2 lutego 2012, 11:09
Co to petting ,seks oralny i czym to się róźni od normalnego seksu ?
2 lutego 2012, 11:47
Żadna prowokacja.. W szkole miałam zajęcia z WDŻ =wychowanie do życia w rodzinie.. ale tam tylko była mowa o okresie .. nic o seksie.
2 lutego 2012, 11:47
a ja myślę że to wina rodziców... że młode dziewczyny nie mają pojęcia o sexie..i dlatego potem tyle małolatów z brzuchami biega ...
szkoda że nie możesz mamy o to zapytac.... bo to jej rola żeby wytłumaczyc swojej dorastającej córce takie pojęcia ...
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
2 lutego 2012, 11:50
W szkole przynajmniej u mnie na zadnych zajeciach nikt nie mowil o tym co to jest sex oralny, analny itd mowilo sie jesli juz to o antykoncepcji i wszystko bardzo ogolnie. Jak ktos nie czyta nie interesuje sie, nie wchodzi na fora to moze nawet w wieku 20 kilku lat nie wiedziec czym sie roznia te formy wspolzycia( mam takie znajome) nie wiem ale mnie to ani grzeje ani ziebi, moze sa aseksualne xD Wszyscy tutaj tacy wyuczeni...
2 lutego 2012, 11:53
spoko nie wiedzieć to jedno, ale tego, że ludzie zamiast poszukać najpierw na własną rękę (np. wpisując w google), lecą od razu z pytaniem na forum nie zrozumiem nigdy :) To wygodniejsze? Łatwiejsze? No wątpię.
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
2 lutego 2012, 11:54
Sylwetka. napisał(a):
Żadna prowokacja.. W szkole miałam zajęcia z WDŻ =wychowanie do życia w rodzinie.. ale tam tylko była mowa o okresie .. nic o seksie.
oooo z tym się zgadzam, ja miałam na wdż takie zagadnienia jak: co to jest małżeństwo? jak być dobrą żoną? słowo seks padło ze dwa razy, i to w jakimś negatywnym, ironicznym kontekście
2 lutego 2012, 11:57
Sylwetka. napisał(a):
Nie mam mamy..
bardzo mi przykro ... przepraszam :( ... to może zapytaj swojego ginekologa ? Albo poczytaj w necie...
- Dołączył: 2011-10-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 816
2 lutego 2012, 11:57
ja to samo, na wychowaniu do życia w rodzinie tak naprawdę nie porusza się nic sensownego.. mnie uczyło bravo, nigdy się o nic mamy nie pytałam, mimo, że ona chciała, ale ja spalałam buraka i kazałam jej dalej nie mówić :)
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 588
2 lutego 2012, 11:58
Sylwetka. napisał(a):
Żadna prowokacja.. W szkole miałam zajęcia z WDŻ =wychowanie do życia w rodzinie.. ale tam tylko była mowa o okresie .. nic o seksie.
a z kolerzankami nigdy nie rozmawiałaś na tekie tematy?
2 lutego 2012, 11:59
arsenka napisał(a):
Sylwetka. napisał(a):
Nie mam mamy..
bardzo mi przykro ... przepraszam :( ... to może zapytaj swojego ginekologa ? Albo poczytaj w necie...
U ginekologa jeszcze nie byłam..Wydaje mi sie że wszystko ze mną ok wiec po co mam isc?
A z koleżankiami na takie tematy nie rozmawiam.