- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 kwietnia 2012, 20:14
a po co mialby mi w usta tryskac? wtedy ma lepsza przyjemnosc z orgazmu?....
13 kwietnia 2012, 20:17
a po co mialby mi w usta tryskac? wtedy ma lepsza przyjemnosc z orgazmu?....
13 kwietnia 2012, 20:21
jeszcze jakiegoś pomidora dorzucić po i kolacja jak się patrzy :D
13 kwietnia 2012, 20:23
nie to bylo napisane ze ze zgnilimy jajami wytrzymasz a ze sperma nie. i kazda sperma meska ktora spotkalam nie byla taka znosna jak zngile jaja czy gnoj od samego powachania spermy wymiotuje juz
13 kwietnia 2012, 20:25
Chociażby po to, żeby "doprowadzić sprawę do końca". Ja sobie nie wyobrażam, żeby gość pieścił mnie oralnie, jedzie z tematem przez kilka minut, ja się rozpływam, jestem już blisko iii... a na kilka sekund przed orgazmem przestał i powiedział - OK, teraz dokończ sobie ręką.a po co mialby mi w usta tryskac? wtedy ma lepsza przyjemnosc z orgazmu?....
no nie wiem, a poza tym mozna robic to do konca a nie musi sie spuszczac w jamie ustnej
13 kwietnia 2012, 20:26
Zdrowe nasienie (czyli sperma wydana przez dobrze odżywionego, zdrowego mężczyznę) faktycznie może być nie tylko zdrowa do jedzenia, ale i bardzo korzystna dla ciebie. Nasienie, podstawa spermy, jest odżywczo bogatą zupą. Nasienie jest źródłem bardzo zagęszczonego, wysokogatunkowego białka.jeszcze jakiegoś pomidora dorzucić po i kolacja jak się patrzy :D
13 kwietnia 2012, 20:31
13 kwietnia 2012, 20:32
moj boze. moj facet sie myje, biore penisa do buzi, jest pachnacy jak kwiatuszek, brzydzi mnie sperma poprostu wole gowno zjesc za 100 zl niz polknac nasienie ukochanego, serio co do dobroczynnych substancji to zgodze sie. mam co srednio 3 dni fantastyczna emulsje na biust ktora daje gladki efekt po wsiaknieciu lub rozmasowaniu :D
Edytowany przez dam.rade.1958 13 kwietnia 2012, 20:36
13 kwietnia 2012, 20:35