- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Jasło
- Liczba postów: 281
25 kwietnia 2012, 19:59
Dziewczyny, mam problem- dziś mam równiutki 50ty dzień cyklu (do tej pory miałam całkiem regularne, 28, 29 dni). Na bank nie jestem w ciąży (3 negatywne testy, dziś gin również wykluczył tę możliwość), od czwartku do wczoraj brałam luteinę, teraz czekam na okres i tak się zastanawiam, czy do czasu wystąpienia krwawienia muszę stosować zabezpieczenie w przypadku seksu? owulację miałam pewnie dawno temu, po luteinie organizm raczej delikatnie zgłupiał razem ze mną i chyba szanse na zapłodnienie są zerowe w tym czasie...?:)
25 kwietnia 2012, 20:07
seks bez zabezpieczenia przynosi zawsze ryzyko ciazy
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 1130
25 kwietnia 2012, 20:10
a mierzysz może temperaturę ciała w czasie cyklu?
- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Jasło
- Liczba postów: 281
25 kwietnia 2012, 20:24
Nie mierzę, ale mam inne charakterystyczne dla płodnych objawy, które teraz absolutnie nie występują, a występowały 4 tygodnie temu, potem wszystko dalej jak przed okresem- bóle brzucha, śluz i tak niemalże do tej pory, jakby się we mnie coś zatrzymało na pewnym etapie... Więc już raczej jedną owulację miałam, a druga bez krwawienia raczej nie jest możliwa...
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 1130
25 kwietnia 2012, 20:29
rzeczywiście druga nie jest możliwa w jednym cyklu. pytanie czy na pewno miałaś owulację? czasem u mnie bywało tak, że już występował śluz i inne objawy owulacji, ale np. sie zdenerwowałam czy zachorowałam i owulacja nie występowała, mimo wyraźnych objawów. przesuwała się o 2 tygodnie, więc siłą rzeczy @ o 4 tygodnie. może u Ciebie owulacja po prostu nie wystąpiła? nie wiem, każdy zna siebie najlepiej :)
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
26 kwietnia 2012, 12:41
Kiriya napisał(a):
rzeczywiście druga nie jest możliwa w jednym cyklu. pytanie czy na pewno miałaś owulację? czasem u mnie bywało tak, że już występował śluz i inne objawy owulacji, ale np. sie zdenerwowałam czy zachorowałam i owulacja nie występowała, mimo wyraźnych objawów. przesuwała się o 2 tygodnie, więc siłą rzeczy @ o 4 tygodnie. może u Ciebie owulacja po prostu nie wystąpiła? nie wiem, każdy zna siebie najlepiej :)
Tak właśnie może być. Czytałam w broszurce informacyjnej napisanej przez ludzi lekarzy. Możesz mieć już objawy na owulację ale np stres może zachować proces i wtedy owulacja jest wstrzymana. Tobie się wtedy wydaje, że miałaś owulację bo był śluz i tym podobne a wcale jej nie było. Dlatego tylko badanie śluzu + mierzenie temperatury to metoda 100%, że wiesz czy była owulacja czy nie.