19 kwietnia 2012, 22:11
Hejka dziewczyny i chłopaki zastanawiam sie własnie czy mozna schudnąć gdy czas na cwczenia(bieganie itd) mamy tylko w weekendy? Ja od pon do pt siedze w szkole po kilka godzzic co wiaze sie z siedzeniem na tylku, wracam do domu gdzie sie ucze czasem obejrze film chlopakiem a potem ide spac. Dorazdzcie mi.
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1576
19 kwietnia 2012, 22:13
jeżeli przez cały czas będziesz się prawidłowo odżywiała, to myślę, że schudniesz, tylko po prostu wolniej.
19 kwietnia 2012, 22:13
Oj dodalam temat do zlego forum soorka ale nie wiem jak to zmienic xD
- Dołączył: 2012-03-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1229
19 kwietnia 2012, 22:13
właśnie miałam pytać o to samo :) podpinam się.
19 kwietnia 2012, 22:14
Na pewno znajdziesz po parę min dziennie, aby wykonać jakieś ćwiczenia w domku, a w weekendy bardziej intensywnie i tyle ;)
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
19 kwietnia 2012, 22:14
Ruch to także wf w szkole, mozna przejsc sie do szkoły piechota i z powrotem, no i jeden dzien w tygodniu mozna wieczorem godzinke znalesc...
19 kwietnia 2012, 22:15
tak ale wtedy postaraj sie o intenswniejszy wysiłek
19 kwietnia 2012, 22:18
Nie wierzę, że nie znajdziesz 30 min na ćwiczenia. Osobiście chodze do szkoły, do dobrego liceum, gdzie trzeba sę również dużo uczyć a czas znajduję na wszystko i na spotaknie z chłopakiem i na oglądanie TVi na siedzenie na vitalii :) a przede wszystkim na ćwiczenia. Chodze od razu po szkole na siłownię 2-3 razy w tygodniu + w dni wolne od siłowni rowerek.
Wiecej wiary w to, że potrafisz sobie dobrze czas zorganizować. :)
19 kwietnia 2012, 22:19
Do szkoly mam 50 minut autobusem wiec na piechote nie da rady po za tym na studiach mam wf co 2 tygodnie (a to i tak nic nie daje). w weekend bede cwiczyc intensywnie ale co mi da kilka cwiczen codziennie jak musialabym biegac zeby z nog i brzucha schudnać
19 kwietnia 2012, 22:21
I niestety ale mi nutk nie daje pieniedzy na bilet do szkoly a co dopiero na silownie a w moim glupim miescie nie ma pracy na weekendy.