunięciu pieprzyka i inne wady. nikt nie jest idealny i trzeba akceptować to, co się ma.
niektórzy ludzie już tak mają, że lubią zamiast cześć powiedzieć człowiekowi "aleś ty czerwony na twarzy", "ale masz krostę na ustach" itp. ja tak nie umiem.
Facet jak kocha nie mowisz takich rzeczy! A poza tym wg tych wymiarow nie sadze ze jest Ciebie za duzo tu i ówdzie, ja wazac ok 80 kg przy wzroscie 165 cm sama sie nie akceptowalam ale moj facet zawsze sie mna zachwycal nie wazne czy bylo 60 kg, potem 80 kg teraz 70kg jest ze mna i adrouje mnie nie zaleznie od mojego wygladu.  
Nad boczkami można popracować schudnij jeszcze kilka kg poćwicz i nie będzie miał za co łapać. a co do nóg całą prawą nogę mam w sińcach po wypadku, które juz nie znikną-duże szarobure miejscami sine juz od roku, tez chodze w rajtuzach ciemnych nawet gdy jest 30 stopni ciepła....ale w sypialni nauczyłam się akceptować siebie jak schudłam, więc pracuj nad rzeźbą ciała zamiast grymasić ze masz boczki. A resztą się tak nie przejmuj bo ludzie chorują na poważne choroby ( ja również) a Ty się przejmujesz krostami czy plamkami, skoro jest z Tobą i Cię kocha nie będzie mu to przeszkadzało a jak będzie to niech spier...bo nie jest wart zeby z Nim być. Uwierz mi sa większe problemy zdrowotne niż te które opisałaś, doceń to ze jesteś zdrowa i masz kogoś kto Cię kocha , bo to jest baerdzo wiele , a jak zaczniesz wyszukiwac co masz nie tak-pomyśl o dzieciach nieuleczalnie chorych, albo o ludziach którzy stracili rękę czy noge  w wypadku, na prawdę są ludzie którzy mają gorzej....
Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

Nie wstydziłaś się mu pokazać pochwy a wstydzisz się
nogi?

Moze pochwę ma ładną?

Nie pozostaje nic innego jak albo zaakceptować to co masz,albo wziąść się za siebie.Ja swoje boczki staram sie akceptować bo mam je bez względu na to czy waże 60 kg czy 49 :( ale skoro twojemu facetowi staje to znaczy ze musisz mu się podobać.


Zadbaj o siebie..że tak brzydko powiem - łaski nie robisz...
Co za frajer! Powiedz mu że ma krzywego zobaczymy co powie!
Pasek wagi
To idiotyczne co ci powiedzial, trudno mi zrozumiec dlaczego osoba ktora cie podobno kocha tak ci powiedziala :/

popracuj nad soba nie tylko o wage chodzi ale i o pielęgnację.
Jesteś przewrażliwiona. Taką postawą pokazujesz tylko swojemu facetowi, że czujesz się niepewnie w związku, a zapewniam, że to nie jest dobre. 
Ja poznałam swojego faceta gdy ważyłam 55kg, teraz ważę 70kg i gdy ostatnio powiedziałam mu ile teraz rzeczywiście ważę, to stwierdził, że taki tłuścioszek ze mnie, ale ja zdaję sobie z tego sprawę, więc się nie obrażam. 
Dla mnie najważniejsza jest szczerość i śmieszy mnie jak babki, które ważą po 100kg obrażają się gdy ich partnerzy powiedzą coś o ich tuszy. Taka jest prawda, jak jesteś gruba i Ty to widzisz, to wszyscy inni też to widzą, łącznie z partnerem.
Powracając do Twojego tematu, to nie uważam wcale, że jesteś gruba, bo masz prawidłową wagę i jeżeli już naprawdę czujesz się urażona słowami chłopaka, to po prostu szczerze z nim porozmawiaj.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.