Temat: PCO


Witam piszę do dziewczyn które orientują sie trochę w tym temacie ,kilka miesiecy temu wybralam się do ginekologa z problemem nieregularnej miesiaczki , zostałam zbadana (usg dopochwowe)
wyszło że jajniki są o budowie pęchęrzykowatej , skierowano mnie na badania progesteron i prolaktyna , zapisano luteine na wywołanie okresu po tym czasie w ciagu 3 miesięcy okres miałam 2 razy, z racji tego że wyjechałam nie mogłam wybrac sie do swojego ginekologa, ale gdy tylko wróciłam od razu poszłam na wizyte (wtedy od ok miesiaca zaczeły strasznie wypadac mi włosy). Ginekolog obejrzała tamte wyniki badan i nic mi nie powiedziala , zrobiła usg i wyszło tak jak wczesniejsze , zapytała czy planuje na najblizszy czas dzieci, powiedzialam ze nie... zapisała mi daylette antykoncepcje z niską dawka hormonów na 3 miesiące. Przed tym na 10 dni duphaston . Tak naprawdę nie stwierdzila pco przynajmniej mi o tym nie powiedziała . Moje pytanie brzmi czy to jest pewne że mam pco ?(przez te pęcherzyki)czy jezeli mam je na jajnikach to to moze byc zwiazane tylko z ta chorobą ? czy wypadanie wlosów może miec z tym związek i czy te leki je zachamują ? dodam że nie mam tradziku mam mały wąsik , nie jestem otyła bardzo proszę o odpowiedz strasznie mnie to nurtuje dziekuje 
Przepraszam że skopiowałam z innego portalu ale tam tez pytałam i nie chciałam  dwa razy pisać
Jakie wyszły wyniki prolaktyny i progesteronu? Masz podwyższony testosteron?
no własnie lekarka spojrzała jedynie na wynik prolaktyny i progesteronu przeczytała i nie powiedziała mi nic kazała sie polozyć do badania
, gdy mnie zbadała od razu zapytała czy współżyje regularnie i czy planuje teraz dzieci , tak jak napisałam wyżej odpowiedziałam jej że nie to zaproponowała mi tabletki anty daylette i na 10 dni duphaston (po nim miałam dostać okres)i w pierwszym dniu zaczać tabsy ... wiem że powinnam zapytac ale to wszystko działo sie tak szybko nie wiem czemu, moze ze stresu ale nie zapytałam czy to pco.
Testosteronu nie miałam badanego 
Też to mam. Ale mi ginekolog przepisał tabletki anty i po kilku miesiącach pęcherzyki zniknęły. Niestety nie da sie tego zupełnie wyleczyć i tabsy biorę dalej. Ma to też swoje dobre strony: schudłam sporo bez diety i ćwiczeń (hormony robią swoje), ładniejsz cera, mocniejsze włosy, nie pamiętam co to PMS, miesiączka trwa krótko i jest bardzo delikatna a jak nie chcę mieć to biorę pigułki bez przerwy.
Pasek wagi
Porażka. Zmień lekarza. Przy diagnozie PCOS konieczne jest zbadanie stosunku LH:FSH, jeśli wynosi 2:1 lub więcej to jest to PCOS.
Mi te doktorskie zasrańce próbują zdiagnozować "coś" od 5 lat. Niby PCOS a jednak nie PCOS. Twoja droga dopiero się zaczęła i żeby uniknąć tej farsy, przez którą przechodzę ja, lepiej znajdź odpowiedniego, prywatnego lekarza, który zrobi komplet badań od A do Z, żebyś wiedziała na czym stoisz.

Irbiss napisał(a):

Też to mam. Ale mi ginekolog przepisał tabletki anty i po kilku miesiącach pęcherzyki zniknęły. Niestety nie da sie tego zupełnie wyleczyć i tabsy biorę dalej. Ma to też swoje dobre strony: schudłam sporo bez diety i ćwiczeń (hormony robią swoje), ładniejsz cera, mocniejsze włosy, nie pamiętam co to PMS, miesiączka trwa krótko i jest bardzo delikatna a jak nie chcę mieć to biorę pigułki bez przerwy. 

Czyli to mozliwe że włosy wypadaja mi przez to? i jezeli zacznę brać daylette to przestaną
dodam że miałam jeszce badanie TSH jest ok
Sprawdź w internecie, czy wypadanie włosów może być powiązane z PCOS. Mi nic o tym nie wiadomo.

G.R.u. napisał(a):

Porażka. Zmień lekarza. Przy diagnozie PCOS konieczne jest zbadanie stosunku LH:FSH, jeśli wynosi 2:1 lub więcej to jest to PCOS. Mi te doktorskie zasrańce próbują zdiagnozować "coś" od 5 lat. Niby PCOS a jednak nie PCOS. Twoja droga dopiero się zaczęła i żeby uniknąć tej farsy, przez którą przechodzę ja, lepiej znajdź odpowiedniego, prywatnego lekarza, który zrobi komplet badań od A do Z, żebyś wiedziała na czym stoisz.
\

No własnie czyli jest nadzieja że to jednak nie PCO ? myślałam że jak ma sie te pęcherzyki to jest to oznaka jedynie tej choroby...
Niekoniecznie, czasem po prostu zwykłe zmiany hormonalne (w wyniku stresu, złej diety itp) uniemożliwiają wyjście pęcherzyka z komórki jajowej, a taki bąbelek przeradza się w małą cystę wewnątrz jajnika. A jak takich cyst jest kilka, to może to wyglądać na PCOS, a wcale nim nie być. Tak jak jedna z dziewczyn powiedziała, PCOS nie da się stwierdzić wyłącznie na podstawie badania dopochwowego USG.
Rozumiem, bardzo dziękuje wam za odpowiedzi i nadzieje że to jednak nie to.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.