- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
17 czerwca 2008, 21:11
Takie pytanie. Czy uważacie, iż istnieje sex bez zobowiązań? Zdarzyło się wam kochać z kimś tylko dla rozrywki? Praktykujecie? Lubicie?
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 czerwca 2008, 11:51
O jak dużo postow :))
To teraz ja.
Ufam temu facetowi i wiem, że nie będzie mnie prześladował, nagrywał czy cos podobnego. Nic z tych rzeczy :)
Ja też kiedyś myślałam, że seks z jednym jedynym aż do końca. Ale mój były (internetowa znajomość 1,5 roku) niestety... no nie wyszło nam. Zniszczył moje życie seksualne i mnie psychicznie pod tym wzgledem, dlatego teraz jestem dość ostrożna i czuła na tym punkcjie. Muszę się przełamać bo inaczej dostane świra. Chciałam nawet iść do lekarza bo boję się, że mogę być oziębła, bo jak byłam niedawno w dwóch związkach to nie było seksu i nadal jestem tylko po jdenym. Nie było oczywiście z mojego powodu chociaż czułam coś do facetów, z którymi byłam. Załosne, ale prawdziwe.
Spróbuje też ze względu na to, by się przełamać, zabawić i zaznać czegos nowego, odprężyć.
Wibrator? Mam to nieszczęście, że potrzebuje dotyku i obecności drugiej osoby, więc odpada.
Gdzie tam do tego cholernego piątku, a po drodze jeszcze egzamin i jak się skupic. Wrr. :]
- Dołączył: 2006-10-13
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1129
18 czerwca 2008, 11:55
Ale mnie ten temat wciagnal hahaha:) Dajcie sie poniesc fantazji...skoro nie masz zobowiazan, nikogo nie zranisz to co stoi na przeszkodzie. za duzo tego planowania. Wezcie kocyk i idzcie do pobliskiego lasku albo na laczke i wariujcie cala noc:) Ja spotykalam sie z koleszka ktory pisal o 3 w nocy i wyciagal mnie na swierze powietrze to sa wspomnienia ktorych nigdy nie zapomne:) Dzis znow chcialabym miec 17 lat:) Az sie sama podniecilam hahahhaha
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 czerwca 2008, 12:00
hehe, umówiliśmy się w spokojnym miejscu na piątkowy wieczór, do soboty rano. ;) będzie co ma być. Sama już bym chciała ten piatek, a stres chyba dodatkowo mnie nakręca :)
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
18 czerwca 2008, 12:01
ja kiedyś nocowałam u koleżanki, która mieszkała w pokoju ze swoim chłopakiem, nie było oczywiście problemu z tym noclegiem..... kiedyś powiedziała mi, że wtedy mieli tak straszną ochotę, że poszli na najwyższe piętro, tam nie było mieszkań tylko wyjście na strych i ....heja:))))) więc nie ma co zwalać, że nie ma gdzie, nie ma jak..... jak jest ciąg to się miejsce znajdzie:)))))
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 czerwca 2008, 12:01
bbetka, no faktycznie 22 lata to taaaka staruszka z Ciebie ;) :D
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 czerwca 2008, 12:02
magda0504 - czasem niestety nie ma, bo jak się mieszka 40 km od siebie to ciężko o "nie umawiane spotkanie" :)
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
18 czerwca 2008, 12:05
hihi pewnie tak:))) tylko dla mnie to tak egzotycznie brzmi - umówić się na seks.........:))))
- Dołączył: 2006-10-13
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1129
18 czerwca 2008, 12:05
WinniePooh - poprostu nie mam juz takiej ochoty jak wtedy kiedy mialam 17:P no i jestem z kims juz 3lata:) wiec odpada:P
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
18 czerwca 2008, 12:07
Noo to rozumiem :D Ja to dopiero teraz mam ochote, a że samotna.. Jakbym była z kimś to takie coś odpada. Jak byłam w związku dłuższym to zastanawiało mnie jak jets z innymi. I gdybym miała byc z ta osobą do końca życia to chyba kusiło mnie by spróbowac z kimś innym. Podziwiam osoby, które całe życie tylko z jedną osoba. heh.
18 czerwca 2008, 13:22
> Czy ja jestem nienormalna? Seks tylko z jednym
> facetem. Mój mąż był tym pierwszym, jest i pewnie
> będzie jedynym.
>
Mój chłopak jest moim pierwszym chłopakiem i mam nadzieję ostatnim... Nie mam kosmatych myśli... Wystrcza mi on...